Nowa Kia Niro 2022

forum użytkowników Kia Niro
kogi
Posty: 136
Rejestracja: 13 sty 2021, 11:44

Re: Nowa Kia Niro 2022

Post autor: kogi »

Wczoraj odebrałem nowe NIRO, a w międzyczasie testowałem z 10 różnych egzemplarzy i muszę powiedzieć, że powyższy wpis zawiera mnóstwo bzdur.
Piano black w środku jest mało, bo tylko na tunelu środkowym, na zewnątrz to dramat i widzę już jak bardzo będzie się to rysować.
Wygląd 16 na żywo lepszy niż na zdjęciach i tutaj plusem tych felg na pewno jest komfort i spalanie. Minusem oczywiście mimo wszystko wygląd.
Ruszanie do przodu czy do tyłu następuje automatycznie po puszczeniu hamulca, bez dodawania gazu. W przypadku używania auto hold trzeba dodać gazu.
Biegi w moim odczuciu zmieniane są szybciej niż w ceedzie, jednak tryb eco robi swoje. Wyposażenie dla mnie ok.
SelectDNA to zabezpieczenie połowicznie iluzoryczne, co zostało już pokazane na filmach jak łatwo jest to usunąć.
Stukanie w drzwiach przednich występuje w każdym egzemplarzu przy zamykaniu z zewnątrz(w środku nie słuchać). Im mocniej trzaśniemy tym bardziej to słychać. Jest to duża różnica w stosunku do drzwi tylnych i innych samochodów KIA
Dla mnie minusem jeszcze jest, że auta przyjeżdżają rozfoliowane z zewnątrz i w środku przez centrum w Kleszczewie gdzie robiony jest pierwszy przegląd i selectDNA. Powoduje to, że na nowych egzemplarzach jest już wiele rys zarówno w środku jak i na zewnątrz widocznych głównie po skierowaniu światła (sprawdzałem latarką) na te elementy - piano black, wyświetlacze w środku itd. Gdy zwróciłem na to uwagę przy odbiorze samochodu to otrzymałem tylko informację "Panie, nikt tych rzeczy w taki sposób nie sprawdza" Oczywiście mogłem zrezygnować z zakupu i czekać kolejne miesiące na nowy samochód przy okazji dopłacając kolejne pieniądze...
meiss
Posty: 10
Rejestracja: 13 paź 2021, 10:39
model samochodu: Niro HEV

Re: Nowa Kia Niro 2022

Post autor: meiss »

Seb pisze: 04 sie 2022, 07:22
meiss pisze: 03 sie 2022, 23:05 Ogólnie przy KIA nie oczekiwałbym solidności. Po niro miałem brać drugie dla żony. Ostatecznie kupiłem jej Opla, przy KIA to jest deklasacja jakościowa jeżeli chodzi o montaż, stuki czy trzeszczenia.
A kiedy kupowałeś tę KIA? Bo wszyscy mówią/piszą, że KIA bardzo poszła do przodu z jakością. Sam jeździłem ostatnią dostępną Optima i złego słowa nie powiem.
W październiku 2021.
Powiem tak. Moja żona która się przesiadała ze starej Astry też złego słowa nie powiedziała.
Ja się przesiadałem z Alfy Romeo i KIA obok dobrego spasowania to nawet nie stała, a brak wygłuszenia nadkoli i bagażnika zakrawa o kryminał.
Jakim cudem przy 140-150 w Oplu Mokka z benzynowym silnikiem R3 z turbo jest ciszej niż w Niro to już żal wnikać.
wartur pisze: 04 sie 2022, 09:11 Koleś z tym oplem to popłynąłeś... :lol:
Masz rację, specjalnie zamiast dokupić żonie drugie Niro, co by ułatwiło logistykę serwisów i dało oszczędności na paliwie, poszedłem do salonu Opla tylko po to, żeby później mieć co tu na forum napisać. :roll:


Natomiast jestem gotów uwierzyć, że modele Niro MY2022 były po prostu gorzej wykonane niż wcześniejsze.
U mnie jak otworzę lewe tylne drzwi i w tym czasie zamknę prawe tyle, to przy prawym tylnym nadkolu słychać rezonans i podejrzewam, że to mi stuka na wybojach. Znajomy który miał Niro z 2018 twierdzi, że u niego nie było takiego problemu.
lukkasz
Posty: 33
Rejestracja: 13 cze 2022, 09:12

Re: Nowa Kia Niro 2022

Post autor: lukkasz »

kogi pisze: 06 sie 2022, 11:54 Wczoraj odebrałem nowe NIRO
Która wersja? HEV/plugin/EV?
M/L/XL?
kogi
Posty: 136
Rejestracja: 13 sty 2021, 11:44

Re: Nowa Kia Niro 2022

Post autor: kogi »

HEV wersja L,
Awatar użytkownika
pawcjo
Posty: 2
Rejestracja: 06 sie 2022, 22:12
model samochodu: Kia Niro EV XL

Re: Nowa Kia Niro 2022

Post autor: pawcjo »

Pojawił się ciekawy test, wprawdzie po niemiecku, ale można przetłumacz w google. Jest też na temat zużycia:
https://www.giga.de/test/kia-niro-ev-20 ... fahrungen/
lukkasz
Posty: 33
Rejestracja: 13 cze 2022, 09:12

Re: Nowa Kia Niro 2022

Post autor: lukkasz »

Zaczęły się w końcu pojawiać Niro EV w salonach. Niedługo będzie może się nawet przejechać :D
Awatar użytkownika
slaw73
Posty: 13
Rejestracja: 29 maja 2022, 18:21
model samochodu: Kia Ceed GT

Re: Nowa Kia Niro 2022

Post autor: slaw73 »

Przejechane prawie 1000km i jak na razie jestem zadowolony.
Awatar użytkownika
pawcjo
Posty: 2
Rejestracja: 06 sie 2022, 22:12
model samochodu: Kia Niro EV XL

Re: Nowa Kia Niro 2022

Post autor: pawcjo »

slaw73 pisze: 24 sie 2022, 11:30 Przejechane prawie 1000km i jak na razie jestem zadowolony.
Jakie widzisz zalety i wady?
Awatar użytkownika
colins
Posty: 221
Rejestracja: 25 wrz 2022, 14:38
model samochodu: KIA Niro II HEV Business Line 2023 Mineral Blue
Lokalizacja: Słubice

Re: Nowa Kia Niro 2022

Post autor: colins »

Dzień dobry. Zarejestrowałem się tutaj, bo mocno chodzi mi po głowie zakup Niro, a jeśli do tego dojdzie, to pewnie będę aktywnym użytkownikiem tego forum. :)
Widziałem tu gdzieś chyba pytania o nową Skodę Octavię więc od razu ostrzegam żeby ktoś przypadkiem nie wpadł na pomysł jej zakupu. :mrgreen:
Długo by pisać, ale jeśli ktoś będzie chciał, to mogę podzielić się moimi wrażeniami z ponad dwuletniej już eksploatacji tego konstrukcyjnego bubla, którym jestem zmuszony jeszcze kilka miesięcy jeździć.
Wracając zaś do tematu Niro, to mam nadzieję, że coś wniosę w temacie tym wpisem.
Tak się bowiem składa, że jestem świeżo po jeździe próbnej i mam następujące przemyślenia, które być może komuś pomogą w wyborze.
Samochód udało mi się zdobyć na nieco dłuższy czas niż zwykle, gdy jeździ się testowo razem z doradcą kilka czy kilkanaście minut. Tym razem miałem tę KIA na wyłączność na ponad godzinę więc mogłem pojeździć dłużej i w różnych warunkach, na dodatek bez anioła stróża w postaci sprzedawcy.
Od razu napiszę, że samochód zrobił na mnie pozytywne wrażenie.
Do dyspozycji miałem model hybrydowy (HEV) czyli z wolnossącym silnikiem 1.6 połączonym z motorem elektrycznym. Łączna moc tego zestawu może nie imponująca, bo 141 KM, ale moment obrotowy nie najgorszy, bo 265 Nm, co pozwala na całkiem sprawne przyspieszanie. Zresztą jeździłem już kilkoma hybrydami i chyba muszę nieco zweryfikować swoje podejście do rozwijanych mocy w takich rozwiązaniach. Człowiek dawniej przyzwyczajony do silników wolnossących wiedział, że aby wykrzesać z nich moc, trzeba było je piłować do wysokich obrotów. Potem pojawiły się silniki z turbosprężarkami i sytuacja uległa poprawie, ale i tak taki silnik turbo musi nabrać obrotów, by napędzić tę turbosprężarkę, na dodatek często mamy do czynienia z turbodziurą i uzyskiwanie mocy zazwyczaj nie jest liniowe.
W przypadku samochodów hybrydowych natomiast nawet stosunkowo słaby silnik spalinowy już od niskich obrotów jest wspomagany przez silnik elektryczny, który z kolei dysponuje pełną mocą już od startu. W związku z tym wciśnięcie pedału gazu skutkuje zwykle tym, że samochód ochoczo przyspiesza, bez zbędnej zwłoki.
Nie inaczej było w testowanej przeze mnie Niro i jeśli tylko kierowca ma na to ochotę, to przy starcie spod świateł może być w zasadzie zawsze tym pierwszym. :)
Nieco gorzej robi się powyżej prędkości 100 km/h, ale osiągając maksymalną prędkość autostradową nie czułem ani chwili dyskomfortu, przy czym nawet przy 140 km/h nie odnotowałem jakiegoś nieprzyjemnego hałasu. Uznać więc mogę tę Niro za dość dobrze wyciszoną, w żadnym razie nieodbiegającą od średniej rynkowej.
Oczywiście przy gwałtownym wciśnięciu pedału gazu silnik spalinowy wchodzi na wysokie obroty, ale taki to już urok skrzyń automatycznych. W tym aucie i tak jest lepiej, bo skrzynia, to 6-biegowy, dwusprzęgłowy automat (DCT), który zmienia biegi płynnie i ogólnie charakteryzuje się dobrą kulturą pracy, a przede wszystkim nie daje wrażenia jazdy tramwajem jak ma to często miejsce w Toyotach, gdzie stosuje się bezstopniowe skrzynie CVT. Notabene, całkiem niedawno miałem okazję testować najnowszą Hondę Civic i tam podobnie jak w Toyotach zastosowano skrzynię bezstopniową, ale inżynierowie Hondy chyba zauważyli problem wycia silników łączonych z tymi skrzyniami i nowy Civic ma już symulację zmiany biegów. Co w sumie nie zmienia zachowania napędu, ale daje chociaż kierowcy jakieś tam wrażenie zmiany biegów, a więc i zmiany obrotów silnika, przez co może czuć się on nieco bardziej komfortowo.
W każdym razie w KIA Niro nie ma tego problemu, biegi zmieniają się naprawdę, a nie wirtualnie, do tego skrzynia nie ma tak zwanego laga, jak to bywa w dwusprzęgłowych automatach DSG z grupy VAG.
Przy delikatnym operowaniu pedałem gazu można natomiast jechać na samym prądzie i nawet do całkiem wysokiej prędkości. W praktyce w ruchu miejskim od świateł, do świateł można przemieszczać się przez długi okres niemal bezgłośnie.
Przez długie okresy jazdy można też nie używać hamulca albo używać go bardzo mało, bo umieszczonymi przy kierownicy łopatkami reguluje się siłę rekuperacji i przy maksymalnym odzyskiwaniu energii auto hamuje nie gorzej niż przy wciskaniu pedału hamulca.
W trybie SPORT, włączanym fikuśnym przyciskiem na kierownicy, łopatki z kolei służą do zmiany biegów. Można wówczas pobawić się w wyścigowca, chociaż z drugiej strony jak dla mnie ten tryb, to już raczej tylko takie rozpieszczanie kierowcy, nie dające wymiernych efektów, gdyż poza wyższym kręceniem silnika żadnych innych spektakularnych efektów w postaci lepszych osiągów zauważyć nie sposób. Co w sumie jest zrozumiałe mając na uwadze ogólną moc napędu. Czego by nie mówił, to tryb SPORT jednak jest, a łopatki mają podwójną funkcję (rekuperacja lub manualna zmiana biegów) więc mimo wszystko należy cieszyć się z tego gadżetu. Natomiast nawet bez tego trybu samochód jest wystarczająco dynamiczny, przynajmniej dla kierowcy, który nie ma żyłki sportowca, a ponad przyspieszenie i prędkość przedkłada płynność jazdy, komfort i niższe zużycie paliwa. To ostatnie w Niro można również pochwalić. Oczywiście nie byłem pierwszym kierowcą, który testował ten konkretnie egzemplarz, a wiadomo jak to bywa na jazdach testowych, gdzie każdy wyciska ostatnie soki z silnika. A jednak w takich okolicznościach średnie zużycie paliwa kręciło się gdzieś tam koło 5 litrów na setkę. Idę więc o zakład, że w moich rękach byłbym w stanie zejść z czasem w sporo niższe przedziały spalania. :)
Ciekawostka - nowa Niro nie ma biegu wstecznego. To znaczy ma, ale cofanie jest realizowane przez silnik elektryczny, skrzynia biegów zaś pozbawiona jest wałka biegu wstecznego.
Testowany przeze mnie egzemplarz był w najwyższej wersji wyposażenia czyli Business Line. Posiadał w zasadzie pełne wyposażenie, łącznie z wyświetlaczem HUD na szybie, który zresztą działa bardzo fajnie, wyświetla sporo komunikatów, łącznie z ostrzeganiem o pojeździe w martwej strefie czy pokazywaniem komunikatów z nawigacji, a na dodatek sprawia wrażenie trójwymiarowości. Ogólnie lista wyposażenia tej wersji jest długa więc nie będę wymieniał. Ważniejsze dla mnie było to, że nie zauważyłem upierdliwości działania asystentów bezpieczeństwa, z którymi mam do czynienia w obecnie używanej Octavii IV, w której doprowadzają mnie do szału swoimi nerwowymi reakcjami, połączonymi z przeraźliwe głośnymi ostrzeżeniami dźwiękowymi.
W Niro systemy działały dyskretnie, a nawet celowe przekraczanie przeze mnie pasa ruchu skutkowało jedynie delikatną próbą korygowania kursu i cichym, krótkim ostrzeżeniem dźwiękowym, który nie przyprawiał mnie o zawał serca jak w Skodzie.
Kolejnym pozytywnym zaskoczeniem było dla mnie prowadzenie Niro. Samochód posłusznie podąża za kierownicą i kierowca ma dość dobry sygnał zwrotny z przednich kół więc najprościej to ujmując - prowadzący czuje gdzie i po jakiej nawierzchni jedzie (co znów jest bolączką nowej Octavii).'
Wielowahaczowe zawieszenie potęguje wrażenie bezpieczeństwa. Dzięki niemu zachowanie samochodu na nierównościach również jest wzorowe. Osobiście lubię taki typ zawieszenia - sprężyste i dość twarde, ale jednocześnie nie na tyle żeby cierpiał na tym komfort jazdy i w tym konkretnie modelu na pewno nie można na niego narzekać. Nierówności jezdni wybierane są dobrze, bez żadnego tłuczenia. Mogę pokusić się nawet o stwierdzenie, że zawieszenie Niro, to jego największy atut.
Ogólnie jeśli chodzi o zespół napędowy i zawieszenie, to dla mnie jest lepiej niż dobrze. Wyposażenie natomiast, to klasa sama w sobie, bo jest bardzo bogate nawet w podstawowej wersji M.
Trochę się rozpisałem więc pokrótce wymienię wady.
Wszechobecna fortepianowa czerń na zewnątrz, co pozwala mieć niemal pewność, że po krótkim czasie użytkowania wszędzie będą mikrorysy. Podobna fortepianowa czerń na tunelu środkowym (na szczęście tylko tam) więc palcowanie i widoczny najdrobniejszy kurz gwarantowane. Dodatkowo przyciski na tunelu i sam wybierak zmiany biegów (pokrętło wzorowane chyba na BMW) sprawiające jak dla mnie nieco tandetne wrażenie. Taki delikatny plastik rodem z chińskich zabawek. Pewnie to tylko wrażenie, ale człowiek przyzwyczajony dotychczas do porządnej wajchy zmiany biegów, ma w takim przypadku rozterki. :mrgreen: Trochę to dziwne, bo jeśli chodzi o jakość pozostałych elementów czy ich spasowanie (montaż), to nie mam się do czego przyczepić.
Ponadto podłokietnik bez żadnej regulacji. Jak dla mnie nieco za bardzo cofnięty i tu akurat Octavia ma przewagę ze swoją regulacją wzdłużną i pionową podłokietnika.
Nie podoba mi się jeszcze wzór kierownicy. Trzyma się ją wprawdzie dobrze i jest wystarczająco "mięsista", ale sam wzór jakoś mi nie podchodzi. Zapewne to kwestia gustu.
Dodatkowo ten cały system tak zwanej inforozrywki potrafi mieć minimalne przycinki. Od nowoczesnego samochodu wymagałbym jednak większej płynności działania przesuwając paluchem po ekranie tabletu. Tragedii nie ma, ale mogłoby być lepiej.
No i to chyba tyle. Pewnie po dłuższym kontakcie wyszłyby inne wady. Z drugiej strony miałem na ten samochód więcej czasu niż zwykle więc jakieś rażące niedogodności pewnie zdążyłbym zauważyć. Nie znalazłem ich jednak, a w rezultacie wręcz odniosłem wrażenie, że nowe Niro w tym drugim wydaniu, to dopracowane auto, któremu niewiele można zarzucić.
Póki co KIA daje przy zamówieniu gwarancję ceny z dnia zamówienia, a można przypuszczać, że za chwilę ceny znowu pójdą w górę.
To dodatkowa zachęta i nie ukrywam, że mocno zastanawiam się nad tym wyborem.
nagdob
Posty: 1119
Rejestracja: 21 mar 2020, 13:55
model samochodu: Sportage V, 1.6 T-GDI 230 KM 6AT AWD HEV, wersja BL, kolor H8G (Dark Penta Metal), AE+, HAR, LTH, PNS, HAK wertykalny, produkcja lipiec 2022

Re: Nowa Kia Niro 2022

Post autor: nagdob »

Fajny opis. Dodam tylko, że poprzedni model, którym żona jeździ 2 lata (HEV) też jest bardzo udany, oszczędny i komfortowy. Niro to na prawdę dobry samochód, ale z cenami trochę pojechali. Za najwyższy model i ze wszystkimi dodatkami dwa lata temu zapłaciłem 118 500 zł.
Drugie auto: KIA NIRO HEV 2020, full opcja, brązowa skóra.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Kia Niro”