niewidzialne wycieraczki - opinie
Re: niewidzialne wycieraczki - opinie
Nowatorskie ale czy wytrzymałość ta sama? Klasyki z Multi-moto są niezastąpione i coś czuję, że długo tak pozostanie.
Re: niewidzialne wycieraczki - opinie
Jakoś nie wierze, że to działa. Mam wrażenie, że to strata pieniędzy. Lepiej już kupić normalne, sprawdzone wycieraczki. Już wolę kupić taniej dobrej jakości wycieraczki niż eksperymentować i być może wywalić kasę w błoto.
Re: niewidzialne wycieraczki - opinie
Również mam takie samo odczucie. Pic na wodę i tyle.angelmon12 pisze:Probówałem tego u siebie, nie polecam. Kasa wydana na marne bez żadnego efektu. Lepiej kupić dwie flaszki
Re: niewidzialne wycieraczki - opinie
I po co to komu? Myślę, że zmarnujesz pieniędze.
Re: niewidzialne wycieraczki - opinie
Panowie Ja odkąd dowiedziałem się że takie coś istnieje jak niewidzialna wycieraczka od razu to coś przetestowałem i po kilku próbach z różnymi producentami wybrałem jeden produkt który używam stale. Rzeczywiście tanie powłoki nie sprawdzają się zbyt dobrze ale jak znajdziecie coś dobrego to polecam. Powłoki hydrofobowe drugiej generacji, nie ma problemu z przeskakiwaniem wycieraczek a szyba z taką powłoką zdecydowanie polepsza bezpieczeństwo podczas jazdy a docenia się to dopiero w tedy jak jedziesz i jest taka ulewa że nawet wycieraczki nie nadążają zbierać wody albo gdy z naprzeciwka jadące auto ochlapie nas dużą ilością wody w tedy też docenicie niewidzialną wycieraczkę drugiej generacji.
Re: niewidzialne wycieraczki - opinie
Stosuję powłoki hydrofobowe już od jakiś 3 lat więc jak macie jakieś pytania to pytajcie:) myślę że już jakieś doświadczenie w tym temacie posiadam
Re: niewidzialne wycieraczki - opinie
Ostatnio widziałem właśnie dużo samochodów bez wycieraczek i zastanawiałem się jak sobie radzą w deszczu, teraz już wiem xD
-
- Posty: 3
- Rejestracja: 23 wrz 2015, 10:30
- model samochodu: venga
Re: niewidzialne wycieraczki - opinie
heh ale wynalazek
Re: niewidzialne wycieraczki - opinie
Wydaje mi się być całkiem ciekawym bajerem. Aż chyba u siebie spróbuję.