Kredyt czy gotówka? Jak finansujecie zakup nowych aut z salonu

[Dawid__32]

Cześć!
Tak dla odmiany od codziennych tematów o usterkach i problemach – jestem ciekaw, jak podchodzicie do zakupu nowych aut z salonu. Kiedy już zdecydujecie się na nowe auto, w jaki sposób stajecie się jego właścicielami?
Wolicie wziąć kredyt, bo jest to dla Was wygodniejsze i macie ten sposób dobrze sprawdzony, czy raczej decydujecie się na zakup gotówkowy, wybierając samochód, na który aktualnie możecie sobie pozwolić bez kredytu?

[JanGwidon]

Polecam najem długoterminowy. Nie ma wygodniejszej opcji.
Nowy samochód co trzy lata.
Obecnie jeżdżę Kia Ceed GTLine 1,5T MT.
Płacę 1560 zł miesięcznie brutto, pierwsza wpłata (nie jest wymagana) 10% wartości.
Uzupełniam tylko paliwo i płyn do spryskiwaczy.

[Dawid__32]

a potem albo wykup, albo wymiana na inny model tak hehe

[dzyszla]

Dokładnie tak ostatnio miałem: był dostępny 50/50 i namawiali. Ale ostatecznie i tak była gotówka - nie chciało mi się babrać w dodatkowe umowy kredytowe, więcej formalności itd.

[weasel]

Ja na odwrót, miałem przyjść z worem pieniędzy ale się okazało że 50/50 jest bez prowizji itp. to stwierdziłem że nie będę rozbijał skarbony.

[Dawid__32]

50/50 jest fajny, ja osobiście kupiłem za gotówkę chociaż wyczyściłem konto do 0. 50/50 uważam że jest fajny, ale trzeba to sobie wyliczyć, bo dasz połowę, reszte kasy nie musisz wydawać, ale problem pojawi się wtedy gdy przyjdzie okres drugiej raty za rok, a ty tej gotówki jednak nie masz

[Angel]

Polecam najem długoterminowy. Nie ma wygodniejszej opcji.
Nowy samochód co trzy lata.
Obecnie jeżdżę Kia Ceed GTLine 1,5T MT.
Płacę 1560 zł miesięcznie brutto, pierwsza wpłata (nie jest wymagana) 10% wartości.
Uzupełniam tylko paliwo i płyn do spryskiwaczy.

Nie no interes życia robisz wywalając 60 tysięcy zł przez 3 lata do nieba
Przecież to o czym piszesz to jest jakaś ułuda posiadania auta, które i tak nigdy nie będzie Twoje.
Dwa takie 3 letnie najmy to daje Nam już kwotę 120 tysięcy zł

[JanGwidon]

Polecam najem długoterminowy. Nie ma wygodniejszej opcji.
Nowy samochód co trzy lata.
Obecnie jeżdżę Kia Ceed GTLine 1,5T MT.
Płacę 1560 zł miesięcznie brutto, pierwsza wpłata (nie jest wymagana) 10% wartości.
Uzupełniam tylko paliwo i płyn do spryskiwaczy.

Nie no interes życia robisz wywalając 60 tysięcy zł przez 3 lata do nieba
Przecież to o czym piszesz to jest jakaś ułuda posiadania auta, które i tak nigdy nie będzie Twoje.
Dwa takie 3 letnie najmy to daje Nam już kwotę 120 tysięcy zł

HA HA HA
Typowe polskie podejście.

[Angel]

To nie jest polskie podejście tylko prawa ekonomia i zdrowy rozsądek.
Za bardzo szanuje swoje ciężko zarobione pieniążki żeby je potem bezmyślnie wyrzucać bezrozumnie w błoto.
Nie stać mnie na to żeby za takie 9 lat przykładowych najmów oddać w miesięcznych ratach jako daninę do banku łącznie z wszystkim kosztami
ponad 200 tysięcy zł za coś co nigdy nie będzie moje i dalej fizycznie nie posiadać na własność swojego samochodu.
Generalnie wyznaję taką życiową zasadę, że jak mnie na coś nie stać to po prostu tego nie kupuję
Przecież te wszystkie najmy długoterminowe czy inne dzisiejsze wynalazki na zakup nowych aut dla osób prywatnych
są kompletnie nieopłacalne dla konsumenta bo to rozbój w biały dzień i czyste frajerstwo
Ameryki tutaj nie odkryję bo już wcześniej ktoś mądry powiedział, że za trzy kolejne najmy
możemy mieć już dawno swoje spłacone auto ale kupione za gotówkę.
Im szybciej to zrozumiesz tym lepiej dla Ciebie
Oczywiście każdy robi ze swoimi pieniędzmi co chce i nic mi do tego ale nie pisz proszę, że to typowe polskie podejście
bo nie o podejście tutaj chodzi

[JanGwidon]

To nie jest polskie podejście tylko prawa ekonomia i zdrowy rozsądek.
Za bardzo szanuje swoje ciężko zarobione pieniążki żeby je potem bezmyślnie wyrzucać bezrozumnie w błoto.
Nie stać mnie na to żeby za takie 9 lat przykładowych najmów oddać w miesięcznych ratach jako daninę do banku łącznie z wszystkim kosztami
ponad 200 tysięcy zł za coś co nigdy nie będzie moje i dalej fizycznie nie posiadać na własność swojego samochodu.
Generalnie wyznaję taką życiową zasadę, że jak mnie na coś nie stać to po prostu tego nie kupuję
Przecież te wszystkie najmy długoterminowe czy inne dzisiejsze wynalazki na zakup nowych aut dla osób prywatnych
są kompletnie nieopłacalne dla konsumenta bo to rozbój w biały dzień i czyste frajerstwo
Ameryki tutaj nie odkryję bo już wcześniej ktoś mądry powiedział, że za trzy kolejne najmy
możemy mieć już dawno swoje spłacone auto ale kupione za gotówkę.
Im szybciej to zrozumiesz tym lepiej dla Ciebie
Oczywiście każdy robi ze swoimi pieniędzmi co chce i nic mi do tego ale nie pisz proszę, że to typowe polskie podejście
bo nie o podejście tutaj chodzi

Samochód to nie inwestycja a koszt.
Kupując nowy samochód za gotówkę, policz ile co roku tracisz i jakie dodatkowe koszty ponosisz (serwis, ubezpieczenie, amortyzacja, zimówki).
Najem zapewnia pełne OC, AC, Assistans, serwis, opony. Podstawienie auta zastępczego w ciągu 1-2 godzin.
Jeżeli cenisz spokój, swój czas, nie martwisz się o sprzedaż starego, to taki model finansowania ma same plusy. Co kilka lat nowy samochód.
Uważam, że to jest warte tych kilku złotych więcej.
Dane sprzedaży pokazują, że coraz więcej ludzi też tak myśli.
Samochód to tylko narzędzie do przemieszczania się, nic więcej.