Co Was przekonało do XCeed
-
- Posty: 78
- Rejestracja: 11 lut 2021, 20:31
- model samochodu: Ceed III sw 1.5 T-GDI 7DCT L+BL4+AEB
- Lokalizacja: Piaseczno
Re: Co Was przekonało do XCeed
Byłem dzisiaj obejrzeć XCeeda na żywo, dokładnie mu się przyjrzeć. I z przykrością musze stwierdzić, że na obrazkach i filmach wyglądał inaczej ...
Może to nie mój styl, ale jakoś nie przekonują mnie takie masywne samochody. Fakt - jest to zgrabniejsze od Sportage, ale też nie jest to po prostu podniesiony Ceed. Mimo, że w środku jest praktycznie tyle samo miejsca co w Ceed, to z zewnątrz auto sprawia wrażenie dużo większego, cięższego. Usiadłem w nim, ustawiłem fotel dość wysoko, i miałem poczucie, że nie do końca je czuję. Zobaczymy jak będzie jutro jak się nim przejadę.
Z innych rzeczy, które zwróciły moją uwagę:
1) Klamki. Nie wiem, czy w XCeed są inne jak w Ceed, czy to kwestia wersji (to była M), ale chodziły strasznie topornie. Bałem się, że ją urwę. W ceed tego uczucia nie miałem
2) Wystające progi. Ja jestem dość niski (ok. 170) i praktycznie nie byłem w stanie wsiąść do tego samochodu nie ocierając nogą o próg. Biorąc pod uwagę, że jest on nieosłonięty, mogę sobie wyobrazić, jak to się sprawdza zimą. Być może w przypadku wyższych osób jest inaczej. Miałem też uczucie, jakbym musiał wręcz nurkować do tego samochodu
3) Bagażnik. Myślałem, że jest bardziej ustawny. Jest szeroki, ale dość krótki. Widziałem, że pod podłogą jest miejsce na koło zapasowe - czy jakieś schowki, jak w SW, również?
4) Schowki w drzwiach. W moim starym oplu miałem "korytko" na całą długość drzwi. Tu jest dużo mniejszy.
Ogólnie mam wrażenie, że chyba wrócę do pierwotnego wyboru, tj. Ceed SW.
Może to nie mój styl, ale jakoś nie przekonują mnie takie masywne samochody. Fakt - jest to zgrabniejsze od Sportage, ale też nie jest to po prostu podniesiony Ceed. Mimo, że w środku jest praktycznie tyle samo miejsca co w Ceed, to z zewnątrz auto sprawia wrażenie dużo większego, cięższego. Usiadłem w nim, ustawiłem fotel dość wysoko, i miałem poczucie, że nie do końca je czuję. Zobaczymy jak będzie jutro jak się nim przejadę.
Z innych rzeczy, które zwróciły moją uwagę:
1) Klamki. Nie wiem, czy w XCeed są inne jak w Ceed, czy to kwestia wersji (to była M), ale chodziły strasznie topornie. Bałem się, że ją urwę. W ceed tego uczucia nie miałem
2) Wystające progi. Ja jestem dość niski (ok. 170) i praktycznie nie byłem w stanie wsiąść do tego samochodu nie ocierając nogą o próg. Biorąc pod uwagę, że jest on nieosłonięty, mogę sobie wyobrazić, jak to się sprawdza zimą. Być może w przypadku wyższych osób jest inaczej. Miałem też uczucie, jakbym musiał wręcz nurkować do tego samochodu
3) Bagażnik. Myślałem, że jest bardziej ustawny. Jest szeroki, ale dość krótki. Widziałem, że pod podłogą jest miejsce na koło zapasowe - czy jakieś schowki, jak w SW, również?
4) Schowki w drzwiach. W moim starym oplu miałem "korytko" na całą długość drzwi. Tu jest dużo mniejszy.
Ogólnie mam wrażenie, że chyba wrócę do pierwotnego wyboru, tj. Ceed SW.
Re: Co Was przekonało do XCeed
Oczywiście o gustach się nie dyskutuje, każdemu z nas, coś innego może się podobać i należy to uszanować.
Zgadza się, jeśli mnie pamięć nie myli to XCeed ma z Ceedem wspólne tylko przednie drzwi. XCeed to zupełnie nowy projekt i z tego względu wybrałem właśnie XCeeda zamiast Forda Focusa Active, który różnił się tylko nakładkami, dodatkami i wysokością od zwykłego Focusa i Focusa w wersji ST Line, jak byś nie spojrzał to cały czas był Focus .
Wiele współczesnych samochodów zewnętrznie wygląda na duże a w środku już tego nie widać. Wystarczy otworzyć maskę i spojrzeć jak dużo miejsca jest pomiędzy zderzakiem a chłodnicą. Jazda na pewno coś Ci da ale nie rozwieje Twoich wątpliwości. Ja też jak pierwszy raz wsiadłem miałem wrażenie, że cały czas widzę przetłoczenia na masce, teraz już mi to nie przeszkadza.
Nie zauważyłem takiego problemu.
Mam 180 cm wsiadam normalnie. W obecnych warunkach wsiadam tak aby móc wytrzepać śnieg z obuwiaJQZ pisze: ↑15 lut 2021, 19:51 2) Wystające progi. Ja jestem dość niski (ok. 170) i praktycznie nie byłem w stanie wsiąść do tego samochodu nie ocierając nogą o próg. Biorąc pod uwagę, że jest on nieosłonięty, mogę sobie wyobrazić, jak to się sprawdza zimą. Być może w przypadku wyższych osób jest inaczej. Miałem też uczucie, jakbym musiał wręcz nurkować do tego samochodu
Trzy walizki wchodzą bez problemu. Wokół koła zapasowego jest wolna przestrzeń ale nie ma tam schowków, coś jednak można tam wrzucić.
No fakt, półtora litrowej butelki tu nie zmieścisz. To co było już nie wróci, taka jest cena nowoczesności
I wróciliśmy do punktu wyjścia .
Mi podoba się XCeed , Ciebie do końca nie przekonuje , każdy z Nas jest inny i tak powinno być.
Najważniejsze abyś wybrał to co będzie dobre dla Ciebie.
Pozdrawiam
P. S
Tak jeszcze pomyślałem, skoro fajnie jeździło Ci się Oplem to może spojrzyj na nowego Crosslanda .
Wszystko co ma początek ma też koniec - Matrix
Re: Co Was przekonało do XCeed
Też nie do końca czuję, ale ja tak mam z każdym samochodem, dlatego wolę mieć czujniki.
Nie zauważyłem takiego zjawiska. Może przymarzły?1) Klamki. Nie wiem, czy w XCeed są inne jak w Ceed, czy to kwestia wersji (to była M), ale chodziły strasznie topornie. Bałem się, że ją urwę. W ceed tego uczucia nie miałem
Mam nieco ponad 170cm, i jakoś daję radę. Nurkować trzeba, bo to po prostu szeroki samochód, i chyba większość teraz takich jest (w sensie 10-15cm szersze niż 20 lat temu).2) Wystające progi. Ja jestem dość niski (ok. 170) i praktycznie nie byłem w stanie wsiąść do tego samochodu nie ocierając nogą o próg. Biorąc pod uwagę, że jest on nieosłonięty, mogę sobie wyobrazić, jak to się sprawdza zimą. Być może w przypadku wyższych osób jest inaczej. Miałem też uczucie, jakbym musiał wręcz nurkować do tego samochodu
A zwykły ceed ma progi zakryte? Z tego, co zauważyłem, to jest to niestety wada większości samochodów.
Schowki są chyba jak jest zestaw naprawczy. Jak jest koło, to trzeba je otoczyć we własnym zakresie. Mnie mieści się tam trójkąt, gaśnica, płyn do szyb, trochę podstawowych narzędzi, szczotko-skrobaczka, i trochę drobiazgów.3) Bagażnik. Myślałem, że jest bardziej ustawny. Jest szeroki, ale dość krótki. Widziałem, że pod podłogą jest miejsce na koło zapasowe - czy jakieś schowki, jak w SW, również?
Re: Co Was przekonało do XCeed
Ja przy wyborze samochodu kierowałem się mocą i przyspieszeniem. Prędkość maksymalna wszelkich ceed ów mniejsza od opla astry ST 200KM. Tam jechałem 240 km/h i jeszcze przyspieszałem. Jednak od 0 do 100 204KM dają więcej więc wybrałem xceeda. Gdyby ceeed kombi miał silnik 204 KM z 7DCT to jeździłbym właśnie nim. Proceed był za niski, a xceed idealny po astrze k. Jak to fajnie, że każdy ma inne priorytety. Świat dzięki temu jest ciekawszy
- Dezet
- Posty: 80
- Rejestracja: 10 sie 2020, 13:40
- model samochodu: Xceed 1.6 TGDI 7DCT XL
- Lokalizacja: WJ
Re: Co Was przekonało do XCeed
Ja w zasadzie byłem już zdecydowany na zakup Citroena C5 Aircross, 1.2 130 KM z manualem w najwyższej wersji, która jako jedyna dawała światła full led a na nich mi szczególnie zależało. Zresztą jego sylwetka i design do dzisiaj mi się podoba. Jednak odstręczyły mnie od zakupu zlewające podejście do klienta w salonie, jedynie 2-letnia gwarancja, słaby silnik (do tej budy) 1.2 PT z mokrym paskiem rozrządu i tym co wyczytałem o kłopotach z nim w necie. Wielokrotnie odwiedzałem salony, wsiadając i wysiadając z auta, którym w tej wersji silnikowej nie dano mi szansy się przejechać. Zawsze proponowano do jazdy testowej wersję mocnej benzyny lub diesla (lecz nie od ręki - trzeba się było umówić na jakiś dość odległy termin), na które najzwyczajniej nie było mnie już stać.
Oglądając któryś tam z rzędu test C5A a YouTube, ten sam testujący prezentował nowy pojazd ze stajni Kia, tj. XCeed'a. Spodobał mi się ten samochód, choć w założeniu miałem zakup SUV-a. Oprócz ledów istotny był dla mnie duży prześwit, szeroka regulacja fotela kierowcy, wygoda wsiadania do wyższego pojazdu i spory bagażnik. W najbliższym salonie Kia poprosiłem o jazdę próbną - a sprzedawca: proszę bardzo! Jaką wersją chce pan jechać? Wziąłem 1.4 z automatem, bo nigdy automatu nie używałem, a chciałem zobaczyć jak się z tym jeździ. Było bardzo fajnie, zwłaszcza w wersji XL przypadł mi do gustu fotel, gdzie wreszcie mogłem go dopasować idealnie pod siebie.
Po jeździe Kią jeszcze raz wróciłem do salonu Citroena i... czar C5A prysł. Kiepska tapicerka, wszędzie twarde plastiki (czemu tego nie widziałem wcześniej?). Żal jednak 580 l. kufra i 23 cm prześwitu.
Od następnego dnia zacząłem negocjacje z salonami i suma sumarum, po niewielkiej korekcie założonych pieniędzy stałem się posiadaczem XC 1.6 z automatem w wersji XL. Czemu nie 1.4, który mi w zupełności wystarczał? Otóż zanim zdołałem przekonać żonę do zmiany planu zakupu, wszystkie 1.4 rozeszły się jak ciepłe bułeczki, gdy tylko zapowiedziano wstrzymanie produkcji tego silnika i wejście w elektrykę i hybrydy. Ja jednak wolę starą, ale sprawdzoną technologię, bez "prunda" i gazu. Dostępne w wyprzedaży rocznikowej były już tylko nieliczne 1.6, więc musiałem mega szybko zdecydować się na zakup, gdyż nowy cennik wskazywał znacząco wyższą kwotę zakupu auta z nowego rocznika.
Cóż, czy to był dobry wybór - czas pokaże. Na razie mam frajdę z jazdy, choć aura i pandemia znacznie ograniczają moje wycieczki. Czekam jak trochę odpuści i zima i korona, wtedy nabędę pewności.
Dodam jeszcze, że wielokrotnie usiłowałem przekonać się do Kia Sportage. Tak jak z zewnątrz było całkiem ok, tak w środku "topór". Jakbym się cofnął w czasie o paręnaście lat. To wnętrze nowego pojazdu było designersko bardziej zacofane od poprzednika i na myśl przywodziło mi smutne wnętrze Skody Octavii I, która jest od nowości u mnie do dnia dzisiejszego i szanuję ją za absolutną bezawaryjność i genialny silnik 1.9 TDI 110 KM. Ma u mnie emeryturę, a żona pokochała jej kufer, który nieco przewyższa pojemność jej torebki
Oglądając któryś tam z rzędu test C5A a YouTube, ten sam testujący prezentował nowy pojazd ze stajni Kia, tj. XCeed'a. Spodobał mi się ten samochód, choć w założeniu miałem zakup SUV-a. Oprócz ledów istotny był dla mnie duży prześwit, szeroka regulacja fotela kierowcy, wygoda wsiadania do wyższego pojazdu i spory bagażnik. W najbliższym salonie Kia poprosiłem o jazdę próbną - a sprzedawca: proszę bardzo! Jaką wersją chce pan jechać? Wziąłem 1.4 z automatem, bo nigdy automatu nie używałem, a chciałem zobaczyć jak się z tym jeździ. Było bardzo fajnie, zwłaszcza w wersji XL przypadł mi do gustu fotel, gdzie wreszcie mogłem go dopasować idealnie pod siebie.
Po jeździe Kią jeszcze raz wróciłem do salonu Citroena i... czar C5A prysł. Kiepska tapicerka, wszędzie twarde plastiki (czemu tego nie widziałem wcześniej?). Żal jednak 580 l. kufra i 23 cm prześwitu.
Od następnego dnia zacząłem negocjacje z salonami i suma sumarum, po niewielkiej korekcie założonych pieniędzy stałem się posiadaczem XC 1.6 z automatem w wersji XL. Czemu nie 1.4, który mi w zupełności wystarczał? Otóż zanim zdołałem przekonać żonę do zmiany planu zakupu, wszystkie 1.4 rozeszły się jak ciepłe bułeczki, gdy tylko zapowiedziano wstrzymanie produkcji tego silnika i wejście w elektrykę i hybrydy. Ja jednak wolę starą, ale sprawdzoną technologię, bez "prunda" i gazu. Dostępne w wyprzedaży rocznikowej były już tylko nieliczne 1.6, więc musiałem mega szybko zdecydować się na zakup, gdyż nowy cennik wskazywał znacząco wyższą kwotę zakupu auta z nowego rocznika.
Cóż, czy to był dobry wybór - czas pokaże. Na razie mam frajdę z jazdy, choć aura i pandemia znacznie ograniczają moje wycieczki. Czekam jak trochę odpuści i zima i korona, wtedy nabędę pewności.
Dodam jeszcze, że wielokrotnie usiłowałem przekonać się do Kia Sportage. Tak jak z zewnątrz było całkiem ok, tak w środku "topór". Jakbym się cofnął w czasie o paręnaście lat. To wnętrze nowego pojazdu było designersko bardziej zacofane od poprzednika i na myśl przywodziło mi smutne wnętrze Skody Octavii I, która jest od nowości u mnie do dnia dzisiejszego i szanuję ją za absolutną bezawaryjność i genialny silnik 1.9 TDI 110 KM. Ma u mnie emeryturę, a żona pokochała jej kufer, który nieco przewyższa pojemność jej torebki
-
- Posty: 78
- Rejestracja: 11 lut 2021, 20:31
- model samochodu: Ceed III sw 1.5 T-GDI 7DCT L+BL4+AEB
- Lokalizacja: Piaseczno
Re: Co Was przekonało do XCeed
Do jazdy testowej nie doszło mimo, że wcześniej zaklepałem auto na konkretną godzinę, bo ... szef salonu sobie gdzieś nim pojechał. Ale właściwie już wcześniej po obejrzeniu XCeeda uznałem, że to nie jest to czego szukam: z zewnątrz jest wielki, w środku niekoniecznie. I bagażnik jednak jest dość niepraktyczny. Wybrałem Ceed SW, powinien być dla mnie praktyczniejszy pod to co potrzebuję. Miałem wybrany kolor sparkling silver ale dostałem lepszą ofertę na auto, które jest już w produkcji i mógłbym je mieć za max 2 miesiące, w kolorze lunar silver. Jutro jadę zobaczyć ten kolor na żywo i jak będzie ok to zamawiam.
Re: Co Was przekonało do XCeed
"Podłość ludzka nie zna granic" - cytat z filmu
Każdy z nas ma prawo wyboru i oceny. Ja szanuję Twoją.
Zgadzam się, to ma być auto dla Ciebie.
...a pisałeś, że stał w kącie taki jakiś nie rzucający się w oczy XCeed w kolorze Lunar Silver i Ci się wydał smutny
Ten kolor jest naprawdę ładny i tak jak pisałem uniwersalny. Myślę, że może Ci się spodobać .
Wszystko co ma początek ma też koniec - Matrix
-
- Posty: 78
- Rejestracja: 11 lut 2021, 20:31
- model samochodu: Ceed III sw 1.5 T-GDI 7DCT L+BL4+AEB
- Lokalizacja: Piaseczno
Re: Co Was przekonało do XCeed
Dziękuję. XCeed, jak i każdy crossover ma swoje zalety: wyższe zawieszenie, lepiej widzi się drogę przed sobą, patrzy się ponad dachami większości aut, w więcej miejsc się wjedzie. Jak pisałem, dla mnie on był po prostu wizualnie za duży. Po prostu to nie było to, czego szukałem. Na szczęście są na rynku różne modele samochodów i każdy może dobrać coś dla siebie. Niemniej już wcześniej podjąłem decyzję, że tak czy siak będzie to KIA
Byłem święcie przekonany, że to lunar, patrząc na próbki kolorów w konfiguratorze. Ale to musiał być w takim razie penta metal. W konfiguratorze te kolory są dużo ciemniejsze niż w rzeczywistości
Re: Co Was przekonało do XCeed
Jak tak popatrzę na swojego XCeeda na parkingu wśród innych aut, to bynajmniej duży się nie wydaje, raczej mniejszy niż przeciętna. To w końcu kompakt.
A dark penta metal, może i smutny, za to bardzo praktyczny.
A dark penta metal, może i smutny, za to bardzo praktyczny.