Jak ładować akumulator?

[galloper]

W zeszłym roku miałem średnio sympatyczną przygodę (opisywaną już na forum), gdzie po pozostawieniu samochodu na parkingu lecąc na wakacje (2 tygodnie) po przyjściu zastałem samochód z poziomem naładowania akumulatora 2,8V. Assitance odpalił samochód z super chargera podłączonego do wyjścia plus, które znajduje się pod maską z prawej strony patrząc od przodu, schowane w plastikowej skrzynce.
ASO sprawdziło aku - wszystko OK, nie ma błędów, obserwować. Nie miałem żadnych urządzeń mogących pobierać prąd.
W nadchodzące wakacje będę miał analogiczną sytuację w kwestii pozostawienia samochodu na 2 tygodnie pod chmurką. I chciałbym spróbować przynajmniej ustrzec się od tych konsekwencji AD2022 podładowując akumulator przed wyjazdem.
I tutaj prośba i zapytanie do Kolegów.
Gdzie prostownik podłączyć? Wiem, że musi to być automat, bo taki zwykły to zabije akumulator AGM.
Czy trzeba odłączyć aku od klem? Jeśli tak to co z elektroniką po podłączeniu? Wszystko wstanie automatycznie?
A może nie trzeba go odłączyć?
A może w ogóle nie trzeba ładować akumulatora bezpośrednio a podłączyć prostownik do tego wyjścia pod maską tak jak zrobiło Assistance?
Za wszelkie porady z góry dzięki.

[saron22]

Podłączasz prostownik najlepiej bezpośrednio pod klemy akumulatora i idziesz do domu. Co w tym skomplikowanego?
Nie musisz odłączać klem ani wyciągać akumulatora.

[nagdob]

A masz w ogóle akumulator 12 V w samochodzie?

[galloper]

To pytanie to jakaś podpucha.../
Jest w bagażniku po lewej stronie pod podłogą schowany.

[inquis]

Może poczekaj. Jeśli się rozładuje po 2 tygodniach, to podładujesz. A może nie będzie potrzeby. Po co negatywnie antycypować?

[nagdob]

To pytanie to jakaś podpucha.../
Jest w bagażniku po lewej stronie pod podłogą schowany.

To nie żadna podpucha. U mnie już nie ma akumulatora 12 V. Do rozruchu wydzielana jest część baterii trakcyjnej. Ale wcześniej, na samym początku produkcji był akumulator 12 V w bagażniku po prawej stronie. Nie jestem pewny, ale na pewno tak było w Niro.

[galloper]

Może poczekaj. Jeśli się rozładuje po 2 tygodniach, to podładujesz. A może nie będzie potrzeby. Po co negatywnie antycypować?

Jak to mawiają: przezorny zawsze ubezpieczony. Jak mam kurna podładować akumulator na parkingu lotniskowym ?? Nie jest to miłe jak podchodzisz po samochodu po całym dniu w trasie marząc, że teraz jeszcze tylko 3h drogi i koniec, naciskasz przycisk na pilocie a tu...echo. Mój akumulator może wymagać podładowania ponieważ samochód używa żona wyłącznie na krótkich odcinkach. Tym bardziej mając PHEV, gdzie latem możesz jeździć bez włączania silnika (teoretycznie jest to możliwe), a światła, klapa, wyświetlacze itd. - wszystko łyka prąd z akumulatora, który jest praktycznie nie ładowany.

[inquis]

Może poczekaj. Jeśli się rozładuje po 2 tygodniach, to podładujesz. A może nie będzie potrzeby. Po co negatywnie antycypować?

Jak to mawiają: przezorny zawsze ubezpieczony. Jak mam kurna podładować akumulator na parkingu lotniskowym ?? Nie jest to miłe jak podchodzisz po samochodu po całym dniu w trasie marząc, że teraz jeszcze tylko 3h drogi i koniec, naciskasz przycisk na pilocie a tu...echo. Mój akumulator może wymagać podładowania ponieważ samochód używa żona wyłącznie na krótkich odcinkach. Tym bardziej mając PHEV, gdzie latem możesz jeździć bez włączania silnika (teoretycznie jest to możliwe), a światła, klapa, wyświetlacze itd. - wszystko łyka prąd z akumulatora, który jest praktycznie nie ładowany.

Ok, parking lotniskowy to nie garaż:) A nie łatwiej w razie czego zamówić charger niż się teraz pałować z podładowywaniem, z czego może być więcej szkody niż pożytku, a i tak nie masz gwarancji, że to pomoże.

[galloper]

Jest to opcja ale kolega elektryk przestrzegał mnie, że taki wysoki impuls nie jest generalnie zalecany - może też mieć negatywny wpływ na samochodowa elektronikę szczególnie w starszych samochodach, gdzie płyty, złącza itp. są już nadkruszone zębem czasu. Generalnie czasami nie da się inaczej wystartować ale lepiej unikać. Taka jest moja wiedza.
Oczywiście nie mam gwarancji, że podładowując akumulator i tak on nie zdechnie. Wtedy będę znów ciut bardziej mądrzejszy na 2024

[inquis]

Jest to opcja ale kolega elektryk przestrzegał mnie, że taki wysoki impuls nie jest generalnie zalecany - może też mieć negatywny wpływ na samochodowa elektronikę szczególnie w starszych samochodach, gdzie płyty, złącza itp. są już nadkruszone zębem czasu. Generalnie czasami nie da się inaczej wystartować ale lepiej unikać. Taka jest moja wiedza.
Oczywiście nie mam gwarancji, że podładowując akumulator i tak on nie zdechnie. Wtedy będę znów ciut bardziej mądrzejszy na 2024

Jest jeszcze jedna opcja - odpowiedni dobór lotniska, tak, by kilkaset kilometrów przejechać i żeby w trasie auto się podładowało