OK, skoro się przekomarzamy, to spójrz na poniższe obrazki.
KIA Niro z pierwszego testu czyli jeszcze bez pakietu bezpieczeństwa.
Jednak nawet wtedy ochrona dorosłych na poziomie 91% (Kona 80%), ochrona dzieci 84% (Kona 83%), ochrona pieszych 75% (Kona ledwo 64%).
A teraz pobieramy raport szczegółowy dotyczący Kony, proszę...
https://cdn.euroncap.com/media/79488/eu ... asheet.pdf
W raporcie poza wynikami cząstkowymi testów mamy też komentarze Euro NCAP, a tam jakieś straszne wnioski, z których m.in.wynika, że ochrona klatki piersiowej pasażerów była marginalna, a na dodatek w trakcie zderzenia manekiny wśliznęły się pod pasy bezpieczeństwa.
Dla odmiany w raporcie szczegółowym dla Niro nie ma takich niepokojących wniosków, zaś ochrona pasażerów i pieszych nawet w tym pierwszym teście 4-gwiazdkowym jest procentowo dużo wyższa niż w przypadku Kony. Niro z pakietem bezpieczeństwa, to już w ogóle nie ma co porównywać, bo bije Konę na łeb.
Od razu dodam, że nie mam zamiaru obrzydzać Tobie Kony. Raczej znów jestem zaskoczony tym, że mimo iż inżynierowie Hyundaia mieli dużo czasu na dopieszczenie tego modelu, bo przecież niemal bliźniacza KIA Niro pojawiła się dobry rok wcześniej, to jednak jakoś nie postarali się i Kona nie wyróżnia się na tle Niro ani pod względem wykonania (jest co najwyżej tak samo, jeśli nie gorzej), ani wyposażenia (a wręcz słyszy się narzekania na temat denerwujących asystentów w Konie), ani tym bardziej pod względem bezpieczeństwa (o czym powyżej).
Nic w tym dziwnego, gdyż konstrukcyjnie to przecież bardzo podobne samochody.
