KIA STINGER GT - dlaczego nie warto kupować
KIA STINGER GT - dlaczego nie warto kupować
Juz wyjaśniać dlaczego:
- kupujesz auto za ponad 250 tys. a jesteś traktowany jak śmieć, jak typowy użytkownik kia stonic czy tego najtańszego modelu,
- serwisy sie nie znają na stingerach i uważają twoją zgłaszana usterkę jako normalną, przetestowane dwa serwisy w Trójmieście - dno totalne...
- auto przyjeżdża uszkodzone - porysowany lakier starymi, suchymi szmatami, ja miałem uszkodzony słupek czarny drzwi zewnętrzny oraz porysowany panel ze stali szczotkowanej obok skrzyni biegów,
- KIA motor polska odpisuje głupoty na twoje skargi i za każdym razem co innego,
- KIA motor polska nie ma sobie nic do zarzucenia w przypadku opóźnienia auta o 3 miesiące, zwalają to na Ciebie lub ostatecznie na salon sprzedaży (od kiedy salon sprzedaży ma wpływ na czas produkcji
- liczne wady i usterki juz po przejechaniu 2000 km: miernej jakości skrzynia biegów, szarpanie w trybie eco a w trybie sport szarpie jak w 10 letnim aucie, ściąganie w bok, kiepskie opony, nagrzewanie się tarcz, kloców, felgi i zapiekanie klockow
- tylko nie zamawiaj wydechu od mg motorsport - to jeszcze większa farsa!! 3 miesiące oczekiwania mimo tego, nikt nie zna terminów, KIA Polska ma to w dupie!! a jakże by inaczej,
- testy na youtube są przekłamane!! auto ma mnóstwo wad i niedopracowań,
- jaki import takie auta...jednym słowem nie jest to auto warte czekania 9 miesięcy albo i dłużej...
- kupujesz auto za ponad 250 tys. a jesteś traktowany jak śmieć, jak typowy użytkownik kia stonic czy tego najtańszego modelu,
- serwisy sie nie znają na stingerach i uważają twoją zgłaszana usterkę jako normalną, przetestowane dwa serwisy w Trójmieście - dno totalne...
- auto przyjeżdża uszkodzone - porysowany lakier starymi, suchymi szmatami, ja miałem uszkodzony słupek czarny drzwi zewnętrzny oraz porysowany panel ze stali szczotkowanej obok skrzyni biegów,
- KIA motor polska odpisuje głupoty na twoje skargi i za każdym razem co innego,
- KIA motor polska nie ma sobie nic do zarzucenia w przypadku opóźnienia auta o 3 miesiące, zwalają to na Ciebie lub ostatecznie na salon sprzedaży (od kiedy salon sprzedaży ma wpływ na czas produkcji
- liczne wady i usterki juz po przejechaniu 2000 km: miernej jakości skrzynia biegów, szarpanie w trybie eco a w trybie sport szarpie jak w 10 letnim aucie, ściąganie w bok, kiepskie opony, nagrzewanie się tarcz, kloców, felgi i zapiekanie klockow
- tylko nie zamawiaj wydechu od mg motorsport - to jeszcze większa farsa!! 3 miesiące oczekiwania mimo tego, nikt nie zna terminów, KIA Polska ma to w dupie!! a jakże by inaczej,
- testy na youtube są przekłamane!! auto ma mnóstwo wad i niedopracowań,
- jaki import takie auta...jednym słowem nie jest to auto warte czekania 9 miesięcy albo i dłużej...
Re: KIA STINGER GT - dlaczego nie warto kupować
Ja wrecz "kocham " mojego stingera, zero usterek , wspaniale auto, polecam ,za te pieniadze petarda.
Teraz za 250 tys zl to mozna kupic octavie rs 240 ps.
Teraz za 250 tys zl to mozna kupic octavie rs 240 ps.
Re: KIA STINGER GT - dlaczego nie warto kupować
Ja też jestem zadowolony, model z 2022, przejechane prawie 7k km i na pewno kupiłbym ponownie za tą kasę. Auta o podobnej mocy, wyposażeniu u konkurencji to minimum 100 tys więcej.
Edit : usterek brak
Edit : usterek brak
Re: KIA STINGER GT - dlaczego nie warto kupować
Ja tam jestem zadowolony ze swojego egzemplarza - MY22.
Miałem na tylnym błotniku jakiś paproch pod lakierem (wada przy produkcji) - serwis od razu powiedział, że mogą naprawić i jak coś mam rok czasu na podjęcie decyzji. Gdy zdecydowałem się na spolerowanie tego, dostałem samochód zastępczy bez zająknięcia.
Jedyne co zauważyłem to, że po odpaleniu samochodu (Na zimnym) jak od razu chce ruszyć występuje jakaś wibracja (więc po odpaleniu czekam chwilę aż się zagrzeje),- czytałem na US forum, że to normalne. Czasem jeszcze się zdarza, że lekko za trzęsie jak parkuje tyłem i cofam na skręconych kołach (przebieg 7K) - może w sumie ma ktoś podobnie?
Miałem na tylnym błotniku jakiś paproch pod lakierem (wada przy produkcji) - serwis od razu powiedział, że mogą naprawić i jak coś mam rok czasu na podjęcie decyzji. Gdy zdecydowałem się na spolerowanie tego, dostałem samochód zastępczy bez zająknięcia.
Jedyne co zauważyłem to, że po odpaleniu samochodu (Na zimnym) jak od razu chce ruszyć występuje jakaś wibracja (więc po odpaleniu czekam chwilę aż się zagrzeje),- czytałem na US forum, że to normalne. Czasem jeszcze się zdarza, że lekko za trzęsie jak parkuje tyłem i cofam na skręconych kołach (przebieg 7K) - może w sumie ma ktoś podobnie?
Re: KIA STINGER GT - dlaczego nie warto kupować
Nie mam pojęcia gdzie drzemie istota Twoich problemów - obstawiam ze zwyczajnie jakies problemy z autem możesz mieć i trafiasz na ofermy w serwisach - to nie kwestia samochodu.
Co do obsługi posprzedażowej - kupiłem w żuciu już kilka nowych samochodów różnych marek - zawsze było coś nie tak. Ja u gumiaka - byle do bramy i się nie znamy. W każdej marce serwis próbował lecieć w trąbę, takie ich zadanie - próbują bagatelizować aby mniej roboczogodzin za darmo marnować, zawsze musisz się szarpać i tyle. Podobno Lexus jest tu wyjątkiem, lecz sprawdź sobie z ciekawości jakie maja koszty serwisu… w każdym razie weź sobie poczytaj historie marek premium gdzie ludzie kupujący na prawdę grube fury są traktowani jak gowno w serwisach.
Jeśli chodzi o awaryjność - mam drugiego Stingera od nowości. W pierwszym ten dach mi nieszczęsny skrzypiał i nic więcej przez ponad 60.000km.
W obecnym mam co prawda dopiero 4000 przejechane lecz nawet ten nieszczęsny dach się nie odzywa. Owszem - boczek tylnich drzwi mam mega słabo spasowany i odstaje ale to pierdoła kiedyś to zgłoszę do poprawy jak będzie czas.
Co do obsługi posprzedażowej - kupiłem w żuciu już kilka nowych samochodów różnych marek - zawsze było coś nie tak. Ja u gumiaka - byle do bramy i się nie znamy. W każdej marce serwis próbował lecieć w trąbę, takie ich zadanie - próbują bagatelizować aby mniej roboczogodzin za darmo marnować, zawsze musisz się szarpać i tyle. Podobno Lexus jest tu wyjątkiem, lecz sprawdź sobie z ciekawości jakie maja koszty serwisu… w każdym razie weź sobie poczytaj historie marek premium gdzie ludzie kupujący na prawdę grube fury są traktowani jak gowno w serwisach.
Jeśli chodzi o awaryjność - mam drugiego Stingera od nowości. W pierwszym ten dach mi nieszczęsny skrzypiał i nic więcej przez ponad 60.000km.
W obecnym mam co prawda dopiero 4000 przejechane lecz nawet ten nieszczęsny dach się nie odzywa. Owszem - boczek tylnich drzwi mam mega słabo spasowany i odstaje ale to pierdoła kiedyś to zgłoszę do poprawy jak będzie czas.
Re: KIA STINGER GT - dlaczego nie warto kupować
jest to najdroższy model tej marki w sumie mógł być bo teraz pewnie sorento jest droższa
Ostatnio zmieniony 21 paź 2022, 10:25 przez seeya, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: KIA STINGER GT - dlaczego nie warto kupować
można go kochać lub nienawidzić - u mnie to drugie i skrzynia nie przeciąga biegów? i nie szarpie na trybie sport? i po dynamicznej jeździe nie czujesz zapachu spalonych klocków hamulcowych?
Ostatnio zmieniony 21 paź 2022, 10:17 przez seeya, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: KIA STINGER GT - dlaczego nie warto kupować
wibracje są przy powyżej 100 km/h jak dodajesz gaz i lekko puszczasz, to kierownica wibrujeGenocider pisze: ↑19 paź 2022, 19:07 Ja tam jestem zadowolony ze swojego egzemplarza - MY22.
Miałem na tylnym błotniku jakiś paproch pod lakierem (wada przy produkcji) - serwis od razu powiedział, że mogą naprawić i jak coś mam rok czasu na podjęcie decyzji. Gdy zdecydowałem się na spolerowanie tego, dostałem samochód zastępczy bez zająknięcia.
Jedyne co zauważyłem to, że po odpaleniu samochodu (Na zimnym) jak od razu chce ruszyć występuje jakaś wibracja (więc po odpaleniu czekam chwilę aż się zagrzeje),- czytałem na US forum, że to normalne. Czasem jeszcze się zdarza, że lekko za trzęsie jak parkuje tyłem i cofam na skręconych kołach (przebieg 7K) - może w sumie ma ktoś podobnie?