Sportage V spalanie powyżej 120 km/h oraz wyciszenie powyżej 120 km/h

[Krych86]

Ja nie mogę się wypowiadać bardzo rzetelnie ponieważ jeszcze nie mam swojego Sportage, ale z tego co jeździłem na jazdach testowych pamiętam że silnik elektryczny uruchamia się prawie za każdym razem jak się rozpędzamy / ruszamy. Oczywiście jeśli naciskamy spokojnie pedał gazu. Jak naciśniemy go do podłogi wiadomo spalinowy wejdzie do akcji. Ale jeśli będziemy rozpędzać auto spokojnie to z tego co pamiętam można rozpędzić samochód w wersji HEV do 120km/h bez użycia silnika spalinowego. Jeśli jest inaczej proszę o poprawienie

Potwierdzam, że silnik elektryczny uruchamia się praktycznie za każdym razem przy starcie. Ale to nie jest tak, że silnik spalinowy włącza się tylko i wyłącznie jak wciśniesz gaz w podłogę. U mnie akurat by zostać na silniku elektrycznym, musiałbym dosłownie muskać pedał gazu, a wtedy rozpędzenie trwa bardzo długo i szczerze to dla mnie byłaby katorga. Trzeba pamiętać, że silnik elektryczny ma tylko 60 koni, a w dowodzie mam masę własną auta 1640 kg, więc nie oczekujmy cudów. Dodatkowo mam takie odczucie, że specyfika zachowania auta zmienia się w zależności od stanu naładowania baterii, jak mamy w granicach 30% to prawie zawsze się włącza spalinowy, a że staram się jak najczęściej korzystać z silnika elektrycznego, to w trybie eco częściej tej baterii jest mniej jak więcej. Podsumowując: Jasne, zdarzają mi się przejazdy gdzie auto spali 4,5 - 5l na 100 km, ale są to przypadki jak akurat bateria jest mocno naładowana i silnik jest ciepły. Ale też uważam, że liczy się średnie spalanie a te już tak piękne nie jest. Nie mniej jednak, ja z auta jestem bardzo zadowolony, daje dużą przyjemność i według mnie nie da się wszystkiego przeliczyć na pieniądze, a po prostu trzeba wybrać to co nam bardziej odpowiada.

Jeżdżę Kia Sportage V HEV 4x4 i naprawdę mam małe spalanie a jeżdżę głównie po mieście (najczęściej w korkach) i krótkich trasach na działkę po 65 km w jedną stronę. W mieście mam spalanie ok 6-6,5 litra a na trasie bocznymi drogami gdzie maksymalna prędkość to 120 km spala mi nawet poniżej 5 litrów.
Przez pierwsze dni uczyłem się jeździć hybrydą i starałem się zmieniać swoje nawyki. Zauważyłem, ze HEV w korku nie lubi mocnego nacisku na pedał gazu. Najlepiej jak auto się toczy. To samo na trasie. Ja uzyskuję odpowiednią prędkość lekko naciskając pedał gazu a potem już tylko podtrzymuję prędkość. Oczywiście zdarza mi się np wyprzedzając wcisnąć pedał mocno aby wymusić zryw auta i wtenczas od razu widać dużo większe zużycie paliwa.

Jeszcze raz zaznaczę: Ja mam spalanie na całe 4800 km średnio 7.7l. Nie jest to mało, ale według mnie nie jest to też dużo jak na taki rozmiar i moc auta. Podam kilka przykładów: Wczoraj w niedzielę spokojny wyjazd za miasto, ok 20 km, średnie spalanie na poziomie 5,1 l/100km. Ale dziś jazda w korkach (specjalnie nawet zrobiłem zdjęcie: dystans 8,2 km; spalanie 7,8 l/km; czas 31 minut). I niestety jak się całość zsumuje w średnią to wychodzi jak wychodzi. Ale nawet patrząc w cenniku to dla wersji 230 km/4x4 jest wpisane 6.6, a przecież to jest według wltp mierzone, więc mnie takie spalanie nie szokuje. Patrząc po opisach, mam wrażenie że każdy jeździ innym stylem, w innych warunkach i inaczej postrzega "korki". Dlatego też chyba nie ma co dalej tematu drążyć tylko po prostu wyliczać średnią ze wszystkich wpisów.

[dario37]

Panowie....tak czytam i czytam...Czy Wy macie jakąkolwiek frajdę lub przyjemność z jazdy samochodem?Czy tylko wpatrujecie się w ekonomizer i "muskacie" delikatnie pedał gazu,żeby nie przekroczyć spalania 5l/100?Rozumiem,że benzyna jest po 8 pln,ale trzeba jeżdzić a nie zamulać swoje koniki.Bez urazy.

[Kejton]

Panowie....tak czytam i czytam...Czy Wy macie jakąkolwiek frajdę lub przyjemność z jazdy samochodem?Czy tylko wpatrujecie się w ekonomizer i "muskacie" delikatnie pedał gazu,żeby nie przekroczyć spalania 5l/100?Rozumiem,że benzyna jest po 8 pln,ale trzeba jeżdzić a nie zamulać swoje koniki.Bez urazy.

Ależ oczywiście mam super frajdę, przyjemność i mega wygodę jazdą moją nową wyczesaną Kia Największą jak jadę w korku w Warszawie, wpatrując się w ekonomizer, śpiewając na całe gardło razem z zajefajnym radiem i muskając od czasu do czasu pedał gazu (oczywiście jak pojazd przede mną wreszcie ruszy się do przodu).
Ale proszę uwierzyć, że nowa kijanka, która ma 230 KM potrafi asfalt zwijać i żeby nią przyspieszać i jeździć szybko wcale nie trzeba wciskać gazu do dechy
Rozumiem, że kolega ma duże doświadczenie w prowadzeniu nowej Kia i korzysta ze swoich koników na maksa?

[MARCO46]

trasa Swarzędz - Trzebnica
S5
tryb eco, tempomat; średnio 120-125 km/h po trasie nie liczę dojazdu i zjazdu ; spalanie 7,2 z kalkulatora bo auto potrafi przekłamać o 2 litry !!! wiem co piszę bo to weryfikuję

obecnie przejechane jakieś 1750 km średnio niby 6,7 ale nie wierzę w to do końca

Trzebnica - Gostyń - Dolsk ; 70-80-90 km/h wyszło 5,3l/100 km z kalkulatora - ale jazda bez wyprzedzania , dziadkowa

[dario37]

Panowie....tak czytam i czytam...Czy Wy macie jakąkolwiek frajdę lub przyjemność z jazdy samochodem?Czy tylko wpatrujecie się w ekonomizer i "muskacie" delikatnie pedał gazu,żeby nie przekroczyć spalania 5l/100?Rozumiem,że benzyna jest po 8 pln,ale trzeba jeżdzić a nie zamulać swoje koniki.Bez urazy.

Ależ oczywiście mam super frajdę, przyjemność i mega wygodę jazdą moją nową wyczesaną Kia Największą jak jadę w korku w Warszawie, wpatrując się w ekonomizer, śpiewając na całe gardło razem z zajefajnym radiem i muskając od czasu do czasu pedał gazu (oczywiście jak pojazd przede mną wreszcie ruszy się do przodu).
Ale proszę uwierzyć, że nowa kijanka, która ma 230 KM potrafi asfalt zwijać i żeby nią przyspieszać i jeździć szybko wcale nie trzeba wciskać gazu do dechy
Rozumiem, że kolega ma duże doświadczenie w prowadzeniu nowej Kia i korzysta ze swoich koników na maksa?

Zgadza się

[wlodio5]

trasa Swarzędz - Trzebnica
S5
tryb eco, tempomat; średnio 120-125 km/h po trasie nie liczę dojazdu i zjazdu ; spalanie 7,2 z kalkulatora bo auto potrafi przekłamać o 2 litry !!! wiem co piszę bo to weryfikuję

obecnie przejechane jakieś 1750 km średnio niby 6,7 ale nie wierzę w to do końca

Trzebnica - Gostyń - Dolsk ; 70-80-90 km/h wyszło 5,3l/100 km z kalkulatora - ale jazda bez wyprzedzania , dziadkowa

A jaki typ pojazdu?

[kogi]

Ten wątek to śmiech na sali. Czy Wy kupujecie SUVA wydając na niego ostatnie pieniądze, żeby potem patrzeć na spalanie? W samochodzie za takie pieniądze to ostatnia rzecz, która powinna Was interesować. Z dużym uśmiechem czytam te wątki, zwłaszcza ludzi którzy kupili auto w GT-Line za 200k i teraz martwią się, że nie mogą zejść poniżej 7L

[MARCO46]

Panowie ,

Jestem tu 2 dzień bo zgłosiłem konkretny problem i tylko 1 osoba mi wspomniała o tym , że zdarzyło się jej samoistne kasowanie licznika spalania od tankowania do tankowania - jeden raz.
Mi 6 czy 7 razy.

Przy okazji jak ktoś o coś pyta to wpisuję swoje spostrzeżenia.
Oczywistym jest, że przy tej wielkości auta nie ma co spoglądać na spalanie i nieważne czy to zwykły silnik 150 KM jak mój czy spasiona wersja.
Nie wierzę też w te katalogowe spalania.
Ale z racji, że na razie jeżdżę tak do 2500 obrotów (dopiero ca 1800 km), czasem do 3000 to patrzę jak się auto zachowuje, jak kiepsko brzmi silnik (w focusie 150 KM to na twarzy pojawiał się banan tak silnik fajnie gadał) i ile pali.
Stąd podałem spalanie z trasy policzone na kalkulatorze bo auto potrafi kłamać o 2 litry o czym też już pisałem.
Ostatni wyjazd Trasa Swarzędz - Gniezno - Swarzędz ; w 1 stronę S5 , tempomat 95km/h bo miałem czas do lekarza , Gniezno kilka świateł, powrót lokalnymi drogami na spokojnie wyszło 5,0 na liczniku - nie zdążyłem zweryfikować bo po kolejnych 20-30 km licznik sam się skasował w trakcie jazdy.

Tak więc auto potrafi mało spalić.
Jak zmienię olej na 3000km to wtedy pojeżdżę tak jak focusem tj. dość szybkie przyspieszanie i potem stała jazda - wtedy zobaczę ile wyjdzie. Pobawię się w trybie sport bo faktycznie reakcja na pedał gazu jest inna.
I tyle.
Będę miał świadomość.

Na autostradzie czy ekspresówce zapewne powyżej 130km/h to będzie się robił wir w zbiorniku - pytanie jak duży....a jak pojedziemy pod wiatr 150 to aż strach pomyśleć

Reasumując.
Takie auto raczej będzie palić. Mam kolegę z rav4, który jeździ w trasy 110 max 120 bo mniej spali. Ja nie mam cierpliwości do takich prędkości.
Jesienią i zimą spali mi pewnie 10l/100km bo dojeżdżając do stacji na pociąg mam 1,5-2 km, potem jakieś zakupy - nie ma gdzie "pojeździć" ; i te 10l uznam za fajny wynik.

[MARCO46]

Zapomniałem odpowiedzieć koledze na pytanie :
Sportage 2022
150 KM, zwykła wersja z turbiną
M + pakiet smart
kupując były w kraju dostępne tylko 4 auta - kolejne za 4 miesiące ; wszystkie w jednej wersji i wszystkie niebieskie - mi to pasowało
samochód odebrałem w 1,5 tygodnia
dodatkowo obkleiłem tylne szyby za 700 zł brutto w serwisie
dokupiłem pakiet serwisowy na 4 lata za ca 5000 zł brutto

[kogi]

120km/h to optymalna prędkość jeśli chodzi o spalanie/czas dojazdu/koszt. Powyżej samochody potrafią spalić już sporo więcej. W sportage będzie to odpowiednio około 7l przy 120 i nawet grubo powyżej 10l przy 150. Tylko pytam. Po co kupować takie auto jeśli patrzy się na spalanie? Żeby się pokazać? Polska mentalność to jest ewenement na świecie. We Włoszech bardzo popularne są auta na lpg i tam ludzie którzy chcą jeździć i oszczędzać wybierają LPG, nawet w nowych autach. Jeśli ktoś ma dużo kasy, kupuje auto drogie i duże to spalanie go nie interesuje.
W Niemczech gdzie popularne są mercedesy, bmw i vw na spalanie kompletnie nikt nie patrzy... A u nas ludzie kupują auta za 200k i robią forumowe zawody na to który mnie spali... SUVY takie jak sportage, sorento to nie są samochody w trasę na duże prędkości i nie chodzi tylko o spalanie, ale przede wszystkim aerodynamikę czy prowadzenie takiego auta.