Czy miał ktoś taki problem, że jak popada śnieg to nie odpala?
Mocno padało jakieś 1,5 tygodnia temu i moja KIA OPTIMA odmówiła posłuszeństwa.
Nie chciała odpalić. Silnik kręcił, odpalał, po czym od razu gasł....
Analiza autoryzowanego serwisu KIA : w intercoolerze zbiera się woda i zamarza przy niskich temperaturach !?!?!? Jak to możliwe?
Ale problem bezkosztowo usunięto....nie miałem auta tylko 2 dni ))))
Wczoraj znowu popadał śnieg....i auto znowu nie odpala. Tym razem nawet nie kręci....Kontrolki się palą, gasną jak trzeba, a
po przekręceniu kluczyka do końca....jest cisza-:(((
Czy ktoś z forumowiczów miał już taki problem? To moja pierwsza zima z OPTIMA.
Będę wdzięczny za wszelkie informacje:-)
Nie odpala, jak popada śnieg
Re: Nie odpala, jak popada śnieg
Pierwszy raz moja niespełna roczna KIA Sportage (garażowana) nie odpaliła 20 stycznia 2021 -> laweta i do serwisu. Objawy: po przekręceniu kluczka następowało zgaszenie świateł i "bum" nie ma nic. W końcu po odpaleniu auta silnik bardzo nierówno pracował i wydawał dziwne dźwięki. Nie bardzo wiedzieli co jest (też była mowa o intercoolerze i wodzie), więc wymienili w samochodzie sondę, na którą jest teraz akcja serwisowa. Były wtedy duże opady deszczu. Więcej nie mogli zrobić, bo jak auto do nich trafiło to niestety nie było już objawów Drugi raz auto nie odpaliło przedwczoraj (09.02.2021), po odpaleniu (w końcu) auto do serwisu. Padał śnieg i był dość duży mróz ale auto jest garażowane. Objawy te same co poprzednio: po przekręceniu kluczka następowało zgaszenie świateł i "bum" nie ma nic. W końcu po odpaleniu auta silnik bardzo nierówno pracował i wydawał dziwne dźwięki, po dodaniu gazu silnik się dusił. Widzieli nawet nagrane filmy z dźwiękiem, sami mówili, że coś jest nie tak. Panowie stwierdzili, że rano po całonocnym postoju auta na zwenątrz, samochód za pierwszym razem odpalił i że 05.02.2021 wyszła nowa aktualizacja oprogramowania do uruchamiania samochodu w niskich temperaturach no i mi je wgrali. Więcej nie mogli zrobić, bo jak auto do nich trafiło to niestety nie było już objawów Dzisiaj pokonuję drogę do pracy i z pracy (250km) i są szarpnięcia podczas jazdy, jak ustawiony jest tempomat również są szarpnięcia przy powrocie do zadanej prędkości a wskaźnik prędkości pokazuje prędkość około 3km większą niż zadana na tempomacie. Do momentu odstawienia auta do serwisu tego nie było. Dzwonię znowu do Panów -> laweta i do nas ale i tak nie pomożemy jak objawy nie wystapią u nas Podczas dzisiejszej rozmowy okazało się, że Pan z serwisu się cieszy, że auto odpaliło. Jednak na dniach ma wyjść kolejna aktualizacja do tempomatu i nie wiem co po niej w aucie znowu padnie.
Podczas pierwszej wizyty, serwisant sam widział kontrolkę "check engine" a po wjechaniu na warsztat kontrolka sama zgasła i nie ma po tym błędzie śladu. Proponowałam dzisiaj aby sprawdzili komputer, bo są problemy a nie ma po nich śladu -> dowiedziałam się, że komputer na pewno jest ok.
Mam jeszcze inne niewyjaśnione tematy (od ponad pół roku) -> czujek przednich (żyją własnym żciem a podczas kolejnej wizyty w ASO zamontowali mi sami bez mojej wiedzy i zgody przełącznik abym mogła je wyłączyć jak pomimo braku przeszkody cały czas są aktywne), siedziska kierowcy (po 7000km zostało już wyeksploatowane - materiał się ściągnął i podaczas hamowania tyłek poleciał do przodu), opon zimowych (polecili mi totalny bubel).
Panowie w serwisie potrafią tylko i wyłącznie błędy kasować. Dzwonię i informuję, że nie mogę auta odpalić a Pan -> to niech pani do nas przyjedzie a później marudzą, że jak auto do nich trafiło to nie było objawów.
Do momentu kupna auta jest zainteresowanie a jak zapłacisz i wyjdziesz z salonu to martw się człowieku sam!!!
Przez takie akcje z mojego tylko otoczenia stracili zarobek za flotę aut służbowych i 3 prywante, stwierdzili "no trudno". Ciekawe czy KIA Motors Polska by na coś takiego pozwoliła?
Podczas pierwszej wizyty, serwisant sam widział kontrolkę "check engine" a po wjechaniu na warsztat kontrolka sama zgasła i nie ma po tym błędzie śladu. Proponowałam dzisiaj aby sprawdzili komputer, bo są problemy a nie ma po nich śladu -> dowiedziałam się, że komputer na pewno jest ok.
Mam jeszcze inne niewyjaśnione tematy (od ponad pół roku) -> czujek przednich (żyją własnym żciem a podczas kolejnej wizyty w ASO zamontowali mi sami bez mojej wiedzy i zgody przełącznik abym mogła je wyłączyć jak pomimo braku przeszkody cały czas są aktywne), siedziska kierowcy (po 7000km zostało już wyeksploatowane - materiał się ściągnął i podaczas hamowania tyłek poleciał do przodu), opon zimowych (polecili mi totalny bubel).
Panowie w serwisie potrafią tylko i wyłącznie błędy kasować. Dzwonię i informuję, że nie mogę auta odpalić a Pan -> to niech pani do nas przyjedzie a później marudzą, że jak auto do nich trafiło to nie było objawów.
Do momentu kupna auta jest zainteresowanie a jak zapłacisz i wyjdziesz z salonu to martw się człowieku sam!!!
Przez takie akcje z mojego tylko otoczenia stracili zarobek za flotę aut służbowych i 3 prywante, stwierdzili "no trudno". Ciekawe czy KIA Motors Polska by na coś takiego pozwoliła?
-
- Posty: 334
- Rejestracja: 17 lip 2019, 20:54
- model samochodu: Kia ceed kombi 1,6 benzyna 2012/13
Re: Nie odpala, jak popada śnieg
Dokładnie , zainteresowanie jest przed kupnem . Kupisz auto to narazie . Tak jest w Kia w Szczecinie Struga , drugi salon normalnie traktuje klienta nawet nie kupując u nich auta są zainteresowani niż Ci ze struga co u nich zostało kupione