Wrażenia z użytkowania 1.2 DPI

forum użytkowników modelu Rio
Jutrzejszy
Posty: 273
Rejestracja: 05 gru 2021, 14:35
model samochodu: YB G4LF

Wrażenia z użytkowania 1.2 DPI

Post autor: Jutrzejszy »

To co napiszę poniżej dotyczy głównie wersji DPI (MY22), ale odnosi się częściowo także do innych wersji Rio 4 po liftingu.

Samochód jest oszczędniejszy niż się spodziewałem, zużycie paliwa w mieście (na odcinkach <10km) wynosi 6-6.5 l/100km (zimny start, wyłączony ISG czyli start-stop, średnia dynamika jazdy). Ale pod jednym warunkiem: wyłączona klimatyzacja. Przy włączonej klimatyzacji spalanie w takich warunkach skacze o 1-1.5 litra, do 7-8 l/100km (to przypadłość powszechna w lekkich samochodach, dotyczy nie tylko Rio). Zapewne wynika to z faktu, że samochód ma niską masę i niskie opory toczenia, więc klimatyzacja stanowi istotne obciążenie.

Po szczegółach widać, że samochód został zoptymalizowany pod kątem zużycia paliwa = emisji CO2 (emisja CO2 jest wprost proporcjonalna do użycia paliwa):
- od liftingu, czyli w wersji DPI (w porównaniu do wcześniejszej MPI) kolektor wydechowy jest zintegrowany z głowicą, dzięki czemu silnik bardzo szybko nabiera temperatury roboczej (czyli krótko działa na wzbogaconej mieszance).
- pod samochodem są zamocowane płaskie maty które zmniejszają opór/zawirowania powietrza.
- przy prędkościach autostradowych czuć że nadwozie jest aerodynamiczne, tzn. przy puszczeniu pedału gazu nie wytraca mocno prędkości (tak jak to się dzieje w suvowatych nadwoziach).
- od wersji DPI (w porównaniu do wcześniejszej MPI) wydłużono przełożenia czwartego i piątego biegu. Piąty bieg jest już bardzo długi jak na tę moc silnika (przy 140km/h jest 3700 obr/min, dla porównania Hyundai Bayon z tym samym silnikiem ma 4300 obr/min). Standardowy osioł testujący samochody na youtubie widząc 5-biegową skrzynię od razu mówi "na autostradzie brakuje szóstego biegu" (tak jakby obroty silnika zależały od numeru biegu a nie od przełożenia), tymczasem tutaj piąty bieg jest tak długi, że nie byłoby sensu stosować dłuższego przełożenia. Tutaj piątka jest do oszczędnej jazdy po autostradzie, na miasto jest za długa (mimo że podpowiadaczka czasem sugeruje ją wrzucić).
- od wersji DPI skrócono przełożenia pierwszego, drugiego i trzeciego - umożliwiając wiele miejskich manewrów bez redukcji biegu.
- zastosowano system inteligentnego ładowania akumulatora (fabrycznie zastosowano drogi akumulator AGM). Tzw. inteligentny alternator umożliwia m.in. odzyskiwanie energii z hamowania. Hamowanie przy włączonym biegu bez naciśniętego sprzęgła powoduje, że napięcie ładowania skacze do 14.8V (alternator stawia większy opór). Natomiast mocniejsze wciśnięcie gazu powoduje, że napięcie spada do 12.4V (takiego jak przy wyłączonym silniku), dzięki czemu alternator nie obciąża silnika przy przyspieszaniu. Ogólnie układ spełnia warunki aby nazwać go mikrohybrydowym (w zwykłym samochodzie alternator ładuje ze stałym napięciem niezależnie od tego czy się przyspiesza czy hamuje). Kto nie wierzy, niech kupi woltomierz do gniazdka zapalniczki.
- jak na dzisiejsze standardy ma niską masę 1045 kg (od wersji T-GDI z tym samym wyposażeniem jest lżejszy o 55-85kg).

Ogólne wrażenia:
- doskonale prowadzi się w zakrętach jak na segment B (w porównaniu z aktualnym Yarisem którego także rozważałem, prowadzi się jak samochód o pół segmentu wyżej).
- dzięki wtryskowi pośredniemu i brakowi GPF, nie straszne mu jazdy nawet na samych krótkich odcinkach (po kilku tysiącach km, olej jest bezbarwny jakby był świeżo nalany, nie przybywa benzyny w oleju jak to się dzieje w samochodach z bezpośrednim wtryskiem eksploatowanych na krótkich odcinkach). Bardzo cicho pracuje (wtrysk pośredni = brak głośnej pompy wysokiego ciśnienia) mimo oszczędnego wygłuszenia (np. nie ma maty wygłuszającej maskę). Po otwarciu maski widać na wierzchu 8 wtryskiwaczy mimo 4 cylindrów, gdy gdyby ktoś miał wątpliwości skąd nazwa DPI (Dual Port Injection).
- dzięki wysokoprofilowym oponom (185/65) dzielnie znosi dziury w drodze, remontowane odcinki i progi zwalniające.

Ciekawostki z instrukcji:
- przycisk z ikoną samochodu: pojedyncze naciśnięcie wyłącza ASR (zapobieganie poślizgowi kół przy ruszaniu), przytrzymanie przez 3 sekundy dodatkowo wyłącza ESP (zapobieganie wpadnięciu samochodu w poślizg boczny). Te systemu włączają się automatycznie przy każdym uruchomieniu silnika, na razie nie miałem potrzeby ich wyłączać (jeszcze nie wpadłem w żadną zaspę...).
- przycisk z ikoną kierownicy: pojedyncze naciśnięcie wyłącza LFA (system utrzymania pośrodku pasa ruchu), przytrzymanie przez 3 sekundy wyłącza LKA (system utrzymania pomiędzy liniami). LFA można wyłączyć na stałe, LKA włącza się przy każdym uruchomieniu silnika.

Dlatego przy każdym uruchomieniem silnika:
- wyłączam ISG (przycisk start-stop)
- wyłączam LKA (przycisk z ikoną kierownicy przez 3 sekundy).
Wyłączam LKA, mimo że działa delikatnie (nie szarpie kierownicą jak w niektórych samochodach), bo utrudnia wyczucie samochodu na szybkich łukach.

Inne ciekawostki z instrukcji:
- na wstępie jest szczególne ostrzeżenie, aby nie stosować benzyn z zawartością MTBE (eter tert-butylowo-metylowy) powyżej 15% z uwagi na niekorzystny wpływ na układ paliwowy (tworzenie korków parowych). Niektóre benzyny premium 98 (np. Ultimate 98) zawierają właśnie do 15% MTBE, więc całkowicie odpuściłem nawet okazjonalne stosowanie benzyn 98 (MTBE jest stosowane m.in. do podniesienia liczby oktanowej).
- po uruchomieniu silnika odczekać 10-20 sekund przed ruszeniem (zapewne w celu rozprowadzenia oleju po całym silniku, akurat jest czas na wyłączenie ISG i LKA).
- tankować tylko do pierwszego odbicia (zapewne aby nie uszkodzić układu odpowietrzania baku).
- przez pierwsze 1000km nie przekraczać 3000 obr/min, przez 2000km nie holować przyczepy, a zużycia paliwa stabilizuje się przez 6000km.
- przy klimatyzacji automatycznej zalecane jest ustawienie na stałe temperatury 23 stopnie (sprężarkę klimatyzacji można włączać/wyłączać niezależnie od tego).
- nie należy zostawiać silnika pracującego na biegu jałowym powyżej 5 minut (silniki spalinowe ogólnie nie lubią stałych obrotów przez długi czas, lepsze są zmienne obroty nawet z minimalnymi wahaniami).
- na koniec zimy wysoce zalecane jest umycie podwozia z soli drogowej (niektórzy nawet twierdzą że to lepsze rozwiązanie niż dodatkowa konserwacja podwozia).


PS
Jeśli ktoś wybiera Stonica zamiast Rio z takim samym silnikiem, to chyba tylko ze względu na modę na pseudoterenowość.
Stonic jest droższy, a pod względem technicznym jest to pogorszona wersja Rio. Takie samo wnętrze i bagażnik, ale: gorsza aerodynamika, większa masa, większe zużycie paliwa, niższa dynamika, wyższe zawieszenie = gorsze prowadzenie w zakrętach (wiem bo porównałem przed zakupem).
Nelan
Posty: 27
Rejestracja: 01 paź 2020, 10:05
model samochodu: Kia Rio IV 1.4

Re: Wrażenia z użytkowania 1.2 DPI

Post autor: Nelan »

Dzięki za fajny, konkretny wpis. Mam wersje sprzed liftu i z mankamentów wskazałbym system start-stop. Szczęśliwie mój akumulator jest już dosyć wymęczony i ISG często się nie włącza :D (chyba, że po po długiej jeździe się doładuje i trzeba wyłączać przyciskiem).
man70
Posty: 30
Rejestracja: 26 paź 2019, 01:28
model samochodu: Kia Rio IV

Re: Wrażenia z użytkowania 1.2 DPI

Post autor: man70 »

Szkoda że długo trzeba czekać na to cudo - teraz zapewne ok. roku. A jak ma się sprawa wygłuszenia ukł. jezdnego. i głośności silnika w trakcie jazdy? Poprzednie Rio jest trochę hałaśliwe powyżej 110 km/h.
Jutrzejszy
Posty: 273
Rejestracja: 05 gru 2021, 14:35
model samochodu: YB G4LF

Re: Wrażenia z użytkowania 1.2 DPI

Post autor: Jutrzejszy »

man70 pisze: 18 lip 2022, 12:55 A jak ma się sprawa wygłuszenia ukł. jezdnego. i głośności silnika w trakcie jazdy?
Jedna osoba powie że głośny, druga że cichy - wszystko zależy od punktu odniesienia.
Dla mnie jest cichy, bo przesiadłem się z głośniejszego samochodu.


Przy okazji napiszę dalsze spostrzeżenia dotyczące tytułowego samochodu:
- ma automatyczne podnoszenie obrotów przy ruszaniu (nie znalazłem o tym wzmianki w instrukcji). Wystarczy wcisnąć sprzęgło i wrzucić bieg, a wolne obroty same idą w górę. To ułatwia posuwanie się w korku, bo w ogóle nie trzeba używać gazu.
- automatyczne doświetlanie zakrętów bardzo przydaje się przy skręcaniu w nocy w nieoświetlony wjazd.
- pedał gazu trafia na opór przy wciśnięciu 80% (jest to opisane w instrukcji). Trzeba dalszego "kliknięcia" stopą, żeby wcisnąć gaz w 100%. Jeśli ktoś delikatnie operuje pedałami, może nie zorientować się, że nie wciska gazu do końca.
- przez długi czas nie zorientowałem się, że "pstryczki" w manetkach służące do regulacji automatycznych wycieraczek i świateł przeciwmgłowych są dwustronne, tzn. można nimi manipulować także od tyłu.
- sprzęgło płynnie załącza napęd, nie ma żadnych szarpnięć czasem opisywanych w modelu przez liftingiem.

Kilka dodatkowych detali technicznych silnika 1.2 (aktualny kod G4LF, przed modyfikacjami miał kod G4LA):
- ma podwójne zmienne fazy rozrządu (na zaworach ssących oraz wydechowych),
- ma automatyczną regulację luzów zaworowych,
- rozrząd jest napędzany wytrzymałym łańcuchem płytkowym.
TomaszTomi1980
Posty: 3
Rejestracja: 07 kwie 2022, 10:40
model samochodu: Kia Rio

Re: Wrażenia z użytkowania 1.2 DPI

Post autor: TomaszTomi1980 »

Świetny opis, dopiero odebrałem Rio w czerwcu 1.2 L, BLine,manual i ze wszystkim się zgadzam.Bardzo fajne autko.Silnik dla mnie super, oczywiście jak ktoś lubi spokojną jazdę 😉
man70
Posty: 30
Rejestracja: 26 paź 2019, 01:28
model samochodu: Kia Rio IV

Re: Wrażenia z użytkowania 1.2 DPI

Post autor: man70 »

Rzetelny opis. No to jeszcze wyduszę jedną rzecz: przyspieszenie 0-100 km/h? 8-)
Jutrzejszy
Posty: 273
Rejestracja: 05 gru 2021, 14:35
model samochodu: YB G4LF

Re: Wrażenia z użytkowania 1.2 DPI

Post autor: Jutrzejszy »

man70 pisze: 19 lip 2022, 17:23 przyspieszenie 0-100 km/h?
Niestety nie dysponuję Racelogicem aby wiarygodnie dokonać takiego pomiaru (a pomiar stoperem / prędkościomierzem / aplikacją na telefon - można sobie darować).
W mieście nie przyspieszam do 100, na autostradzie nie przyspieszam od 0, więc znajomość dokładnej wartości nie jest mi potrzebna.
Ale przyznaję, gdyby ktoś pożyczył mi Racelogica, to chętnie dokonałbym pomiaru z czystej ciekawości.
Jutrzejszy
Posty: 273
Rejestracja: 05 gru 2021, 14:35
model samochodu: YB G4LF

Re: Wrażenia z użytkowania 1.2 DPI

Post autor: Jutrzejszy »

Kolejne spostrzeżenia które mi się przypomniały:
- w instrukcji jest napisane, aby podnosić/opuszczać nie więcej niż dwie szyby jednocześnie (zapewne aby nie przeciążać elektryki).
- fabrycznie zamontowane są opony Michelin czyli marki premium, mimo że Kia jest marką budżetową koncernu Hyundai.
- zaciągnięcie hamulca ręcznego powoduje zgaszenie świateł do jazdy dziennej. Na czerwonym świetle zwykle zaciągam hamulec ręczny (żeby zbędnie nie cisnąć przewodów hamulcowych), więc czekam na mandat za "niemanie" świateł.
- aby włączyła się rekuperacja (napięcie ładowania rośnie do 14.8V) wystarczy ściągnąć nogę z pedału gazu (czyli hamować silnikiem), nie trzeba naciskać pedału hamulca. Ale nie zawsze tak się dzieje (napięcie rośnie np. tylko do 14.1V), zapewne zależy to także od stopnia naładowania akumulatora. Akumulator AGM zapewne został tu zastosowany ze względu na tę rekuperację, bo do zwykłego systemu start-stop wystarczyłby tańszy akumulator EFB.
- trzeba uważać na używanie przycisku (na pilocie) do jednokrotnego otwarcia bagażnika. Jeśli kluczyk wypadnie do bagażnika i zatrzaśniemy klapę, to mamy "game over".
- wg instrukcji jedynym dopuszczalnym olejem silnikowym to "0W20 API SN+ / SP lub ILSAC GF-6" (zarówno do DPI jak i do T-GDI"). Szkopuł w tym, że są to oleje niskopopiołowe, pomyślane pod kątem silników doładowanych z bezpośrednim wtryskiem (przeciwko LSPI) oraz GPF. Wydaje się że dla silnika z wtryskiem pośrednim bez GPF zdrowszy byłby olej wysokopopiołowy (który zawiera więcej dodatków ochronnych). Jednak będę trzymał się wytycznych instrukcji, bo może o czymś nie wiem.


Film z testem bicia rekordu najmniejszego zużycia paliwa w mieście w Hyundaiu i20 z tym samym silnikiem (zdradzam wynik: 4.6 l/100km).
Myślę że wynik mógł być jeszcze lepszy, gdyby nie to, że jakiś geniusz marketingu kazał tam (wyposażenie N-Line) zamontować opony o szerokości 215 (w dodatku na ciężkich felgach o szerokości 7 cali) do samochodu o mocy 84KM.
https://youtu.be/xqFIZqgACMU

Jedyny sensowny test Rio4 (DPI + T-GDI/DCT) jaki trafiłem na youtube (niestety po słowacku, ale sporo można zrozumieć).
(poziom merytoryczny testów samochodów na polskim youtube jest żenujący, można dowiedzieć się głównie tego, czy daszek nad zegarami jest twardy, czy jest uchwyt na butelkę i haczyk w bagażniku; informacji technicznych całkowity brak, nie licząc mocy silnika wydukanej z kartki)
https://youtu.be/hY6LQh6AIB0
Blues Brothers
Posty: 480
Rejestracja: 22 lis 2021, 22:20

Re: Wrażenia z użytkowania 1.2 DPI

Post autor: Blues Brothers »

Tak na marginesie, wyższe auto(Stonic) to nie tylko moda, ale też wygoda. Z wiekiem kierowcy rośnie taka potrzeba.
Jutrzejszy
Posty: 273
Rejestracja: 05 gru 2021, 14:35
model samochodu: YB G4LF

Re: Wrażenia z użytkowania 1.2 DPI

Post autor: Jutrzejszy »

Blues Brothers pisze: 22 lip 2022, 06:48 Tak na marginesie, wyższe auto(Stonic) to nie tylko moda, ale też wygoda. Z wiekiem kierowcy rośnie taka potrzeba.
Minivany (np. Venga, ix20, Meriva, Scenic) też były wyżej zawieszone, ale wymarły. Bo nie były modne. Nie miały "terenowego" wyglądu.
Ludziom nie zmieniła się fizjonomia, zmieniła się moda.
Producenci samochodów napompowali i nadal pompują tę modę, bo dzięki niej mogą sprzedawać drożej prawie to samo.
Paradoksalnie, do komfortowej jazdy po nierównej drodze i pokonywania krawężników potrzebne są wysokoprofilowe opony, a te akurat nie są modne.
Mody rozumem nie da się objąć ;)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Kia Rio”