Hej, mam Sportage V w wersji manual, benzyna. Dwa razy zdarzyła mi się bardzo nieprzyjemna sytuacja - samochód przy zatrzymaniu się na światłach, po prostu wyłączył się. Zgasł silnik, wszystkie zegary, oświetlenie. Nie reagował na żaden ruch, nawet awaryjnych nie mogłem włączyć. Centrum miasta, środek skrzyżowania, ludzie chcą mnie zlinczować, a ja nic nie mogę zrobić, nawet zepchnąć go na pobocze, bo ręczny zaciągnięty. Zdarzyło mi się tak dwa razy, za pierwszym odpalił po 5 minutach, za drugim razem stałem tak ze 20 minut, dopiero tym czasie postanowił zadziałać.
Czy komuś zdarzyła się podobna sytuacja?
Ja mu gaz, a on zgasł. Czyli samoczynne wyłączenie się samochodu.
Regulamin forum
link
link
-
- Posty: 7
- Rejestracja: 05 maja 2022, 02:22
- model samochodu: Sportage HEV 2022 GT-Line AE+ Penta Metal
Re: Ja mu gaz, a on zgasł. Czyli samoczynne wyłączenie się samochodu.
Miałem podobną, ale w 8-letnim Soulu. Pomogło wyczyszczenie bieguna ujemnego na akumulatorze (chyba tlenki siarki powodowały że nie było dobrego kontaktu).
-
- Posty: 291
- Rejestracja: 17 cze 2022, 16:15
- model samochodu: KIA SPORTAGE V, L, MHEV, 150 KM, 2023, Blue Flame
Re: Ja mu gaz, a on zgasł. Czyli samoczynne wyłączenie się samochodu.
1) przez rok auto wyłączyło mi się samo 2x - ale to gdy dojechałem do domu i zatrzymałem na podjeździe ; podjazd odbył się tak jak zawsze więc mocno się zdziwiłem - niemniej po ponownym przekręceniu stacyjki auto odpaliło od razu (wtedy miałem wersję M+Smart)Sandokan pisze: ↑29 maja 2023, 10:56 Hej, mam Sportage V w wersji manual, benzyna. Dwa razy zdarzyła mi się bardzo nieprzyjemna sytuacja - samochód przy zatrzymaniu się na światłach, po prostu wyłączył się. Zgasł silnik, wszystkie zegary, oświetlenie. Nie reagował na żaden ruch, nawet awaryjnych nie mogłem włączyć. Centrum miasta, środek skrzyżowania, ludzie chcą mnie zlinczować, a ja nic nie mogę zrobić, nawet zepchnąć go na pobocze, bo ręczny zaciągnięty. Zdarzyło mi się tak dwa razy, za pierwszym odpalił po 5 minutach, za drugim razem stałem tak ze 20 minut, dopiero tym czasie postanowił zadziałać.
Czy komuś zdarzyła się podobna sytuacja?
2) cierpliwość zdecydowanie nie jest moją cnotą....więc jeżeli miałbym stać za Tobą 20 min to........
Re: Ja mu gaz, a on zgasł. Czyli samoczynne wyłączenie się samochodu.
Sorry za spóźnioną odpowiedź. Wstyd się przyznać, ale to była niedokręcona klema, więc w pewnym sensie podobna przyczyna, jak u Ciebie