Re: Powłoka ceramiczna vs dobry wosk.
: 08 sty 2021, 21:49
Nigdy na to nie wpadłem, dziękuję. Tak właśnie powiem Żonie, samochód jest czysty, brudny jest tylko wosk. Dzięki
forum użytkowników samochodów Kia
https://forum.kia-motors.pl/
Skoro auto 2 tygodnie w miesiącu stoi to sprzedam Ci patent który sam stosuje. Mam w swoim proceedzie wszystko: PPF i ceramikę. Auto trzymam na dworze i też dosyć sporo stoi. Kupiłem sobie taki pokrowiec https://polcover.sklep.pl/pokrowiec-na- ... 12834.html i przy dłuższym postoju przykrywam auto. Taki pokrowiec to jest super sprawa. Chroni przed Uv, ptasimi odchodami, kurzem, szyszkami itp. Warstwa wewnętrzna tego pokrowca jest delikatna dla lakieru, oczywiście przed założeniem warto samochód umyć ale odkrywasz je w stanie idealnym. Boki pokrowca mają mikropory i woda bardzo ładnie odparowuje z przykrytej fury. Jedyna jego wada to, że chwile się go zakłada ale przy odrobinie wprawy nie jest tak źle i przy dłuższym postoju auta zdecydowanie warto. Nie rysuje lakieru wbrew obiegowej opinii. Te pokrowce z firmy polcover są naprawdę solidne. Mają też wersje antygradowe. W razie jakbyś miał pytania to chętnie doprecyzuje co i jak z tym pokrowcem. A, i gwoli ścisłości, żeby nie było że wychwalam bo pracuję dla tej firmy czy coś... nic z tych rzeczy. Po prostu w moim przypadku bardzo się sprawdza. Mogę podesłać przy okazji nawet parę fotek.Marek3003 pisze: ↑28 lis 2021, 22:13 Odswierze temat. Niestety tak pracuje że samochód stoi dwa tygodnie w miesiącu na zewnątrz na parkingu. Mam nie tanią powłokę ceramiczną, kilka razy wosk do powłok ...itd. Pogoda jest ...kazdy widzi jaka. Dziś wieczorem idę do samochodu no i znowu to samo. 30 aut na parkingu stoją suche lub prawie suche. A mój cały w wodzie. Wielkie krople układające się w krzywiznę blach. Cały mokry. Idzie mróz. Teraz to wszystko mi zamarznie. Cała reszta jest brudna ale sucha! I co ta woda zamarznięta na wosku jest lepsza niż brudne i suche auto? Może ktoś mi to wytłumaczyć? Rozumiem oczywiście że przy braku tej idiotycznej hydrofobosci woda odparowuje i wiatr osusza normalnie lakier. Po co więc było to wszystko? Proszę o odpowiedź czy lepszy brudny lakier czy pokryty lodem? Jak rano ruszę to z maski wszystko będzie się topić i pod wpływem powietrza kawałki lodu będą się obrywać i rysowac lakier ponieważ wszędzie jest pył na lakierze. Zmywam to całe g z samochodu jak najszybciej.
Brud/sol cala reszta jest powolnym inicjatorem korozji.Marek3003 pisze: ↑28 lis 2021, 22:13 Odswierze temat. Niestety tak pracuje że samochód stoi dwa tygodnie w miesiącu na zewnątrz na parkingu. Mam nie tanią powłokę ceramiczną, kilka razy wosk do powłok ...itd. Pogoda jest ...kazdy widzi jaka. Dziś wieczorem idę do samochodu no i znowu to samo. 30 aut na parkingu stoją suche lub prawie suche. A mój cały w wodzie. Wielkie krople układające się w krzywiznę blach. Cały mokry. Idzie mróz. Teraz to wszystko mi zamarznie. Cała reszta jest brudna ale sucha! I co ta woda zamarznięta na wosku jest lepsza niż brudne i suche auto? Może ktoś mi to wytłumaczyć? Rozumiem oczywiście że przy braku tej idiotycznej hydrofobosci woda odparowuje i wiatr osusza normalnie lakier. Po co więc było to wszystko? Proszę o odpowiedź czy lepszy brudny lakier czy pokryty lodem? Jak rano ruszę to z maski wszystko będzie się topić i pod wpływem powietrza kawałki lodu będą się obrywać i rysowac lakier ponieważ wszędzie jest pył na lakierze. Zmywam to całe g z samochodu jak najszybciej.
Widocznie kiepski pokrowiec. Tego z polcovera używam od pół roku w bardzo różnych warunkach (wichury, ulewne deszcze, ostatnio śnieg) i nic złego się nie dzieje, a zwijam go i upycham na chama do torby średnio raz na tydzień. Ten konkretny model który Ci podesłałem ma 5 warstw i czuć, że jest gruby. Może przekonam, może nie przekonam ale osobiście zdecydowanie czuje się bardziej komfortowo gdy wiem, że mam auto przykryte.Marek3003 pisze: ↑29 lis 2021, 10:41 Miałem tez i 30 letnie samochody i nie spotkałem się z rdza nadwozia wcześniej nie uszkodzonego. Rdzewieje podwozie ranty i elementy pod plastikowymi wszelakimi osłonami jak oświetlenie tablicy tylnej itd. Tam raczej nikt nie kładzie wosku zreszta nic on nie pomoże. Ale dziękuje za pomoc. Miałem kiedyś pokrowiec, założyłem go zima w Gdańsku nad morzem przy sztormowej pogodzie.,, zdjąłem po 2 godzinach. Niestety nie wytrzymał. A kosztował 400,- idealnie dopasowany do MB CLK.
Przymarznąć nie powinien bo od wewnątrz jest warstwa takiego czarnego filcu. Zawsze przykrywam delikatnie mokre auto i w czasie pierwszych mrozów nie było problemów. O porozrywanie to w ogóle bym się nie martwił, materiał jest hiper mocny. Zwijałem go, skręcałem i upychałem na różne sposoby i nic. Torbę dostajesz razem z pokrowcem jednak jest ona "na styk". Delikatnie trzeba upchnąć w niego pokrowiec, więc jak zamierzasz faktycznie z lodem go chować to coś większego by się przydało. Gumy tego pokrowca są mocne i stabilnie się trzymają na aucie. Ja co prawda zawsze jeszcze zapinam auto dookoła dostarczonym pasem (co zabiera mi najwięcej czasu) ale parking mam z pół kilometra od domu i nie widzę auta. Jakbym miał auto pod domem to bym nawet nie zapinał.Marek3003 pisze: ↑29 lis 2021, 19:57 Prawdopodobnie kupię. Zobaczę jak się sprawdzi. Ciekawi mnie tylko jak będzie wyglądał jak przyjdzie kilka dni pod rząd mróz w nocy, deszcz ze śniegiem w dzień. Nie przymarznie do karoserii? Nie porozrywam go ściągając po tygodniu? Do tego muszę mieć worek jakiś bo będę go z lodem pakować po zdjęciu do bagażnika by wrócić do domu. Ma zabezpieczenie przeciw wiatrowe to może wytrzyma. Tamten co mam jest przeciw gradowy ze strony niemieckiej conrad.pl ale niestety nie dał rady na wietrze.