Uszkodzenie sprzęgła tylnej osi - naprawa gwarancyjna?

[mirosław1960]

Witam wszystkich posiadaczy i zakręconych w KIA.
Jestem tutaj nowy.
Mam problem, który chciałbym opisać,a o którym dowiedziałem się przed chwilą od serwisu.
Otóż od pewnego czasu zauważyłem,a raczej wyczułem, ze auto moje KIA Sportage r.prod.2016 nie ma napędu 4x4, tylko z przodu.
Moje podejrzenia sprawdziły się na serwisie.
Pomimo, że komputer nic nie wskazywał, nie świeciła żadna kontrolka, mechanik potwierdził, że nie ma napędu na tylna oś.
Po tej diagnostyce, otrzymałem info z serwisu, ze na razie mogę użytkować auto,a oni będą wysyłać info do KOA Polska z prośba o wyrażenie zgody na naprawę sprzęgła, bo jest u nich takla procedura przy naprawach o dużej wartości.Po uruchomieniu auta, zauważyłem, że zaczęła się świecić kontrolka informująca o tym, że napędy są rozłączone. Wcześniej taka kontrolka nigdy nie świeciła się.Na moje pytanie w serwisie, dlaczego świeci mi ta kontrolka, skoro nigdy wcześniej nie świeciła,odpowiedzieli mi, że tak ma być, bo teraz jest auto zdiagnozowane i dlatego komputer wykazuje tą usterkę, której wcześniej nawet ich komputer nie wykrywał.
W serwisie poinformowali mnie, że w tej sprawie muszą uzyskać zgodę na naprawę gwarancyjną z KIA Polska,bo jest to droga naprawa. Sama cześć kosztuje 4 tys.zł.
A dokładnie zdiagnozowano u mnie :"zerwane łączenie tuleji z kołem sprzęgieł 4WD.
Dzisiaj otrzymałem informację z serwisu KIA, ze "centrala" nie wyraziła zgody na naprawę gwarancyjną, bo jest to uszkodzenie ponoć mechaniczne, czyli ktoś próbuje mi wmówić, że jeździłem na włączonym stałym napędzie 4x4, z dużą prędkością, czego nigdy nie robię.
Ponadto, sami w tej opinii oświadczają, że po przekroczeniu prędkości 40 km/h, komputer (elektronika) samoczynnie rozłącza taki napęd "Lock".
Nie ukrywam, że jestem zdziwiony opinią i postawą KIA, bo jeszcze wczoraj w aso KIA zapewniali mnie, że to musi być naprawa gwarancyjna, a jeśli "centrala" będzie nie wyrażała zgody, to oni (aso) będą interweniować.
No i tutaj mam pytanie do Forumowiczów,co dalej mam robić?
"Kopać" się z koniem, czy sprawę oddać do sądu?
Auto jest na gwarancji. Było kupione w salonie w 2016 roku,nowe.Zawsze serwisowana w ASO KIA.Ma już 125 tys.km.przejechane.
Będę wdzięczny za podpowiedzi.

Mirosław

[FISH]

Ciężki temat niestety. W mojej opinii powinieneś przede wszystkim zwrócić uwagę na dwie sprawy. Pierwsza i zdaje się najważniejsza, to kwestia co na temat czasu bądź przebiegu w kilometrach na układ napędowy mówią same warunki gwarancji KIA. Nie mam napędu 4x4 i nie wiem czy nie ma tam jakiś ograniczeń dotyczących np. ilości kilometrów. Niestety nie na wszystko jest 7 lat lub 150 tkm.
Jeżeli jednak warunki gwarancji nie limitują jej przebiegiem, to w pierwszej kolejności postaraj się wykazać brak spójności argumentów w piśmie o odrzuceniu trybu naprawy gwarancyjnej. Jeżeli i to nie pomoże, niestety pozostaje droga sądowa. Pytanie tylko, czy ogólny bilans kosztów sądowych i Twojego własnego czasu jest warty przewidywanego kosztu naprawy.
Niestety bardzo często my, zwykli konsumenci jesteśmy na straconej pozycji w starciu z koncernem.

[mirosław1960]

Dziękuję za pierwszą podpowiedź,ale najpierw postanowiłem spróbować ugodowo załatwić sprawę z właścicielem,bo jakby nie patrzeć na to, znam człowieka od 20 lat i od tego czasu tam serwisuję się,nie tylko z KIA.
Jeśli to nie pomoże,to pozostanie mi droga prawna, czego chciałbym jednak uniknąć i ....zrezygnowanie z zakupu kolejnego auta u nich i tej marki.

[FISH]

Fajnie. Osobiście też uważam, że najlepszą drogą jest spokojne podejście do tematu. Zwłaszcza że znasz człowieka.
Życzę pozytywnego rozwiązania problemu !
KIA nie jest taka zła. Każda marka miewa problemy
Pozdrawiam !

[kon]

Uwielbiam ten systemowy, korporacyjny styl odwalania reklamacji.
Podejście jest takie: skoro teoretycznie istnieje możliwość, że użytkownik (czynnik zewnętrzny) może spowodować uszkodzenie, to tak z pewnością było. Nie ma innej opcji.
W pierwszej kolejności poproś o informacje, na jakiej podstawie gwarant określił przyczynę danego uszkodzenia.

[mirosław1960]

Bardzo dziękuję każdemu, kto coś podpowiada w tym temacie.
Zawsze warto słuchać,niż pisać(mówić).
Co do stanowiska serwisu ASO KIA.
Ów pan kierownik absolutnie nie zna przepisów prawa kc,to jedna rzecz.A druga sprawa, w pełni go rozumiem,ze ma pewne ograniczenia co do podejmowania decyzji.
Dla tych co nie mają zbyt dużej wiedzy w tzw.reklamacjach, informuję, że sprzedawca odpowiada za towar,który sprzedał.
Jego obowiązkiem jest naprawa gwarancyjna, a w przypadku jej kwestionowania, po stronie sprzedawcy (gwaranta) należy udowodnienie, że odstępuje od gwarancji z powodu - i tutaj musi dokładnie nie tylko uzasadnić, ale również udowodnić, że dana usterka nie podlega naprawie gwarancyjnej z takich to powodów.
Niedopuszczalnym jest odsyłanie klienta, aby kłócił się z tzw."Centralą" lub producentem.
W tym przypadku, ASO, jak i Autoryzowany Dealer jest w przepisach kc.traktowany jako umocowany prawnie reprezentant producenta i bierze pełną odpowiedzialność za oferowany, sprzedany i naprawiany towar - w tym przypadku samochód.