A toś mnie skarcił (niemal)
Bo wczoraj zamówiłem Sportage, tylko w wersji Business Line + wszystkie opcje (dosłownie), łącznie z wentylacją foteli, która jest tylko w opcji LTH. Za pewne nie znasz wszystkich opcji w Sportage, ale z tego co czytałem to ma nawet kilka więcej funkcji od Sorento, chociażby auto-hold, którego nie trzeba za każdym razem włączać po uruchomieniu silnika, ale to niuans. Szkoda, że nie zobaczyłeś wersji bogatszej z zakrzywionym wyświetlaczem - bajka. I wg mnie robi większe wrażenie niż w Sorento, bo stanowi jednolitą całość, a w Sorento ten z lewej ma daszek? Po co?
Nie można porównywać wielkości tych aut, bo to bez sensu. Każdy kupuje takie jakie potrzebuje, czy to rodzinne, czy dla dwóch osób, jak w moim przypadku, chociaż na co dzień jeżdżę sam. Ja akurat w zeszłym roku jeździłem testową wersją Sorento, a także Sportage, a w tym roku nową Sportage. Pisałem już o tym gdzieś tutaj, ale Sorento mnie nie urzekło w sensie jakiegoś skrzypienia, czy dosyć głośno wybieranych nierówności np. pasów zwalniających. Nie wiem, może taki był egzemplarz. I na prawdę zeszłoroczne Sportage było pod tym względem lepsze od Sorento. Jeździłem zaraz jeden po drugim samochodzie i robiłem identyczną trasę, warunki były jednakowe. Nie to, żebym w jakiś sposób obrzydzał Sorento, absolutnie nie, jedynie piszę o subiektywnych odczuciach. Nawet miałem zamiar go kupować, ale wybór padł na mniejsze Sportage. Chociaż gdyby nie nowy model Sportage, to pewnie byłoby Sorento, bo stare Sportage po prostu mi się nie podoba. Widziałem Tucsona, RAV 4, Mazdę CX-5 i jeszcze inne i nie żebym zachwalał, ale design nowego Sportage wymiata. I dla mnie w pewnym sensie może być flagowcem w tej klasie, oczywiście piszę o wersji wyższej niż ta na twoim zdjęciu. Jednym słowem każdy bierze to co lubi, te golaski też znajdą swojego nabywcę.
Drugie auto: KIA NIRO HEV 2020, full opcja, brązowa skóra.