Ubytek płynu chłodzącego

[shider]

Płyn na bazie glikou. Czerwony. To wszystko. Ja po ponad 20 tys. km dolałem setkę, bo było na minimum.

No u mnie właśnie po 18 tys. i roku używania jest też minimum na zimnym.

[LooKatME]

@shider
napisałem o całkowitym odpowietrzeniu ponieważ w aucie innej niemieckiej marki z silnikiem 1.8TSI producent dopuszczał ubytek do czasu przejechania 25kkm. I faktycznie do tego czasu dolałem łącznie z litr i do dnia kiedy nim jeździłem tj. 65kkm, trzymał stan.

Dolej wody i jezdzij albo kup 1l oryginału w ASO jak się obawiasz.

[shider]

Dolej wody i jezdzij albo kup 1l oryginału w ASO jak się obawiasz.

Dzięki za odpowiedzi.

Podjechałem dzisiaj do ASO aby kupić płyn, który leją i dopytać o zapis w instrukcji.

Co do instrukcji, to każą dolewać płynu a nie wody. Nie sprzedają i nie używają jednak żadnego specjalnego a zwykły różowy, który kupuja w Orlenie. Spadek w ciągu pierwszwgo roku jest niby możliwy i nie oznacza według ASO nieszcelności. Zrobili mi od razu na miejscu dolewkę tego orlenowego co leją...

[fuTer]

Gamonie i tyle. Ja w ciągu 12k dolałem litr płynu, też gadali że to normalne bo silnik się układa, otóż okazało się że korek od zbiornika wyrównawczego był wadliwy i pod wpływem ciśnienia luzował, wymienili na gwarancji pod moim naciskiem, a efekt jest taki że od 7k km ani 1ml nie dolałem. Sprawdź sobie po dłuższej trasie czy Twój korek nie ma luzu, u mnie dwoma palcami dało się go obrócić o 90 stopni bez używania siły.

[fuTer]

Dziś zbiornik wyrównawczy płynu został wymieniony na gwarancji, w końcu gołym okiem jestem w stanie sprawdzić jego poziom a nie za każdym czekać jak auto ostygnie i odkręcać korek.

[Marecki 99]

Dziś zbiornik wyrównawczy płynu został wymieniony na gwarancji, w końcu gołym okiem jestem w stanie sprawdzić jego poziom a nie za każdym czekać jak auto ostygnie i odkręcać korek.

Czyli słowa dotrzymali i się doczekałeś. Jak długo trwała usługa na warsztacie ? Czy na dokumencie jest podany jakiś numer katologowy produktu,jak to wyfakturowali?

[fuTer]

Niespełna dwie godziny wszystko trwało, w książce serwisowej wpisu żadnego nie ma, jest tylko karta z zleceniem usługi serwisowej, a tam zapis o wymianie zbiornika wyrównawczego, brak numeru katalogowego części.

[Willi]

Odświeżę temat bo i mnie dopadł problem z ubywającym płynem w mojej Sportage 1.6 CRD 2018. Wczoraj zauważyłem że na zimnym silniku stan jest na kresce min. Dodatkowo osłona silnika i poduszka silnika pod zbiorniczkiem wyrównawczym była mokra. Odkręciłem korek i dolałem troszeczkę płynu żeby wyrównać stan na połowę pomiędzy min a max i co widzę... W trakcie dolewania spod zbiorniczka wyrównawczego przez dosłowną chwilę poszło ciurkiem trochę płynu. Od razu zacząłem szukać miejsca skąd. Jest tam taka (wyglądająca na fabryczną) mała dziurka/wypustka (coś takiego) i jestem na 90% pewny że to z tego miejsca poszedł płyn. W ramach eksperymentu oczyściłem ścierką spód zbiorniczka do suchego, zakręciłem korek i wróciłem po 4 godzinach. Dotykam ręką a spód zbiorniczka mokry. Jest szansa że się coś rozszczelniło w zbiorniczku samo z siebie? Czytałem na Brytyjskim forum Kia Sorento że zbiorniczki wytrzymują w tych autach 70000 mil i są do wymiany. Wada fabryczna. Wymieniać zbiornik na nowy? Bo chyba innego wyjścia tutaj nie ma? Rozumiem że nie ma tam jakieś dziurki odpowietrzającej pod zbiorniczkiem, przez którą leci płyn...?

[nagdob]

Odświeżę temat bo i mnie dopadł problem z ubywającym płynem w mojej Sportage 1.6 CRD 2018. Wczoraj zauważyłem że na zimnym silniku stan jest na kresce min. Dodatkowo osłona silnika i poduszka silnika pod zbiorniczkiem wyrównawczym była mokra. Odkręciłem korek i dolałem troszeczkę płynu żeby wyrównać stan na połowę pomiędzy min a max i co widzę... W trakcie dolewania spod zbiorniczka wyrównawczego przez dosłowną chwilę poszło ciurkiem trochę płynu. Od razu zacząłem szukać miejsca skąd. Jest tam taka (wyglądająca na fabryczną) mała dziurka/wypustka (coś takiego) i jestem na 90% pewny że to z tego miejsca poszedł płyn. W ramach eksperymentu oczyściłem ścierką spód zbiorniczka do suchego, zakręciłem korek i wróciłem po 4 godzinach. Dotykam ręką a spód zbiorniczka mokry. Jest szansa że się coś rozszczelniło w zbiorniczku samo z siebie? Czytałem na Brytyjskim forum Kia Sorento że zbiorniczki wytrzymują w tych autach 70000 mil i są do wymiany. Wada fabryczna. Wymieniać zbiornik na nowy? Bo chyba innego wyjścia tutaj nie ma? Rozumiem że nie ma tam jakieś dziurki odpowietrzającej pod zbiorniczkiem, przez którą leci płyn...?

Trzeba ściągnąć zbiorniczek i zobaczyć dokładnie gdzie cieknie. Może to jakieś mikropęknięcie. Ktoś kto spawa plastik powinien to ogarnąć.

[Willi]

Trzeba ściągnąć zbiorniczek i zobaczyć dokładnie gdzie cieknie. Może to jakieś mikropęknięcie. Ktoś kto spawa plastik powinien to ogarnąć.

Zbiorniczek zamówiony nowy i oryginalny. Nie będę ryzykował spawania plastiku bo auto za drogie. Pytanie czy po 130 tyś km ma prawo się coś takiego stać czy szukać przyczyny w korku od zbiorniczka wyrównawczego? Jak oglądałem ten korek to wygląda mi ok. Jest tam taka membrana, która musi być jak mniemam trochę luźna. Nie widać też zużycia na tej gumce od korka