Obecność przy przeglądzie

[Blues Brothers]

nie będę ciagnął tego wątku, bo to ja jestem poszkodowany przez ASO. Jednak machnałem na to ręką. Poza tym to nie kącik prawniczy. Miłego dnia.

[Ryszardo]

Ciekawe,że ktoś kto kupił auto za 100 lub więcej tysięcy złotych (ja wydałem 60 tys.) i chciałby naocznie widzieć co się robi przy jego "skarbie" nie może tego uczynić,bo co!? Po wykonanej usłudze w biurze podsuwają do podpisu oświadczenie,że wszystkie punkty usługi wykonane i następuje zapłata (i to spora,zależnie w jakim mieście).Dzwoniłem po kilku ASO i pierwszy przegląd gwarancyjny Rio 1,2 M kosztuje od 600 do 880 zł.Powiedziano mi,że są różne stawki w ASO za tę samą czynność.
Tyle na razie. Pozdrawiam

[Kwant]

Zgadza się Brak możliwości monitorowania "grzebania" przy aucie za dziesiątki tys. to cwaniactwo serwisów i zrzucanie pewnej części odpowiedzialności za naprawę na klienta. Podsunąłeś mi pewne rozwiązanie tej sytuacji... jak dają papier do podpisania po przeglądzie trzeba wpisać coś ala: "Odbiór auta bez możliwości weryfikacji prawidłowego wykonania usługi i wymiany zużytych elementów" Niech i serwis wie że "cała" odpowiedzialność jest po ich stronie. Ja też próbowałem być przy przeglądzie i nie pozwolili, równie dobrze mogli by wyciągnąć i podmienić jakiś element, czy naciągnąć na coś i człowiek nic z tym nie może zrobic