Pierwsze przymiarki do Proceed'a
: 03 paź 2022, 17:04
Witam serdecznie
Z góry przepraszam. Jako nowy na forum to zapewne się dopiero "wczuję" co i jak, kogo pytać, gdzie przypiete wątki.
Pomimo najszczerszych chęci i spędzenia tutaj już sporo ponad godzinę, uznałem że jednak chyba się zarejestruję i podpytam.
Po kilku stronach i wielu przeczytanych wątkach dalej mam "mętlik w głowie".
Ostrzegam tylko, że proszę nie pytać o życie osobiste i nie ciągnąć mnie za język. Na fordowskim forum dzierżę tytuł osoby, która potrafi napisać najdłuższe internetowy posty (wierzcie mi, są w moim wątku wpisy że wciąż słyszę że powinienem wydać książkę lub przerzucić się na audiobooki czy podcasty)
Ale. Do celu.
Mój ukochany Ford Focus MK3 kombi Titanium X (w Polsce max Titanium, w UK można było mieć jeszcze większy pakiet czyli Titanium X) z 2012 roku z silnikiem 1.6 benzyna turbo (EcoBoost) już mnie doprowadza do takiej nerwicy, że uznałem że to chyba powoli będzie koniec.
Jakikolwiek wyjazd na kontynent zazwyczaj kończy się rozsypanym urlopem, szukaniem warsztatów samochodowych w krajach gdzie nie jestem w stanie się porozumieć z mechanikami i ogólnie wydatkami.
Niestety ASO Forda (mimo testowania wielu) na wyspach przedstawia system "proszę nam powiedzieć co mamy wymienić".
Auto niestety w kółko się psuje pomimo że co weekend potrafię ładować/wpakować coraz więcej pieniędzy w naprawy.
Auto moje jest "specjalnej troski". Oprócz wszystkich standardowych wad tego modelu, do tego dochodza różne awarie które nawet nie miały oznak, że cokolwiek się będzie działo.
I tak na odcinku 500km już będąc we Francji dowiedziałem się jak może fajnie buczeć łożysko koła (naprawa w okolicach Paryża to dzień w plecy, 300 euro za naprawę i dodatkowy nocleg), a np. będąc 1400km od domu (Dolomity, Włochy) dowiedziałem się, że pomimo niskiego przebiego mam całą półośkę do wymiany bo rozsypał się przegub wewnętrzny (akurat Focus 1.6 EcoBoost z Anglii nie dość że nie przewiduje wymiany przegubu wewnętrznego to jeszcze nie ma zamiennika półosi, więc cały urlop jeździłem z uszkodzoną półosią).
Ot "usterki". Ostatnie jednak 12 miesięcy są pod znakiem błędów komunikacji pomiędzy PCM (Powertrain Controle Module) a czujnikiem poziomu płynu chłodniczego. A jak auto nie wie czy jest płyn czy nie ma, to zrobi tzw: "limp mode" i dalej nie pojedziemy.
Czujnik ten nawet nie był fabtycznie montowany w Focusach MK3 tylko był dołożony (przez Forda) przez akcję serwisową.
A skąd błędy komunikacji? A stąd że Focusy MK3 lubią przeciekać. Woda zazwyczaj leje się do bagażnika (w hatchbackach tam gdzie koło zapasowe a w kombi na roletę bagażnika) a z przodu leje się przez panel podszybia prosto na wiązki kabli wokół akumulatora i własnie na czujnik poziomu płynu.
O uszczelkach drzwi które w kółko trzeba podklejać to już nawet nie chcę się wkurzac.
Przyzwyczaiłem się.
Na rozpadające się oringi również (przez co trzeba było ściągnąć płyn chłodniczy, rozpiąc rurki idące do nagrzewnicy i złozyć wszystko z powrotem. oczywiście ASO nigdy samo nie doszło dlaczego co pół roku należy dolewac płynu chłodniczego który ten, wyciekał sobie i wsiąkał w gabki pod wykładzinkami kierowcy)
Tak więc jak widzicie, z Focusem nie idzie się nudzić.
Oczywiście poza niespodziankami to w kółko serwis (olej, filtry co 12-15 tysięcy), opony, hamulce więc "kalendarz" napraw/serwisu/utrzymania auta miałem zazwyczaj zawalony "po brzegi".
Uznałem że mam dość.
Uznałem, że dość auta, w które rocznie pakuje więcej niż to auto jest warte.
Pomimo świetnego wyposażenia, fajnego prowadzenia, nawet akceptowalnego spalania i dobrego przyśpieszenia, uznałem że mam dość tego, że to auto jest w stanie działać od poniedziałku do piątku, a wyjadę gdzieś z dala od domu i kończy się awarią.
Ale.. cholercia.. do celu.
(już wiecie czemu moje posty są długie)
Początkowo przymierzałem się do Volvo V60 (rocznik 2020-2021) ale jest jedno ale.
O ile jest to marka premium, to w "orientacyjnej" cenie od 22 do 25 tysięcy angielskich funtów zazwyczaj spotykam Volvo w którym głównym akcentem sprzedaży jest że "ma dwustrefową klimatyzację, pamięć fotela oraz czujniki parkowania".
Normalnie: WOW!
Nic tylko brać.
I jestem w stanie kompletnie zrozumieć, że za te pieniądzę, ja nie dostanę V60 na "full wypasie", naszpikowany dodatkami że będę się cieszył jak małe dziecko, ale kupując Focusa MK3 miałem niskie oczekiwania a trafił mi się naprawdę fajny egzemplarz który miał "więcej" niż chciałem. A aucie z 2012 roku. (ot choćby kamera cofania, wielokolorowe oświetlenie nastrojowe i dziesiątki innych małych dodatków których na próżno można szukać u konkurencji).
I tak to V60 powoli staje pod wielkim znakiem zapytania i przypomniało mi sie, że "a może Proceed" ?
Moje wymagania albo na co sam zwracam uwagę?
Na to, że nie chcę aby auto znowu było autem specjalnej troski.
Ja mam sporo już narzędzi żeby wiele rzeczy móc naprawić sam (czy choćby zmienić olej, filtry, hamulce), ale nie mam już siły grzebać przy aucie aby naprawiać małe usterki.
Chciałbym chyba już auto z Android Auto. Stara wbudowana nawi z małym ekranem w Focusie już mi się przejadła a jakoś nie miałem siły (cierpliwości, energii) aby ten system w Focusie MK3 zastąpić za pomoca nowego systemu Forda o nazwie Sync 3 (duży, dotykowy ekran z AA i AppleCarPlay)
Marzyło mi się, że będę miał adaptacyjne światła z przodu. Tu był pomysł że Focusa (z biksenonami, doświetlaniem zakrętów i długimi za pomocą ksenonów i żarówek H1) zastąpię Mondeo Vignale które często ma Ford Adaptive LED Headlight.
Czy w Proceed występują jakieś porządne światła?
(gdzieś widziałem wątek że chyba jest słabo, bo nie mają spryskiwaczy więc świecą kiepsko?)
Musi być pojemne. Mam kombi dlatego, że codziennie rano wrzucam rower małżonki i zawożę ją do pracy.
Ona sobie z pracy wraca do domu rowerem. W Focusie mam gładki/prosty i niski próg załadunkowy.
Obecny system? Otwieram klapę, zasuwam rolete (pac i się sama zasuwa) wchodzę do bagażnika, łamię fotele tylnej kanapy, ściągam
roletę, kłade z boku (widziałem że Proceed ma dedykowane miejsce na roletę. czy jest to przedlift i polift czy tylko polift?). Rower wkładam do auta tak, że nie muszę nic odkręcać przy rowerze.
Wypakowuje rower pod pracą małżonki, wchodzę do bagażnika, zapinam roletę, opierając się na belce rolety łapię za siedzenia, podnoszę i blokuje.
Wysiadając z bagażnika łapię za klamkę rolety i ją rozsuwam na całą długość.
Mam takie już wyrobione ruchy, że wsadzenie roweru zajmuje mi jakieś 40 sekund.
30 sekund to żeby rower wyciągnąć i mieć z powrotem bagażnik w aucie w normalnym stanie.
Jak się to robi codziennie od szcześciu czy siedmiu lat to ma się wprawę.
Tu shooting brake mnie martwi i staram się wypożyczyć jakiegoś Proceeda na kilka dni aby zobaczyć czy bagażnik się sprawdzi.
Pytania nastepne.
Czy dobrze rozumiem że GT-Line S ma "więcej" na wyposażeniu niż wersja GT?
Czy dobrze rozumiem że polift ma zegary cyfrowe których na próżno szukać w wersji przedliftowej?
Czy w Proceedzie można znaleźć kamerę 360' czy nie ma w ogóle?
Klapa otwierana/zamykana elektrycznie - czy dobrze rozumiem że jest w każdym modelu ale nie w każdym będzie się otwierać jak postoimy z kluczykiem przy tylnej klapie?
Nawiewy tylnej kanapy to tylko polift? czy są też w przedlifcie?
Rozumiem że gniazdka USB są w polifcie (dla tylnej kanapy) gdzie w przedlifcie ich nie było.
Czy lampy przednie są samopoziomujące?
Czy faktycznie nie da się wyłączyć sztucznego podbijania dźwięku w kabinie które leci przez głośniki?
Czy dobrze rozumiem że pomimo adaptacyjnego tempomatu, można też włączyć zwykły (przytrzymując przycisk od tempomatu)?
Bajer klimy (klima tylko dla kierowcy) kiedy jedzie się samemu - domena polifta i w przedlifcie nie było?
Głośniki - w Focucie mam 9 głosników jako pakiet "premium". Gra to dobrze. Czy w Proceedzie tylko i wyłącznie trzeba wybierac JBL czy też zwykłe audio daje radę?
Czy jest coś, na co powinienem zwrócić uwagę przy zakupie używki? Czy od razu wyczuję że cewki/wtryski są do wymiany albo już niedługo będą do wymiany czy też jest to jak grom z jasnego nieba i nie znasz dnia ani godziny jak Cię to "uwali" gdzies na wyjeździe?
Czy jest/występuje w ogóle ogrzewanie postojowe (w rodzaju webasto że można zaprogramować temp na określony czas dnia)?
Sprawa kolejna - dosłownie kilka miesięcy temu poszalałem i przed wyjazdem na urlop kupiłem bagażnik dachowy oraz dosyć drogi box.
O ile bagażnik wiadomo - jest pod dane auto, to jednak chciałbym móc wciąż skorzystać z boxa).
Czy Proceed ma jakiekolwiek punkty mocowania bagażnika dachowego? Relingów nie ma z tego co widzę.
Bagażnik na "klamry" które wchodzą w uszczelki bocznych drzwi zupełnie odpada bo nie lubię tak niszczyć auta.
Gdzies na jakiejś stronie widziałem jakiś bagażnik montowany bezpośrednio na dach? Ale gdzie?
Oczywiście obstawiam, że mając panoramiczny dach, to jakikolwiek bagażnik dachowy kompletnie odpada. Zgadza się?
Pokrywa/maska silnika - czy da radę zamienić patyk na siłowniki (w Focusie to był pierszy "mod" który wykonałem) ?
Lusterka boczne są podgrzewane, składane i mają tzw puddle lights? - czy to w każdym Proceed? Czy też w GT-Line nie "S" nie ma oczekiwac takich wodotrysków?
Jako że przyzwyczajony jestem do pogrzewanej przedniej szyby, to jak to wygląda w Proceedzie? W jednym ogłoszeniu widziałem "Anti-freeze wipers". Czyżby były podgrzewane pióra jak w Volvo?
Słyszałem że BLIS lubi zyć własnym życiem (system monitorowania martwego pola).
Taki urok czy po prostu zdarza się od czasu do czasu?
Do zakupu Focusa MK3 robiłem rozeznanie chyba przez kilka miesięcy i to było bardzo słabe rozeznanie.
To że trafiła mi się fajna sztuka to był czysty przypadek (bo jak mówiłem, szukałem czegoś co nie byłoby kompletnym golasem a trafiłem na kilkuletnie auto z przebiegiem 20 tysięcy km które miało prawie wszystko na wyposażeniu).
Ja się bardzo przyzwyczaiłem do "dodatków" i tylko logiczne rozumowanie pozwala mi zrozumieć, dlaczego kupując np. takie Volvo V60, to miałbym "tak mało za tak dużo". Na początku byłem "zaskoczony". Po czasie zrozumiałem, że to co brałem za pewnik jako wyposażenie, to jednak nie jest jeszcze normą.
Za długi wpis przepraszam, jednak taki już jestem.
Z góry przepraszam. Jako nowy na forum to zapewne się dopiero "wczuję" co i jak, kogo pytać, gdzie przypiete wątki.
Pomimo najszczerszych chęci i spędzenia tutaj już sporo ponad godzinę, uznałem że jednak chyba się zarejestruję i podpytam.
Po kilku stronach i wielu przeczytanych wątkach dalej mam "mętlik w głowie".
Ostrzegam tylko, że proszę nie pytać o życie osobiste i nie ciągnąć mnie za język. Na fordowskim forum dzierżę tytuł osoby, która potrafi napisać najdłuższe internetowy posty (wierzcie mi, są w moim wątku wpisy że wciąż słyszę że powinienem wydać książkę lub przerzucić się na audiobooki czy podcasty)
Ale. Do celu.
Mój ukochany Ford Focus MK3 kombi Titanium X (w Polsce max Titanium, w UK można było mieć jeszcze większy pakiet czyli Titanium X) z 2012 roku z silnikiem 1.6 benzyna turbo (EcoBoost) już mnie doprowadza do takiej nerwicy, że uznałem że to chyba powoli będzie koniec.
Jakikolwiek wyjazd na kontynent zazwyczaj kończy się rozsypanym urlopem, szukaniem warsztatów samochodowych w krajach gdzie nie jestem w stanie się porozumieć z mechanikami i ogólnie wydatkami.
Niestety ASO Forda (mimo testowania wielu) na wyspach przedstawia system "proszę nam powiedzieć co mamy wymienić".
Auto niestety w kółko się psuje pomimo że co weekend potrafię ładować/wpakować coraz więcej pieniędzy w naprawy.
Auto moje jest "specjalnej troski". Oprócz wszystkich standardowych wad tego modelu, do tego dochodza różne awarie które nawet nie miały oznak, że cokolwiek się będzie działo.
I tak na odcinku 500km już będąc we Francji dowiedziałem się jak może fajnie buczeć łożysko koła (naprawa w okolicach Paryża to dzień w plecy, 300 euro za naprawę i dodatkowy nocleg), a np. będąc 1400km od domu (Dolomity, Włochy) dowiedziałem się, że pomimo niskiego przebiego mam całą półośkę do wymiany bo rozsypał się przegub wewnętrzny (akurat Focus 1.6 EcoBoost z Anglii nie dość że nie przewiduje wymiany przegubu wewnętrznego to jeszcze nie ma zamiennika półosi, więc cały urlop jeździłem z uszkodzoną półosią).
Ot "usterki". Ostatnie jednak 12 miesięcy są pod znakiem błędów komunikacji pomiędzy PCM (Powertrain Controle Module) a czujnikiem poziomu płynu chłodniczego. A jak auto nie wie czy jest płyn czy nie ma, to zrobi tzw: "limp mode" i dalej nie pojedziemy.
Czujnik ten nawet nie był fabtycznie montowany w Focusach MK3 tylko był dołożony (przez Forda) przez akcję serwisową.
A skąd błędy komunikacji? A stąd że Focusy MK3 lubią przeciekać. Woda zazwyczaj leje się do bagażnika (w hatchbackach tam gdzie koło zapasowe a w kombi na roletę bagażnika) a z przodu leje się przez panel podszybia prosto na wiązki kabli wokół akumulatora i własnie na czujnik poziomu płynu.
O uszczelkach drzwi które w kółko trzeba podklejać to już nawet nie chcę się wkurzac.
Przyzwyczaiłem się.
Na rozpadające się oringi również (przez co trzeba było ściągnąć płyn chłodniczy, rozpiąc rurki idące do nagrzewnicy i złozyć wszystko z powrotem. oczywiście ASO nigdy samo nie doszło dlaczego co pół roku należy dolewac płynu chłodniczego który ten, wyciekał sobie i wsiąkał w gabki pod wykładzinkami kierowcy)
Tak więc jak widzicie, z Focusem nie idzie się nudzić.
Oczywiście poza niespodziankami to w kółko serwis (olej, filtry co 12-15 tysięcy), opony, hamulce więc "kalendarz" napraw/serwisu/utrzymania auta miałem zazwyczaj zawalony "po brzegi".
Uznałem że mam dość.
Uznałem, że dość auta, w które rocznie pakuje więcej niż to auto jest warte.
Pomimo świetnego wyposażenia, fajnego prowadzenia, nawet akceptowalnego spalania i dobrego przyśpieszenia, uznałem że mam dość tego, że to auto jest w stanie działać od poniedziałku do piątku, a wyjadę gdzieś z dala od domu i kończy się awarią.
Ale.. cholercia.. do celu.
(już wiecie czemu moje posty są długie)
Początkowo przymierzałem się do Volvo V60 (rocznik 2020-2021) ale jest jedno ale.
O ile jest to marka premium, to w "orientacyjnej" cenie od 22 do 25 tysięcy angielskich funtów zazwyczaj spotykam Volvo w którym głównym akcentem sprzedaży jest że "ma dwustrefową klimatyzację, pamięć fotela oraz czujniki parkowania".
Normalnie: WOW!
Nic tylko brać.
I jestem w stanie kompletnie zrozumieć, że za te pieniądzę, ja nie dostanę V60 na "full wypasie", naszpikowany dodatkami że będę się cieszył jak małe dziecko, ale kupując Focusa MK3 miałem niskie oczekiwania a trafił mi się naprawdę fajny egzemplarz który miał "więcej" niż chciałem. A aucie z 2012 roku. (ot choćby kamera cofania, wielokolorowe oświetlenie nastrojowe i dziesiątki innych małych dodatków których na próżno można szukać u konkurencji).
I tak to V60 powoli staje pod wielkim znakiem zapytania i przypomniało mi sie, że "a może Proceed" ?
Moje wymagania albo na co sam zwracam uwagę?
Na to, że nie chcę aby auto znowu było autem specjalnej troski.
Ja mam sporo już narzędzi żeby wiele rzeczy móc naprawić sam (czy choćby zmienić olej, filtry, hamulce), ale nie mam już siły grzebać przy aucie aby naprawiać małe usterki.
Chciałbym chyba już auto z Android Auto. Stara wbudowana nawi z małym ekranem w Focusie już mi się przejadła a jakoś nie miałem siły (cierpliwości, energii) aby ten system w Focusie MK3 zastąpić za pomoca nowego systemu Forda o nazwie Sync 3 (duży, dotykowy ekran z AA i AppleCarPlay)
Marzyło mi się, że będę miał adaptacyjne światła z przodu. Tu był pomysł że Focusa (z biksenonami, doświetlaniem zakrętów i długimi za pomocą ksenonów i żarówek H1) zastąpię Mondeo Vignale które często ma Ford Adaptive LED Headlight.
Czy w Proceed występują jakieś porządne światła?
(gdzieś widziałem wątek że chyba jest słabo, bo nie mają spryskiwaczy więc świecą kiepsko?)
Musi być pojemne. Mam kombi dlatego, że codziennie rano wrzucam rower małżonki i zawożę ją do pracy.
Ona sobie z pracy wraca do domu rowerem. W Focusie mam gładki/prosty i niski próg załadunkowy.
Obecny system? Otwieram klapę, zasuwam rolete (pac i się sama zasuwa) wchodzę do bagażnika, łamię fotele tylnej kanapy, ściągam
roletę, kłade z boku (widziałem że Proceed ma dedykowane miejsce na roletę. czy jest to przedlift i polift czy tylko polift?). Rower wkładam do auta tak, że nie muszę nic odkręcać przy rowerze.
Wypakowuje rower pod pracą małżonki, wchodzę do bagażnika, zapinam roletę, opierając się na belce rolety łapię za siedzenia, podnoszę i blokuje.
Wysiadając z bagażnika łapię za klamkę rolety i ją rozsuwam na całą długość.
Mam takie już wyrobione ruchy, że wsadzenie roweru zajmuje mi jakieś 40 sekund.
30 sekund to żeby rower wyciągnąć i mieć z powrotem bagażnik w aucie w normalnym stanie.
Jak się to robi codziennie od szcześciu czy siedmiu lat to ma się wprawę.
Tu shooting brake mnie martwi i staram się wypożyczyć jakiegoś Proceeda na kilka dni aby zobaczyć czy bagażnik się sprawdzi.
Pytania nastepne.
Czy dobrze rozumiem że GT-Line S ma "więcej" na wyposażeniu niż wersja GT?
Czy dobrze rozumiem że polift ma zegary cyfrowe których na próżno szukać w wersji przedliftowej?
Czy w Proceedzie można znaleźć kamerę 360' czy nie ma w ogóle?
Klapa otwierana/zamykana elektrycznie - czy dobrze rozumiem że jest w każdym modelu ale nie w każdym będzie się otwierać jak postoimy z kluczykiem przy tylnej klapie?
Nawiewy tylnej kanapy to tylko polift? czy są też w przedlifcie?
Rozumiem że gniazdka USB są w polifcie (dla tylnej kanapy) gdzie w przedlifcie ich nie było.
Czy lampy przednie są samopoziomujące?
Czy faktycznie nie da się wyłączyć sztucznego podbijania dźwięku w kabinie które leci przez głośniki?
Czy dobrze rozumiem że pomimo adaptacyjnego tempomatu, można też włączyć zwykły (przytrzymując przycisk od tempomatu)?
Bajer klimy (klima tylko dla kierowcy) kiedy jedzie się samemu - domena polifta i w przedlifcie nie było?
Głośniki - w Focucie mam 9 głosników jako pakiet "premium". Gra to dobrze. Czy w Proceedzie tylko i wyłącznie trzeba wybierac JBL czy też zwykłe audio daje radę?
Czy jest coś, na co powinienem zwrócić uwagę przy zakupie używki? Czy od razu wyczuję że cewki/wtryski są do wymiany albo już niedługo będą do wymiany czy też jest to jak grom z jasnego nieba i nie znasz dnia ani godziny jak Cię to "uwali" gdzies na wyjeździe?
Czy jest/występuje w ogóle ogrzewanie postojowe (w rodzaju webasto że można zaprogramować temp na określony czas dnia)?
Sprawa kolejna - dosłownie kilka miesięcy temu poszalałem i przed wyjazdem na urlop kupiłem bagażnik dachowy oraz dosyć drogi box.
O ile bagażnik wiadomo - jest pod dane auto, to jednak chciałbym móc wciąż skorzystać z boxa).
Czy Proceed ma jakiekolwiek punkty mocowania bagażnika dachowego? Relingów nie ma z tego co widzę.
Bagażnik na "klamry" które wchodzą w uszczelki bocznych drzwi zupełnie odpada bo nie lubię tak niszczyć auta.
Gdzies na jakiejś stronie widziałem jakiś bagażnik montowany bezpośrednio na dach? Ale gdzie?
Oczywiście obstawiam, że mając panoramiczny dach, to jakikolwiek bagażnik dachowy kompletnie odpada. Zgadza się?
Pokrywa/maska silnika - czy da radę zamienić patyk na siłowniki (w Focusie to był pierszy "mod" który wykonałem) ?
Lusterka boczne są podgrzewane, składane i mają tzw puddle lights? - czy to w każdym Proceed? Czy też w GT-Line nie "S" nie ma oczekiwac takich wodotrysków?
Jako że przyzwyczajony jestem do pogrzewanej przedniej szyby, to jak to wygląda w Proceedzie? W jednym ogłoszeniu widziałem "Anti-freeze wipers". Czyżby były podgrzewane pióra jak w Volvo?
Słyszałem że BLIS lubi zyć własnym życiem (system monitorowania martwego pola).
Taki urok czy po prostu zdarza się od czasu do czasu?
Do zakupu Focusa MK3 robiłem rozeznanie chyba przez kilka miesięcy i to było bardzo słabe rozeznanie.
To że trafiła mi się fajna sztuka to był czysty przypadek (bo jak mówiłem, szukałem czegoś co nie byłoby kompletnym golasem a trafiłem na kilkuletnie auto z przebiegiem 20 tysięcy km które miało prawie wszystko na wyposażeniu).
Ja się bardzo przyzwyczaiłem do "dodatków" i tylko logiczne rozumowanie pozwala mi zrozumieć, dlaczego kupując np. takie Volvo V60, to miałbym "tak mało za tak dużo". Na początku byłem "zaskoczony". Po czasie zrozumiałem, że to co brałem za pewnik jako wyposażenie, to jednak nie jest jeszcze normą.
Za długi wpis przepraszam, jednak taki już jestem.