Wszystko było razem liczone, więc nawet nie wiem ile osobno kosztowała folia. Polecam napisać do Clean Car Kocik na Facebooku - napewno dobierze dobrą ofertę- powołaj się jak coś na mnie - Oskar, może coś urwie z ceny.Impress pisze: ↑19 mar 2021, 15:15Ile w sumie wyniosło Cię samo foliowanie?hitman047 pisze: ↑19 mar 2021, 13:46 Folia ppf porządna i odpowiednio położona zabezpieczy w 100% (oczywiście w miejscu gdzie jest położona).
Pytanie czy ma to sens foliować całe auto bo kosztuje to o wiele więcej niż malowanie :p
Ja wybrałem kompromis - ceramika na całość z racji lepszego dbania o czyste auto, oraz ppf w newralgiczne miejsca - lampy przednie (wykonane są z poliwęglanu który szybko łapie odpryski i matowieje po kilku latach), progi przy wejściu, pod klamkami.
Lakier i jego zabezpieczenie w ProCeed
Re: Lakier i jego zabezpieczenie w ProCeed
-
- Posty: 599
- Rejestracja: 06 paź 2020, 10:52
- model samochodu: ProCeed GT 1.6 T-GDI 6MT 2020
- Lokalizacja: POMORSKIE
Re: Lakier i jego zabezpieczenie w ProCeed
Decyzja zapadła, musi być folia na przednie lampy....już się boję je dotykać. Rysują się od samego patrzenia. Musze dać folie na progi plus na czerwone paski - już kilka razy butami ....sportowymi powiedzmy zahaczyłem. Bardzo bym chciał folie na zderzak przedni ale wiem że cena nie współgra z lakierowaniem ewentualnym...na koniec. Ale przy 3200 km miałem już piękny odprysk na białym i zmuszony byłem dorobić 100 ml na zaprawkę,
Re: Lakier i jego zabezpieczenie w ProCeed
Mam jeszcze pytanie do osób wtajemniczonych. Czy możliwe jest położenie folii na lakier zabezpieczony ceramiką? Chodzi mi o dokładnie taką kolejność najpierw ceramika potem folia na newralgiczne elementy.
Re: Lakier i jego zabezpieczenie w ProCeed
Oczywiście możesz nałożyć jedno na drugie, chociaż moim zdaniem ceramika to strata kasy, kładłem na poprzedni samochód i po roku praktycznie już zero efektu. Woda przestała kropelkować, a i zmywanie "samą wodą" to mocny chwyt marketingowy, bo od samego początku nie jest tak kolorowo. Odpryski na masce oczywiście i tak były, bo przed tym nie chroni. Wyrzucony pieniądz. Miało trzymać rzekomo 5 lat, gwarancja odrzucona bo eksploatacja, zle myte, złe pH i inne miganie
Znajomi mówili, że ceramikę większość osób kładzie dwa razy - pierwszy i ostatni, ale nie słuchałem
Znajomi mówili, że ceramikę większość osób kładzie dwa razy - pierwszy i ostatni, ale nie słuchałem
Re: Lakier i jego zabezpieczenie w ProCeed
Ok ale czy robiłeś wlasnie tak ze najpierw kladles ceramike a potem na to folie?Pyjter pisze: ↑14 maja 2021, 23:41 Oczywiście możesz nałożyć jedno na drugie, chociaż moim zdaniem ceramika to strata kasy, kładłem na poprzedni samochód i po roku praktycznie już zero efektu. Woda przestała kropelkować, a i zmywanie "samą wodą" to mocny chwyt marketingowy, bo od samego początku nie jest tak kolorowo. Odpryski na masce oczywiście i tak były, bo przed tym nie chroni. Wyrzucony pieniądz.
Znajomi mówili, że ceramikę większość osób kładzie dwa razy - pierwszy i ostatni, ale nie słuchałem
Re: Lakier i jego zabezpieczenie w ProCeed
Jak gówniana ceramika i gównianie nałożona to taki efekt - dobra ceramika trzyma i bardzo ułatwia mycie
Re: Lakier i jego zabezpieczenie w ProCeed
Fireball Butterfly, sam oceń czy gówniana czy nie. A czy nałożona gównianie - nie znam się na tym, januszowi do garażu samochodu nie oddałem. Cała przygoda z ceramiką kosztowała mnie jedyne 4000zł. Ułatwia mycie - tak, ale nie działa w ten sposób że wystarczy spłukanie samą wodą, a tak właśnie jest reklamowana w większości miejsc.
Folii nie kleiłem, sama ceramika.
Re: Lakier i jego zabezpieczenie w ProCeed
Pyjter pisze: ↑15 maja 2021, 00:28Fireball Butterfly, sam oceń czy gówniana czy nie. A czy nałożona gównianie - nie znam się na tym, januszowi do garażu samochodu nie oddałem. Cała przygoda z ceramiką kosztowała mnie jedyne 4000zł. Ułatwia mycie - tak, ale nie działa w ten sposób że wystarczy spłukanie samą wodą, a tak właśnie jest reklamowana w większości miejsc.
No to chyba jednak bardzo kiepsko nałożona.
Ceramikę mam od lipca i tylko mogę chwalić.
Auto cały czas myję w ten sposób że rzucam aktywną pianę i później tylko spłukuje i samochód czysty. Czasami sam coś tam popucuje i przelece auto quick detailerem od ADBL czy Shiny Garage. Odświeżenie ceramiki zrobiłem sobie po zimie z wlasnego wyboru choć nadal super trzymała właściwości hydrofobowe. Jak rozmawiałem z kumplem to powiedział że spokojnie mogę pojawić się nie wcześniej niz za kolejny rok bo świetnie trzyma powłoka.
Co do folii na ceramikę to się nie wypowiem bo ja miałem najpierw folie na front a później ceramikę.
Re: Lakier i jego zabezpieczenie w ProCeed
No to chyba jednak bardzo kiepsko nałożona.Pyjter pisze: ↑15 maja 2021, 00:28Fireball Butterfly, sam oceń czy gówniana czy nie. A czy nałożona gównianie - nie znam się na tym, januszowi do garażu samochodu nie oddałem. Cała przygoda z ceramiką kosztowała mnie jedyne 4000zł. Ułatwia mycie - tak, ale nie działa w ten sposób że wystarczy spłukanie samą wodą, a tak właśnie jest reklamowana w większości miejsc.
Ceramikę mam od lipca i tylko mogę chwalić.
Auto cały czas myję w ten sposób że rzucam aktywną pianę i później tylko spłukuje i samochód czysty. Czasami sam coś tam popucuje i przelece auto quick detailerem od ADBL czy Shiny Garage. Odświeżenie ceramiki zrobiłem sobie po zimie z wlasnego wyboru choć nadal super trzymała właściwości hydrofobowe. Jak rozmawiałem z kumplem to powiedział że spokojnie mogę pojawić się nie wcześniej niz za kolejny rok bo świetnie trzyma powłoka.
Co do folii na ceramikę to się nie wypowiem bo ja miałem najpierw folie na front a później ceramikę.
Re: Lakier i jego zabezpieczenie w ProCeed
Czyli generalnie jak po twardym wosku. Osobiście po swoich doświadczeniach z ceramiką wolę te 4 tysiące zamiast w ceramikę to wrzucić na pobliskiej myjni detailingowej, gdzie nałożenie twardego wosku, który trzyma ok. 6 miesięcy płacę 350zł i z głowy. Ceramika byłaby spoko, gdyby kosztowała mniej niż połowę tego co sobie za nią krzyczą. Bo obiecują 5 lat, mówią że top-coat jest w porządku, później okazuje się, że nie i wina użytkownika, bo [dowolny powód] i nie dbał o powłokę. Mój przypadek nie jest odosobniony, bo dokładnie takie same opinie słyszałem od niezadowolonych osób od tych powłok.
Twardy wosk zdecydowanie łatwiejszy w utrzymaniu, cenowo wychodzi podobnie jeżeli dbamy perfekcyjnie o powłoki, a jeżeli ktoś zepsuje ceramikę (detailingowiec czy użytkownik) to zdecydowanie tańszy. Osobiście jestem zdania takiego, że to co zrobili marketingowo z ceramiką to czyste mistrzostwo, bo zachwalają ją nie tylko zadowoleni użytkownicy, ale również ludzie którzy nigdy nie mieli z tym doczynienia. A tak kolorowo nie jest.