Teraz tak ale w sierpniu zeszłego rok można było Plugina dostać za 320 tys t8 po 20% rabacie - mam jeszcze oferty a D5 inscription dobrze wyposażone z dachem miałem do kupienia za równo 270 nowe teraz nie realne
KIA Sorento IV - pierwsze opinie
Re: KIA Sorento IV - pierwsze opinie
-
- Posty: 1258
- Rejestracja: 05 paź 2021, 09:14
- model samochodu: KIA SORENTO MY22 PHEV XL+PNS, SNOW PEARL WHITE
Re: KIA Sorento IV - pierwsze opinie
Cena raczej pasuje do XC 60 nawet w ubiegłym roku; jeśli wycenili Ci na tyle XC 90, to dziwię się, że wziąłeś Sorento
Re: KIA Sorento IV - pierwsze opinie
Może ktoś z użytkowników podzielić się czy u Was w my22 działa naciąganie pasów bezpieczeństwa ? U mnie nie działa a w testowym było ;)to samo mam z funkcja rozmowa z pasażerami intercom , funkcja aktywna ale nic nie słychać - może to się gdzieś włącza ?;)
Re: KIA Sorento IV - pierwsze opinie
Odnośnie pasów - to temu jest akcja serwisowa i wszystkie sorento będą wezwane (podobno 101 w Polsce) będą wezwane na wymianę napinacza pasów bezpieczeństwa. I dokładnie z tego powodu opóźnia się mój odbiór sorento. Samochód na placu u dealera ale nie można go wydać do momentu gdy usterka nie zostanie naprawiona.
-
- Posty: 111
- Rejestracja: 19 lis 2021, 17:11
- model samochodu: Sportage IV
Re: KIA Sorento IV - pierwsze opinie
Nie wiem czy ktos pytal. Jak sie sprawuje piano black po kilku miesiącach uzywania?
Re: KIA Sorento IV - pierwsze opinie
Nie wiem czy dotyczy ta akcja wszystkich HEV ale na pewno nie dotyczy PHEV.dangor pisze: ↑05 sie 2022, 09:04 Odnośnie pasów - to temu jest akcja serwisowa i wszystkie sorento będą wezwane (podobno 101 w Polsce) będą wezwane na wymianę napinacza pasów bezpieczeństwa. I dokładnie z tego powodu opóźnia się mój odbiór sorento. Samochód na placu u dealera ale nie można go wydać do momentu gdy usterka nie zostanie naprawiona.
Re: KIA Sorento IV - pierwsze opinie
Powiedziałbym, że nie ma tragedii. Jak nie rzucasz po tym kluczami to nie ma dramatu. Oczywiście są ryski ale jak spojrzysz pod światło. Najgorsze jest, dla mnie przynajmniej, że widać kurz z kilometra.michal2409 pisze: ↑24 sie 2022, 13:45 Nie wiem czy ktos pytal. Jak sie sprawuje piano black po kilku miesiącach uzywania?
-
- Posty: 1122
- Rejestracja: 21 mar 2020, 13:55
- model samochodu: Sportage V, 1.6 T-GDI 230 KM 6AT AWD HEV, wersja BL, kolor H8G (Dark Penta Metal), AE+, HAR, LTH, PNS, HAK wertykalny, produkcja lipiec 2022
Re: KIA Sorento IV - pierwsze opinie
Miękka ściereczka z odrobiną płynu antystatycznego trochę poprawia problem z kurzem.galloper pisze: ↑24 sie 2022, 14:50Powiedziałbym, że nie ma tragedii. Jak nie rzucasz po tym kluczami to nie ma dramatu. Oczywiście są ryski ale jak spojrzysz pod światło. Najgorsze jest, dla mnie przynajmniej, że widać kurz z kilometra.michal2409 pisze: ↑24 sie 2022, 13:45 Nie wiem czy ktos pytal. Jak sie sprawuje piano black po kilku miesiącach uzywania?
Drugie auto: KIA NIRO HEV 2020, full opcja, brązowa skóra.
Re: KIA Sorento IV - pierwsze opinie
Moje 1.5 roku i 30500 km z Sorento HEV. Do 29700 km było idealnie - To znaczy żadnych problemów dokładnie tak jak wyobrażałem sobie użytkowanie nowego samochodu.
1. Przy 29700 km tuż po drugim przeglądzie wywaliło kontrolkę falownika. Płyn wymienili na gwarancji, na razie spokój. W sumie usterka nie unieruchamia auta, więc przymykam oko, ale przyznam, że byłem zaskoczony no bo jak to? Nowy samochód i takie coś? (to moje pierwsze nowe auto, wcześniej jeździłem zawsze samochodami z rynku wtórnego). Po rozmowach ze znajomymi właścicielami nowych aut różnych marek trochę się ‚uspokoiłem’ tzn.okazuje się że jaką marką by się nie jeździło (również premium) to nawet w nowych autach różne rzeczy się zdarzają.
2. Tuż po tej historii dziwny incydent raz jeden jedyny i na razie się nie powtórzył - nagle zgasł dotykowy wyświetlacz na konsoli centralnej. Radio nadal grało ale ekran nie działał. Po ponownym uruchomieniu silnika wszystko już było ok. Czy ktoś z Was tak miał?
3. Tuż po historii z falownikiem i wyświetlaczem dotykowym ‚wysunął’ mi się z jednej strony HUD (wyświetlacz przezierny) i paskudnie odstaje ta ramka. Denerwuje mnie to. Wyświetlacz działa. Podjechałem do ASO stwierdzili, że puścił jakiś zaczep, zamówili i mają mi dać znać jak go dostaną, podjadę i wymienią. Dziwna sprawa, tak sam z siebie? Nigdy tam niczego nie dotykałem, po dużych dziurach nie jeżdżę.
Dodatkowa uwaga - strasznie tłuką mi się foteliki zapięte poprzez Isofix. Też tak macie? Z początku myślałem, że to wina fotelika, ale dziecko podrosło, wymieniłem fotelik na większy od innego producenta i tłucze się dokładnie tak samo (pomijam dziwne umiejscowienie Isofixów w porównaniu do np. Toyoty którą użytkuje żona, w Sorento bardzo niewygodnie montuje się bazę do fotelika, w Toyocie baza od razu wskakuje w zaczep można ją właściwie z zamkniętymi oczami montować). No i w Toyocie zupełna cisza, foteliki na dziurach nie dają o sobie znać.
Ogólna ocena OK, póki co same drobiazgi, które nigdy nie unieruchomiły auta, natomiast nie spodziewałem się po samochodzie za 200 tys zł nawet takich niespodzianek. Jak wspomniałem to mój pierwszy samochód, który użytkuję od nowości. W swoim wyobrażeniu o nowych samochodach Bazowałem na doświadczeniach ojca, oczywiście czasy nie do porównania oraz stopień skomplikowania samochodu, ale Ojciec w 2010 roku kupił Skodę Superb 2.0 TDI 170KM, jeździ nią do dziś i do przebiegu…350 000 km nie działo się kompletnie nic. Żaden nawet drobiazg się nie zepsuł, absolutnie nic.
ALE
Mam znajomego który kupił Sorento HEV wtedy kiedy ja i ma właściwie identyczny przebieg. Na pierwszym przeglądzie po 15 tys km stwierdzili niewielki wyciek oleju z silnika… Wymienili mu chyba uszczelkę pokrywy zaworów, teraz był na przeglądzie po 30 tys km i…znowu to samo, znowu gdzieś cieknie.
1. Przy 29700 km tuż po drugim przeglądzie wywaliło kontrolkę falownika. Płyn wymienili na gwarancji, na razie spokój. W sumie usterka nie unieruchamia auta, więc przymykam oko, ale przyznam, że byłem zaskoczony no bo jak to? Nowy samochód i takie coś? (to moje pierwsze nowe auto, wcześniej jeździłem zawsze samochodami z rynku wtórnego). Po rozmowach ze znajomymi właścicielami nowych aut różnych marek trochę się ‚uspokoiłem’ tzn.okazuje się że jaką marką by się nie jeździło (również premium) to nawet w nowych autach różne rzeczy się zdarzają.
2. Tuż po tej historii dziwny incydent raz jeden jedyny i na razie się nie powtórzył - nagle zgasł dotykowy wyświetlacz na konsoli centralnej. Radio nadal grało ale ekran nie działał. Po ponownym uruchomieniu silnika wszystko już było ok. Czy ktoś z Was tak miał?
3. Tuż po historii z falownikiem i wyświetlaczem dotykowym ‚wysunął’ mi się z jednej strony HUD (wyświetlacz przezierny) i paskudnie odstaje ta ramka. Denerwuje mnie to. Wyświetlacz działa. Podjechałem do ASO stwierdzili, że puścił jakiś zaczep, zamówili i mają mi dać znać jak go dostaną, podjadę i wymienią. Dziwna sprawa, tak sam z siebie? Nigdy tam niczego nie dotykałem, po dużych dziurach nie jeżdżę.
Dodatkowa uwaga - strasznie tłuką mi się foteliki zapięte poprzez Isofix. Też tak macie? Z początku myślałem, że to wina fotelika, ale dziecko podrosło, wymieniłem fotelik na większy od innego producenta i tłucze się dokładnie tak samo (pomijam dziwne umiejscowienie Isofixów w porównaniu do np. Toyoty którą użytkuje żona, w Sorento bardzo niewygodnie montuje się bazę do fotelika, w Toyocie baza od razu wskakuje w zaczep można ją właściwie z zamkniętymi oczami montować). No i w Toyocie zupełna cisza, foteliki na dziurach nie dają o sobie znać.
Ogólna ocena OK, póki co same drobiazgi, które nigdy nie unieruchomiły auta, natomiast nie spodziewałem się po samochodzie za 200 tys zł nawet takich niespodzianek. Jak wspomniałem to mój pierwszy samochód, który użytkuję od nowości. W swoim wyobrażeniu o nowych samochodach Bazowałem na doświadczeniach ojca, oczywiście czasy nie do porównania oraz stopień skomplikowania samochodu, ale Ojciec w 2010 roku kupił Skodę Superb 2.0 TDI 170KM, jeździ nią do dziś i do przebiegu…350 000 km nie działo się kompletnie nic. Żaden nawet drobiazg się nie zepsuł, absolutnie nic.
ALE
Mam znajomego który kupił Sorento HEV wtedy kiedy ja i ma właściwie identyczny przebieg. Na pierwszym przeglądzie po 15 tys km stwierdzili niewielki wyciek oleju z silnika… Wymienili mu chyba uszczelkę pokrywy zaworów, teraz był na przeglądzie po 30 tys km i…znowu to samo, znowu gdzieś cieknie.