Wynajem długoterminowy Arval

forum użytkowników Kia Stinger
seeya
Posty: 92
Rejestracja: 30 lip 2022, 14:18
model samochodu: STINGER GT

Re: Wynajem długoterminowy Arval

Post autor: seeya »

aktualnie nic nie jest opłacalne w dzisiejszych czasach przy tak kosmicznym WIBOR-ze oraz braku możliwości wrzucenia w koszty całej raty leasingowej oraz całej kwoty zakupu.
Jeśli porównywać do zdecydowanie leasing bo po wykupie masz auto na własność.
Anaskor
Posty: 1
Rejestracja: 22 sie 2023, 16:33

Re: Wynajem długoterminowy Arval

Post autor: Anaskor »

ACextreme pisze: 01 kwie 2022, 08:20 Cześć,

Pamiętam jak ponad 3 lata temu obawiałem się wynajmu, problemów z nim związanych, procedury zdania samochodu itp. Nigdzie nie potrafiłem znaleźć informacji, więc poszedłem w to na ślepo - a! zobaczymy jak będzie!
Nie opisuję kwestii opłacalności - każdemu opłaca się co innego. Nie wiem jakie są obecnie warunki w Arval, ale jak porównam swoje sprzed 3 lat do tych, które proponują popularne obecnie firmy wynajmujące w sieci, to miałem ratę niższą o ponad 1000zł w porównaniu do ich ofert obecnych.

Najem Stingera przez Arval w salonie KIA. 3 lata / 90.000km / pełny pakiet z oponami, polisą i serwisem.

Jeśli komuś się nie chce czytać - polecam, nie ma się czego obawiać, można opuścić temat 😂

A dokładniej:

1. Odbiór wydanie - tu nie ma co pisać. Prosta umowa, zero problemów, wyjazd z salonu.

2. Użytkowanie - zero problemów.
a) opony - wybieram warsztat z listy, Arval wysyła tam opony, które tam leżą przez 3 lata, a ja jadę co pół roku wymienić, podpisuję kartkę i pa.
b) przeglądy/serwis - identycznie jak w zwykłym leasingu/zakupie - tylko że nie płacę nic. Na samym końcu najmu wyszła wymiana tarcz i klocków przód - też bez problemu wymienili. Jedynie jakbym chciał np. olej w skrzyni zmienić po 60.000km to nie da rady, bo producent nie zaleca takiej czynności w książce. Byłem tez po 3 latach na przeglądzie na SKP - też bez problemu, rozliczone w najmie.
c) obsługa szkody. Szkodę miałem jedną - wypadło mi coś spod koła, złapałem lacza, a to "coś" uszkodziło mi lakier na łączeniu zderzaka i błotnika w nadkolu. Zgłoszenie do Arval, po 3 dniach wybór serwisu, zostawienie auta na tydzień, dostałem zastępcze, odbiór auta i po wszystkim. Co ważne - po małych tam droczeniach ale wymienili obie opony na osi, a nie tylko jedną. Udział w szkodzie tutaj 1000zł zgodnie z umową, ale dali mi w sumie dodatkową oponę, to była tylna oś, musiałbym zmienić opony w trakcie najmu dwie, a nie musiałem przez to, a więc wyszło mi na 0

3. Kontakt - jest infolinia, można zadzwonić zapytać o co się tam chce. W trakcie najmu zmniejszałem też zakontraktowany przebieg - bez problemu, aneks, niższa rata, koniec.

4. Zdanie samochodu - tu zawsze było najwięcej obaw, nie tylko u mnie. Samochód traktowałem jak swój, dbałem o niego, nie myłem na szczotkach itp. Wiem, że sporo osób samochód w najmie traktuje jak traktor, złom i oddaje w stanie tragicznym - potwierdził mi to facet, który zabierał auto - ja nie z tych.
a) proces oddania - zamówienie odbioru z adresu zamieszkania emailem, po kilku dniach kontakt z firmy odbierającej, przyjeżdża facet POCIĄGIEM, drepta do mnie do domu ze stacji, sprawdza auto, robi zdjęcia, protokół i formalności. Zaznacza wszelkie odpryski, rysy itp. żeby na niego nie było że on coś popsuł po odbiorze. No i odjeżdża.

b) rozliczenie / szkody - auto było raczej idealne, ale miało jakieś tam mikro mankamenty - na jednej feldze był niewielki zadzior na rancie od krawężnika, dwa małe odpryski na szybie, ale jednak wyraźnie widoczne, kilka odprysków 2-5mm na przodzie samochodu + trochę takich mikro od piachu kamyczków, w środku punktowe wgniotki na tunelu aluminiowym i tyle. Filanie dostałem FV rozliczeniową po 2 tygodniach, nie policzyli mnie za nic, oddali hajs za niedoprzebieg i coś tam jeszcze i koniec przygody.

Generalnie więc - zajebista opcja jeśli się komuś zgadza finansowo. Jedyne co zauważyłem, to czasem kuleje kontakt na linii serwis-Arval, problemy z dogadaniem, ustaleniem czegoś, dodzwonieniem się itp. To raz czy dwa było słabe, bo dopiero jak wjeżdżasz na serwis/przegląd to pracownik spisuje co jest do roboty i dzwoni do Arval po zgodę. Jak się nie dodzwoni, są jakieś problemy to ty czekasz jak idiota godzinę czy dwie zanim zaczną działać i wymiana oleju trwa 4h zamiast godziny. Dwa razy taka akcja była.

Może komuś rozwieje to wątpliwości.

Pozdrawiam
Witam miałeś dużo szczęścia. Ja teraz miałem zdać (30.08)pojazd do Arval i zaczęły się schody gdy ktoś uszkodził mi auto 19.08.


Arval przyjmie uszkodzony pojazd ale mnie obciąży kosztami naprawy, ponieważ z OC sprawcy tego nie zrobi i tyle.

Lub wydłuży kontrakt i obciąży opłatami za najem i może nawet wyższymi karnymi ale jeszcze się nie orientowałem.

Dla mnie to całkowicie niezrozumiałe. Wystarczyłoby przyjąć pojazd i rozliczyć szkodę z OC. Pozostałe co jest z mojej winy koszty ponoszę ja. Ale nic nie przewiduje bo auto jest w stanie idealnym.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Kia Stinger”