I ja się włączę do dyskusji Rav4 - AWD hybryda oczywiście - A1(okolice Bytomia) ok 50km dystansu o ile pamiętam(+ok 3km dojazd do A1 z salonu). Spalanie 10,5 - 11l/100km przy prędkości 140-150km/h. To mnie odstraszyło między innymi od tego auta bo Sorento lepiej wykonane, większe i spala podobnie co Rav4, a zasięg Rav4 wychodził coś koło 500km... przy zasięgu Sorento ~700(autostrada głównie)... Natomiast Highlander(tydzień temu) - ta sama A1(trochę więcej po mieście) i szosa była sucha Wziąłem go z ciekawości ponieważ dealer zaproponował leasing w podobnych pieniądzach co najem Sorento ale leasing dłuższy niestety 5 last vs 3 lata(Sorka). Wyszło mi 9,5 - 10l / 100km -przy 140-150km/h... Jak to możliwe że spalił mniej? Może większa moc Highlandera? Ale co istotne w nim było o wiele ciszej niż w Rav4 - chyba nawet ciszej niż w Sorento(chyba, że komuś przeszkadza CVT - mnie nie).inquis pisze: ↑16 sty 2022, 10:20 Słuszny wybór:) Cieszę się, że mogłem pomóc. A Toyota, pomijając fatalnie wyjące CVT, naprawdę pali mniej niż KIA. Większy silnik wolnossący i większa bateria w HEV robią robotę. Co nie zmienia faktu, że wyroby tej firmy nigdy nie wchodziły u mnie w grę przy wyborze nowego auta.
W Sobotę wziąłem na testy Cupre Leona 310KM 4x4 (nie mieli niestety Tarraco:/ tego może wezmę za tydzień) i:
- brak laminowanych szyb(o dziwo dość cicho w środku ale o tym dalej);
- czarne wnętrze + szklany dach - super sprawa(jest bliżej ciebie niż w Sorce stąd jakby lepsze uczucia);
- silnik hmm <5s do setki robi robotę(można mieć banana na gębie:P );
- zrobiłem trasę ok 160km z czego A4 Katowice - Gliwice(w dwie strony) 140-150km/h + kilkanaście razy było sprawdzana "elastyczność" spalanie spadło z 14,1l(gdy odbierałem z salonu) do 10,9l/100 gdy oddawałem - nieźle musieli go katować na zimnym silniku inni "sprytni" testerzy...
- moje spalanie od uruchomienia(w tym ok 5 minut toczenie się po parkingu i ustawianie wszystkiego pod siebie) 9,9l/100km - jak dla mnie bomba;
- bomba niestety krótkotrwała bo zasięg na pełnym zbiorniku był coś koło 500km;
- wygodne siedzenia;
- kierownica i grzane fotele parzą przy ustawieniu na max;
- przyjemność z jazdy ciut mniejsza niż w XC60 R-design
- DCC robi tutaj robotę - jest przyjemnie miękko, a trybie sport - twardo jak powinno być na płaskich drogach bez dziur;
- miejsca jest OK - pewnie tyle samo co w Octavii...
A teraz wady:
- nie da się dłużej jeździć w żadnym trybie poza comfort lub ustawieniach własnych - dźwięk silnika generowany sztucznie przez głośniki to jakaś paranoja - zatyczki do uszu bo można ogłuchnąć - owszem na 10 minut jest OK ale potem to qrwicy można dostać(w trybie comfort brak dźwięku a w ustawieniach indywidualnych można to G wyłączyć); W trybie Sport jest ciut znośniej bo wyje z głośników jak dodajemy gazu, w trybie Cupra wyje cały czas...
- dźwięk z wydechu na niskich obrotach(~1200-1500rpm) wdziera się niemiłym basem przez tylną klapę i psuje całą przyjemność z jazdy - córa(6lat) mi się popłakała bo nie słyszała nic poza dudnieniem z tyłu, na domiar złego przy spokojnej jeździe ze stałą prędkością skrzynia z uporem maniaka wrzuca biegi tak aby mieć właśnie ok 1200-1500rpm, i tu robi się śmiesznie bo w trybie Sport np. dudnienia nie słychać gdyż skrzynia trzyma obroty ok 1700-2000 rpm przy tych samych prędkościach ale podczas przyspieszania znów mamy dźwięk silnika generowany z głośników(nie da się tego cholerstwa wyłączyć)... Być może zabawa z trybem indywidualnym pozwala tak wszystko poustawiać aby mieć ciszę w środku o odpowiednie niskie spalanie(zasięg) - nie wiem bo nie miałem już czasu się bawić.
- dziwna sprawa ale kiedy odstawiłem dzieciarnię, to wraz z małżoną trochę mocniej przetestowaliśmy autko i oboje mieliśmy pozatykane uszy jak podczas zmiany ciśnienia w samolocie - nie wiem dlaczego tak było, może od dynamicznych przyspieszeń? Ma ktoś pomysł?
- auto nie na moje trasy, za mały zasięg mimo tego, że spalanie na akceptowalnym poziomie jak na takie "monstrum";
Jeździłem kiedyś Octavią RS 245KM o ile pamiętam i tam było głośniej ale nie pamiętam jakie miała wyposażenie oprócz tego, że nie było DCC i laminowanych szyb(a można tam takie zamówić, w Leonie nie można). Ogólnie Cupra Leon do zabawy wokoło komina jest OK, Baa nawet dzieciarnię do szkoły odwozić można ale już wyrwać nauczycielki raczej nie ma na co
A na poważnie to moim zdaniem lepsze to autko niż Octacia RS(ładniejsze) ale opcji konfiguracji mniej jednak. Porównam to autko do Tarraco w przyszłym tygodniu to zobaczymy co oni z nim porobili:P
Żeby nie było - mam zamówione Sorento:P Spalanie w testowanych HEV i PHEV(w trybie HEV) miałem takie sobie - średnie wyszło 8,5 chyba z autostrad i lokalnych dróg(w osobnym wątku się trochę rozpisałem na jego temat i tam są dokładne dane w razie czego:P) a zasięg od biedy akceptowalne 700-800km a może i więcej przy mieszanej jeździe. Ale jak tu wielu powiedziało przede mną - za taką kasę to kawał zajefajnego auta.
Żeby Wam jeszcze poprawić humor, to powiem, że moja ciotka(prawie 70lat na karku) wzięła sobie Cuprę Formentora 310KM w leasing... Jeździ dziennie max 8-10km i dwa razy w roku do Zakopca... Stąd właśnie wpadł mi do głowy pomysł na przejażdżkę Cuprami:P Nawiasem mówiąc Cupra kojarzy mi się z gęsimi kuprami i nie wiem czemu... A Wam też?