Forum Kia

Witam po raz pierwszy kolegów forumowiczów. Jestem właścicielem Kia Venga 1.6 rocznik 2017 kupionym z salonu z przebiegiem 450 km, gdzie używane było jako auto demo. Jako, że lat trochę mam i to jest moje 4 prywatne auto, to i doświadczenie też jakieś posiadam. Na co dzień jeżdżę mało, jak to mówią" koło komina" . Smutna sytuacja rodzinna zmusił mnie do przejechania, po raz pierwszy po autostradzie, 1500 kilometrów i tu pytanie do użytkowników Kia Venga. Jak prowadzi się wasz samochód po autostradzie z prędkością np.130- 140 km? Moje auto prowadziło się tragicznie, pływało po drodze, każdy podmuch wiatru czy wyprzedzanie Tira, to walka z utrzymaniem toru jazdy. Poważnie bałem się o bezpieczeństwo, noga z gazu, ale też po zmniejszeni prędkości podróżnej szału z prowadzeniem nie było Ostanie moje auto, xsara picasso, też wrażliwe było na wiatr, ale 140 km nie robiło na nim żadnego wrażenia. Proszę o Wasze opinie,

Warunki są jakie są. Auto jest wysokie i wrażliwe na boczny wiatr, który pewnie miotał autem. A opony jakie masz?

Problem zgłoszony w ASO i potwierdzony przez mechanika podczas jazdy próbnej. Serwis zalecił regulację geometrii zawieszenia, którą wykonałem. Protokół pomiarowy pokazał w przedniej osi minimalny brak zbieżności, który został wyregulowany. Prowadzenie samochodu nie poprawiło się.W tylnej osi lewa zbieżność jest niezgodna ze specyfikacją i wynosi:
lewa i prawa zbieżność wg specyfikacji max 0 stopni 09 minut, pomiar wykazał 0 stopni 16 minut dla lewej i 0 stopni 12 minut dla prawej. Czy różnica w zbieżności tylnej osi może mieć wpływ na prowadzenie auta i skąd mogła się wziąć tak duża różnica między specyfikacją a pomiarem rzeczywistym.

Trochę niepojęte to co piszesz o regulacji geometrii.
Jak rozumiem twój powyższy post, po korekcie zbieżności tylna oś dalej ma odchylenie poza granicą dopuszczalną przez specyfikację?
Dlaczego nie dokonano właściwej korekty? Nie dało się bo np. auto jest po jakimś konkretnym dzwonie? Tak czy siak chyba pojechałbym do innego geometry.

Brak zbieżności ma wpływ na tor jazdy: auto znosi na prawo lub lewo, opony zużywają się nierównmiernie. Myślę, że problem z geometrią łatwo odróżnić od niestabilności toru jazdy podczas podmuchu bocznego, bo występuje on w sposób ciągły.

Co do samej jazdy po autostradzie. Sporo przejechałem swoją Vengą i w moim egzemplarzu podmuchy boczne oczywiście są odczuwalne, jednak raczej nigdy na tyle żebym nagle znalazł się z tego powodu na sąsiednim pasie
Może Twoje odczucie jest subiektywne lub miałeś bardzo niesprzyjąjące warunki pogodowe do jazdy - ciągłe silne podmuchy.
Jeśli opony są ok, koła dobrze wywarzone, ciśnienie w oponach prawidłowe, brak luzów w zawieszeniu, a na pokładzie masz 4-5 osób to autko powinno ciąć jak czołg.

Jak napisałem wyżej ustawiono zbieżność dla przedniej osi, diagnosta powiedział, że tylnej zbieżności nie reguluje się (pewnie to wynika z rodzaju zawieszenia), bo ja kolizji nie miałem i nie wyobrażam sobie żebym mógł kupić wypadkowe auto od autoryzowanego dilera. W części forum dla KIA Sportage kilku użytkowników opisywało podobny problem tzw. myszkowania auta przy jeździe na wprost. Podobno przyczyną może być bardzo duża czułość układu wspomagania kierownicy, być może to jest powód i przyjdzie się do takiego prowadzenia przyzwyczaić. Pewnie czeka mnie jeszcze rozmowa z serwisem w sprawie tej tylnej zbieżności i możliwości regulacji wspomagania. Jak będą jakieś konkrety to dam znać.

Zawias w Vendze wg mnie jest bardzo niskiej jakości. Ja nie mam problemu na autostradzie ale na poprzecznych nierównościach, przy zmianie nawierzchni, dziurach, szczególnie podczas zakrętu - auto wyrażnie zakuleje i mam wrażenie że nie trzyma idealnie toru jazdy. Nie napawa to poczuciem bezpieczeństwa i wg mnie jest jedną z kilku wad Vengi. U mnie po około 15 tyś km wylało amortyzator z tyłu. Przedwczoraj mi to wymienili na gwarancji, ale wiele to mówi o jakości zawieszenia i jego podzespołów...

Nie chce zakładać kolejnego tematu. Mam Vengę 1,6 z 2010 roku z przebiegiem 95 tys km. Jestem drugim właścicielem. Zauważyłem niestabilne prowadzenia auta. Buja tyłem. Według mnie winne są zużyte tylne amortyzatory. Jaki amortyzatory byście polecili? Wcześniej miałem niemieckie auto i używałem amortyzatorów Sachs i KYB. Z tych drugich nie byłem zadowolony. Do Vengi jest wielu producentów amortyzatorów .... marek o których nigdy w życiu nie słyszałem. Co polecicie dobrego alb co najlepszego stosunku ceny do jakości?

Zanim kupiłem vengę trochę czytałem. Podnoszone było skakanie auta na nierównościach itp. Ostatnie 3 lata jeździłem zafirą. Kijanką zrobiłem dopiero coś ok 900 km i powiem tak: fale na asfalcie zafira pokonywała łagodniej, ale kijanka też robi spokojnie. Za to kijanka o wiele lepiej trzyma się drogi, te same zakręty pokonuję z odczuciem o wiele lepszej kontroli. Przy czym zaznaczam: nie mam ciężkiej nogi, jeżdżę raczej spokojnie ale widzę różnicę na plus dla kijanki. Myślę, że takie ekstremalne zachowania świadczą o wypadkowej historii auta. Nie ważne, że auto salonowe. Znam co najmniej 2 przypadki aut salonowych z ukrytymi naprawami. Tak bywa...

Venga to stosunkowo krótki i wysoki samochodzik, więc nie będzie się idealnie prowadził. Ja odnoszę wrażenie, że prowadzi się dobrze na równej drodze o dobrej nawierzchni, znacznie gorzej przy dużych prędkościach gdy nawierzchnia jest kiepska. Ale to generalnie chyba wszystkie autka tego typu tak mają. Jeździłem kiedyś Mercedesikiem kl.A i Oplem Meriva odczucia były podobne.