Mogę powiedzieć, że też zazdroszczę bo Formentor to była moja druga opcja. Natomiast w Procku to ja się zakochałem jak tylko się pojawił na rynku. Miałem akurat Sportage 3 generacji i pomijając marny silnik 1.6 GDI jeździło mi się tym dobrze i bezawaryjnie prawie przez 7 lat, wiedziałem, że następne auto to będzie KIA i Procek był na celowniku (Stinger też ale to za dużo kosztuje, i żeby mieć i żeby to utrzymać). Od listopada 2021 jestem również posiadaczem XCEED 1.5 T-GDT, a raczej moja żona jest, ja partycypuję w kosztach i auto jest w pytę, tylko, że w manualu. Mieliśmy wtedy wymieniać auta, ja swoje, ona swoje (Golf 6, ostatni zajebisty Golf) i doszedłem do wniosku, że poczekam aż się Procek polift pojawi bo już wtedy było wiadomo, że będzie tylko jeszcze nie można było zamawiać. No i padło na XCEEDa. Ja zaś z zamówieniem swojego czekałem i czekałem bo rozważałem też Cuprę i w sumie nie potrafiłem się zdecydować.
Procek GT to w ogóle jest unikat wg mnie, przynajmniej u mnie na Śląsku za dużo to tego nie widzę, co najwyżej normalny, tego trochę jeździ. A zielony GT to będzie biały kruk na drodze