Witam
Wybieram się w sierpniu do Grecji z Katowic. Chętnie skorzystam z rad dotyczących rekomendowanej trasy, polecanych/odradzanych przejść granicznych i innych parametrów podróży. Planuję trasę w 1 stronę na 2-3dni. Jazda w dzień ~10godzin - wieczorem postój w hotelu, kolacja, drobne zwiedzanie miasteczka etc... Za wszelkie rady z góry dziękuję
Podróż do Grecji (Lefkada) samochodem
Re: Podróż do Grecji (Lefkada) samochodem
Nikt się nie podzielił doświadczeniami więc ja się podzielę swoimi… podróż zrobiona
Wytłumaczę się tylko że nie jestem masochistą. Sam pomysł na Lefkadę się urodził spoglądając na google maps który pokazuje że na wyspę można dotrzeć w 20 godzin jazdy samochodem ~ 2000km. Uznaliśmy, że 2 dni jazdy z jednym noclegiem damy radę i zarezerwowaliśmy apartament w bezzwrotnej ofercie. Kilka dni później dowiedziałem się że google nie dolicza czasu który trzeba odstać na przejściach granicznych. Szybka kalkulacja podróży samolotem + wynajęcie samochodu na miejscu okazała się 2-3 krotnie droższa od kosztów podróży dla rodziny 2+2, więc trzeba było jechać…
W każdym bądź razie nie było tak źle, w stronę do Lefkady staliśmy na granicach łącznie 5,5h (sobota) oraz zrobiliśmy 2 noclegi (Belgrad i Saloniki), w drogę powrotną z Aten na przejściach łącznie ~1,5h (środa) i również 2 noclegi (Nisz i Budapeszt). Przy okazji pozwiedzaliśmy Meteory, Korynt, Ateny i Budapeszt…
Najtrudniejsze z całej podróży jest oczekiwanie na przejściach granicznych i brak pewności ile czasu trzeba na to poświęcić. Bookowanie noclegu robiliśmy w trakcie podróży patrząc dokąd uda się danego dnia dojechać. Nie jeżdżę do upadłego. Wyjeżdżam około 9 po śniadaniu i max do 22 żeby dojechać do hotelu.
Autostrady są ok, wszędzie porównywalne pod względem jakości drogi, chociaż systemy poboru opłat inne. W Serbii bilet i płatność na zjeździe z autostrady, w Macedonii i Grecji co 30-40km bramki na środku autostrady i drobne opłaty po 1-4 euro - rzadko są to równe kwoty - częściej 1,80, 2,30, 3,70 itp. Tym sposobem nie wiem czy w Grecji na autostradach zapłaciłem 30 czy 70 euro. Sam przejazd mostem Rion Antirion kosztuje 13,70 euro.
Łącznie 4800km podróży, samochód (Sorento z 2017 2.0 diesel XL + box dachowy) potwierdził się kolejny raz jako bardzo komfortowy i niezawodny. Spalanie przy maksymalnych prędkościach dopuszczalnych wyszło średnio 8,0L. Sporo odcinków w Grecji przebiega po górach, gdzie często korzystałem z manualnej zmiany biegów lub trybu sport (wymusza wyższe obroty silnika do zmiany biegów).
Reasumując, nie trzeba się obawiać takiej podróży, natomiast ja już więcej autem tam nie pojadę
Wytłumaczę się tylko że nie jestem masochistą. Sam pomysł na Lefkadę się urodził spoglądając na google maps który pokazuje że na wyspę można dotrzeć w 20 godzin jazdy samochodem ~ 2000km. Uznaliśmy, że 2 dni jazdy z jednym noclegiem damy radę i zarezerwowaliśmy apartament w bezzwrotnej ofercie. Kilka dni później dowiedziałem się że google nie dolicza czasu który trzeba odstać na przejściach granicznych. Szybka kalkulacja podróży samolotem + wynajęcie samochodu na miejscu okazała się 2-3 krotnie droższa od kosztów podróży dla rodziny 2+2, więc trzeba było jechać…
W każdym bądź razie nie było tak źle, w stronę do Lefkady staliśmy na granicach łącznie 5,5h (sobota) oraz zrobiliśmy 2 noclegi (Belgrad i Saloniki), w drogę powrotną z Aten na przejściach łącznie ~1,5h (środa) i również 2 noclegi (Nisz i Budapeszt). Przy okazji pozwiedzaliśmy Meteory, Korynt, Ateny i Budapeszt…
Najtrudniejsze z całej podróży jest oczekiwanie na przejściach granicznych i brak pewności ile czasu trzeba na to poświęcić. Bookowanie noclegu robiliśmy w trakcie podróży patrząc dokąd uda się danego dnia dojechać. Nie jeżdżę do upadłego. Wyjeżdżam około 9 po śniadaniu i max do 22 żeby dojechać do hotelu.
Autostrady są ok, wszędzie porównywalne pod względem jakości drogi, chociaż systemy poboru opłat inne. W Serbii bilet i płatność na zjeździe z autostrady, w Macedonii i Grecji co 30-40km bramki na środku autostrady i drobne opłaty po 1-4 euro - rzadko są to równe kwoty - częściej 1,80, 2,30, 3,70 itp. Tym sposobem nie wiem czy w Grecji na autostradach zapłaciłem 30 czy 70 euro. Sam przejazd mostem Rion Antirion kosztuje 13,70 euro.
Łącznie 4800km podróży, samochód (Sorento z 2017 2.0 diesel XL + box dachowy) potwierdził się kolejny raz jako bardzo komfortowy i niezawodny. Spalanie przy maksymalnych prędkościach dopuszczalnych wyszło średnio 8,0L. Sporo odcinków w Grecji przebiega po górach, gdzie często korzystałem z manualnej zmiany biegów lub trybu sport (wymusza wyższe obroty silnika do zmiany biegów).
Reasumując, nie trzeba się obawiać takiej podróży, natomiast ja już więcej autem tam nie pojadę
Re: Podróż do Grecji (Lefkada) samochodem
W przyszłym roku wybieram się do Hiszpanii i chcę dojechać do Andaluzji. Czyli jakieś min. 6000 km - jazda samochodem na 2 tygodnie mija się z celem choć koszty są 4- 5x niższe niż samolot i wypożyczenie samochodu. Różnica więcej niż kusząca ale urlop nie jest po to, aby połowę spędzić w samochodzie. W moim wieku trzeba już, niestety, się szanować
-
- Posty: 1119
- Rejestracja: 21 mar 2020, 13:55
- model samochodu: Sportage V, 1.6 T-GDI 230 KM 6AT AWD HEV, wersja BL, kolor H8G (Dark Penta Metal), AE+, HAR, LTH, PNS, HAK wertykalny, produkcja lipiec 2022
Re: Podróż do Grecji (Lefkada) samochodem
Trochę "pojechałeś" z tym kosztem samolotu. Bilety kupuje się z bardzo dużym wyprzedzeniem, nawet jednego roku, a minimum 6 miesięcy. Auto rezerwuje się tuż po zakupie biletów na samolot. Rezerwacja lokum też dużo wcześniej, np. do 3 miesięcy przed wyjazdem lub wcześniej. I za prawdę powiadam ci koszt wychodzi kilkakrotnie mniejszy niż samochodem w tak długą trasę. Podróżuję tak od lat i wiem co piszę. Owszem, też czasami jadę dalej samochodem, ale tylko dlatego, że zabieram rowery, deskę windsurfingową i inne sprzęty, których nie wezmę do samolotu, a jak zima to oczywiście narty. Tak czy inaczej szerokości życzę , chociaż jak piszesz, nie pojedziesz samochodem. Samochodem to można do Chorwacji, Włoch, ewentualnie północ Krety, w tym np. wyspa Thassos, na którą wybieram się we wrześniu i nomen omen samochodemgalloper pisze: ↑26 sie 2022, 11:31 W przyszłym roku wybieram się do Hiszpanii i chcę dojechać do Andaluzji. Czyli jakieś min. 6000 km - jazda samochodem na 2 tygodnie mija się z celem choć koszty są 4- 5x niższe niż samolot i wypożyczenie samochodu. Różnica więcej niż kusząca ale urlop nie jest po to, aby połowę spędzić w samochodzie. W moim wieku trzeba już, niestety, się szanować
Drugie auto: KIA NIRO HEV 2020, full opcja, brązowa skóra.
Re: Podróż do Grecji (Lefkada) samochodem
Nie wchodząc głębiej w temat. Bilety lotnicze - pewnie możesz kupić z 600 PLN z przesiadką i 8h oczekiwania na drugi lot. Albo i bezpośredni, który wylatuje o 6 rano, co oznacza nockę z głowy (dojazd do lotnika z 200-300km). Albo przylot o 23.15, co oznacza pół nocki z głowy. I do tego bagaż 8-10kg co jest ciut mało na 2 tygodnie (pewnie, że się da!) - jak kupujesz rejestrowany to + 200-250 PLN w jedną stronę wszędzie (w każdej linii lotniczej). Do tego planuję powrót z innego lotniska a to też ciut przedraża. Byłbym super zadowolony jak wyjdzie bilet w dwie strony na osobę 1500 PLN a raczej nastawiam się na bliżej 2000 PLN. I przyglądam się cenom już teraz - to jest oczywiste.
Tak samo z wypożyczeniem samochodu. Może i 5 osób zmieściłoby się w Oplu Corsie dopchniętych kolanem. Jak chcesz mieć jako taki standard + dobre ubezpieczenie (ono potrafi zwiększyć koszt wynajmu nawet 2x) to poniżej4k nie ma szans. No i dodatkowa opłata za pozostawienie samochodu w innej lokalizacji.
PS. Miłego i udanego wyjazdu życzę!!
Tak samo z wypożyczeniem samochodu. Może i 5 osób zmieściłoby się w Oplu Corsie dopchniętych kolanem. Jak chcesz mieć jako taki standard + dobre ubezpieczenie (ono potrafi zwiększyć koszt wynajmu nawet 2x) to poniżej4k nie ma szans. No i dodatkowa opłata za pozostawienie samochodu w innej lokalizacji.
PS. Miłego i udanego wyjazdu życzę!!
-
- Posty: 1119
- Rejestracja: 21 mar 2020, 13:55
- model samochodu: Sportage V, 1.6 T-GDI 230 KM 6AT AWD HEV, wersja BL, kolor H8G (Dark Penta Metal), AE+, HAR, LTH, PNS, HAK wertykalny, produkcja lipiec 2022
Re: Podróż do Grecji (Lefkada) samochodem
To jest tak jak wyższość świąt Bożego Narodzenia nad wyższością Wielkiej Nocy. Wszystko zależy od dobrej okazji zakupu biletów i od "dobrze" znalezionej wypożyczalni, bo lokum tak i tak trzeba gdzieś wynająć. I miałem też sytuację, że auto brałem na jednym i oddawałem na drugim lotnisku. Ba, raz nawet auto brałem na lotnisku, oddawałem w porcie, po czym jak przypłynąłem promem na inną wyspę to brałem w porcie, a oddawałem na lotnisku. I żadne dodatkowe koszty. Ale to trzeba trochę poszperać w necie. Pozdro...
Drugie auto: KIA NIRO HEV 2020, full opcja, brązowa skóra.
Re: Podróż do Grecji (Lefkada) samochodem
Jak tylko mogę wybieram podróż samochodem. W mojej opinii taka podróż ma więcej walorów poznawczych niż samolotem. Bardziej można poznać kraj i ludzi i jest się panem swojego czasu i losu. Warto wtedy zwiedzać wszystko co fajne po drodze i tak staramy się robić. W każdej chwili można zmieniać plany i to jest komfortowe. Czas spędzony na lotniskach też jest kosztowny i zawsze trzeba się dopasować do rozkładu lotu. W sezonie urlopowym (sierpień w Europie) tanich biletów nie ma nawet z wyprzedzeniem + wypożyczenie rodzinnego samochodu.
Gdyby kraje tranzytowe były w Szengen pewnie nie byłoby tego wątku, bo to granice powodują największy problem a nie odległość. Z Gdańska do Dubrownika jest podobnie daleko a większość pojedzie samochodami.
No i jeszcze rozmiar i jakość samochodu ma znaczenie. Zwykłym kombi bym się nie wybrał ale Sorento nadaje się na takie podróże jak najbardziej - stąd ten wątek.
Gdyby kraje tranzytowe były w Szengen pewnie nie byłoby tego wątku, bo to granice powodują największy problem a nie odległość. Z Gdańska do Dubrownika jest podobnie daleko a większość pojedzie samochodami.
No i jeszcze rozmiar i jakość samochodu ma znaczenie. Zwykłym kombi bym się nie wybrał ale Sorento nadaje się na takie podróże jak najbardziej - stąd ten wątek.