
Wczoraj wróciłam z serwisu rocznego potrzebnego do utrzymania gwarancji samochodu.
Wszystko byłoby ok, ale okazało się, że podczas serwisu wgrywają nową aktualizację, która obniża moc auta. Jest ono wyraźnie słabsze, co czuć od razu (podobno z powodu dyrektyw Unii).
To jest niepoważne. Nie po to kupuję wersję GT, żeby jeździła jak 1.2.
Paradoksalnie, albo nie robisz serwisu i tracisz gwarancję, albo musisz się na to zgodzić.