Taaa jak testowałem PHEV w okolicy 0st to w trybie elektrycznym(wymuszonym) silnik spalinowy wyłączył się po chyba 6 km i 8 minutach od uruchomienia. Przez całą trasę dwudziestu kilku kilometrów pracował cały czas z krótkimi przerwami - i tak w kółko - wydaje mi się, że gdyby wyłączyć ogrzewanie to silnik być może by się nie załączył - niechaj to ktoś sprawdzi z ciekawości Latem też będzie chodził aby napędzić klimę - chyba, że się mylę...galloper pisze: ↑17 sty 2022, 22:56 Z punktu czysto ekonomicznego to rzeczywiście ciężko będzie obronić PHEV. Kiedyś liczyłem i z tego co pamiętam wyszlo mi że coś po ok. niecale 100k km zwroci się pod warunkiem w większości jazdy w mieście i okolicach. To prawda, że zima dużo pracuje na silniku ale tez dość szybko wspomaga się elektrykiem - widać to po spadaniu zasięgu. Szczególow nie podam, bo samochodem jeździ żona tak maks. 30km dziennie na krótkich lub bardzo krótkich trasach. Przy obecnej pogodzie spalanie to 4,3l + prąd, który wychodzi ok. 10 PLN na tydzień (2 taryfa). Myślę, że latem spadnie spalanie o prawie połowę.
Z drugiej strony czy kupując samochód patrzysz tylko na cenę i ekonomikę? Byśmy wtedy tylko jezdzili Kia Picanto
Tu masz moje wpisy z jady na samym elektryku z domu do salonu celem oddania auta po weekendzie:
viewtopic.php?f=23&t=5646&start=710