To ja dodam trochę od siebie aby podsumować bo już niema co więcej strzępić języka.
To co napiszę potwierdzi słowa przedmówców wiec warto przeczytać poprzednie strony wątku.
1) Zgłoszenie problemu do KIA
Kierownik serwisu pierwsze co powiedział mi to że na 1 biegu się nie jeździ tylko rusza.
Ja zrobiłem duże oczy i zapytałem czy to żart czy on tak na poważnie, po tym już zmiękł i przyznał ze jest taki problem w stonikach.
Końcem wakacji miał już w bydgoszczy 3 Stonici z tym problemem i wyczytał w systemie że problem zgłoszono do producenta.
2) Agresywna jazda a kangury.
Moja żona przedtem miała silniejsze auto i dość mocno dociska stonica.
Jej problem kangurów nie dotyczył bo ona pakowała pedał głęboko i tyle.
Ja posiadam 3 litrowe auto i jestem nauczony aby nie wachlować sprzęgłem na 1 biegu jak debil więc dostosowuje prędkość auta muskając gaz.
Chodzi po prostu o płynność jazdy w korku aby nie tworzyć luk ani nie hamować ruchu.
Gdy się przesiadłem do stonica to myślałem ze mnie szlak strzeli, tym autem nie dało sie jechać w korku bez ciągłego wciskania sprzęgła.
Z boku wyglądało to jakbym co dopiero uczył się na prawo jazdy , hamulec, gaz, hamulec, gaz, ile ja ku.w puściłem to lepiej nie gadać.
Rozumiem mniejszy silnik itp. ale są silniki o jeszcze mniejszej pojemności i one takich numerów nie odgrywają.
Moim zdaniem auto zbyt szybko przechodzi w tryb jałowych obrotów.
Robi to już przy 1500rpm, chodzi o to że poniżej tych obrotów samoczynnie dąży do jałowych obrotów.
U mnie w BMW takie coś ma miejsce ale od 1200rpm i to wcale nie przeszkadza.
3) Dławienie się auta
Raz na jakiś czas silnik tak jakby dostaje bezdechu czy chwilowego zatrzymania akcji serca aby po czym wystrzelić z piskiem opon.
Miałem już dwa razy taką akcję że chciałem wjechać z pod porządkowanej przed tira a stonic jakby miał w dupie pedał gazu.
Chwilę pomyślał i tak wystrzelił że aż dostałem opierdol od żony za nowe opony.
Co ciekawe kontrola trakcji nawet tego nie zauważyła.
Po kilku testach zauważyłem że stonic najczęściej to robi gdy puścimy sprzęgło, toczymy się, a po chwili damy do podłogi (można tak zrobić bo przepustnica jest elektryczna anie na linkę).
Z kolei gdy dynamicznie (nawet bym powiedział agresywnie) dodajemy gazu jednocześnie puszczając sprzęgło to tego nie robi.
I tu znowu temat mojego auta gdzie ja nie mogę agresywnie puszczać i dodawać gazu jednocześnie bo poślę sprzęgło do nieba dlatego najpierw pełne za sprzęg-lenie a potem rura.
W moim aucie taka zmiana biegu idzie szybko i nie zauważalnie jakby ECU wiedział o tym co robię, z resztą w innych auta tak samo się to sprawdza.
Mam czasem takie wrażenie że stonic myśli ze ja sobie robię jaja gdy wciskam gaz
4) Rozwianie problemu kangurów ( w 99.99%)
Zainteresowanych proszę o kontakt z salonem KIA w bydgoszczy na ul. Fordońskiej.
5) Stanowisko KIA odnośnie problemu.
Tu wytłumaczenie jest bardzo proste, żadna firma oficjalnie nie przyzna się że eksperymentują z jakimś softem który rozwiąże problem.
Gdyby się do tego przyznali ludzie by walili drzwiami i oknami i im marudzili 1000 razy w ciągu dnia.
Wiem coś o tym bo pracuje w firmie między innymi jako wsparcie techniczne i człowiek od rozwiązywania ciężkich przypadków i wiem ze jeno słowo za dużo przez telefon potrafi wywołać lawinę.
Dlatego mówi się że pracujemy nad rozwiązaniem problemu, proszę czekać cierpliwie.
Podsumowanie:
Stoniciem da się śmigać ale trzeba go się nauczyć i pamiętać o jego odpałach.
Kurcze ale czy o to chodzi ???
Rowerem raz się uczysz jeździć i potem jak wsiadasz na inny to już nie spadasz.
Każde auto którym śmigałem po wyczuciu sprzęgła, gazu, hamulca i zakodowaniu tego w łepetynie (pamięć psycho-ruchowa) daje radość.
Niestety w Stonicu trzeba pamiętać dodatkowo o tym że czasem mu coś odwala.