Powłoka ceramiczna vs dobry wosk.

forum użytkowników modelu ProCeed
Awatar użytkownika
Impress
Posty: 91
Rejestracja: 19 mar 2021, 10:09
model samochodu: ProCeed GT '21

Re: Powłoka ceramiczna vs dobry wosk.

Post autor: Impress »

Podrzucam kilka fotek. Jak auto stoi na zewnątrz to taki pokrowiec jest mega. Latem fajnie chroni przed ptactwem a zimą przed śniegiem i pyłem z kominów.
Załączniki
1_IMG_20211204_122841.jpg
1_IMG_20211204_122853.jpg
1_IMG_20211204_122905.jpg
Marek3003
Posty: 579
Rejestracja: 06 paź 2020, 10:52
model samochodu: ProCeed GT 1.6 T-GDI 6MT 2020
Lokalizacja: POMORSKIE

Re: Powłoka ceramiczna vs dobry wosk.

Post autor: Marek3003 »

Powiem tak nie robi szczególnego wrażenia. Jedynie to ze ma zapięcie wokół, może wiatry nad morzem by wytrzymał. Ale dopasowanie jest średnie. Tamten co miałem do CLK miał fajne jakby "rekawice" w miejscu nie składanych lusterek i zamek otwierany do drzwi kierowcy. Oczywiście podszyty by nie rysował. Miał też grubym szwem lepiej zaznaczony kształt auta czyli po obrysie. Dokładnie widać było linie i załamanie - poziom i pionowe boki. Niestety nie wytrzymał wiatru w porcie.
https://www.conrad.pl/p/pokrowiec-na-sa ... cm-1276878
Podobny do tego ale wtedy był droższy. No ale to było 5 lat temu. Już nie mają, / w ogóle na tej stronie mają chyba wszystko....tylko czasem drogo /
Powiem tak im bardziej dbam o samochód maty na szyby, pokrowce, ochraniacze wycieraczek, woski, pokrowce na akumulator itd ...tym więcej mam kłopotów.
Grundi
Posty: 165
Rejestracja: 24 paź 2021, 13:18

Re: Powłoka ceramiczna vs dobry wosk.

Post autor: Grundi »

Panowie, samochód ma być środkiem transportu z punktu a do B który sprawi więcej frajdy niż jazda komunikacja czy taksówka :-) ma być czysty, pokrowce, maty? Przecież rozmawiamy o 2-3 letnich autach a nie o klasykach za kilkaset tysięcy które lakier maja jak farby plakatowe dla dzieciaków :-)
bejker1989
Posty: 99
Rejestracja: 27 paź 2021, 23:39
model samochodu: Xceed

Re: Powłoka ceramiczna vs dobry wosk.

Post autor: bejker1989 »

Grundi pisze: 05 gru 2021, 10:28 Panowie, samochód ma być środkiem transportu z punktu a do B który sprawi więcej frajdy niż jazda komunikacja czy taksówka :-) ma być czysty, pokrowce, maty? Przecież rozmawiamy o 2-3 letnich autach a nie o klasykach za kilkaset tysięcy które lakier maja jak farby plakatowe dla dzieciaków :-)
Jakbym.widzial sasiada ktory codziennie naklada i zdejmuje tego kondoma to bym chyba padl ze smiechu i zalecil wynajecie garazu.

Takie cos mozna zakladac jak jest planowane gradobicie....
Niko123
Posty: 498
Rejestracja: 07 sty 2021, 21:27

Re: Powłoka ceramiczna vs dobry wosk.

Post autor: Niko123 »

Mam ceramike i dalrj kropelkuje juz po 2,5 roku
Myje auto sama woda, slbo szampon z neutralnym ph i rekawica z mikfofibi , aktywna piana , czyli mocna chemia i ceramika znika za kilku miesiacach, pamietajcie o tym
Sam robilem ceramike i polecam preparat Mrfix 9h
Automatyczne myjnie maja bardzo mocna chemie i niszczy ceramike, wiec nie zawsze to wina ceramiki jak juz auto nie kropelkuje to ceramika znikla z auta i moze byc to wasza wina
Awatar użytkownika
Impress
Posty: 91
Rejestracja: 19 mar 2021, 10:09
model samochodu: ProCeed GT '21

Re: Powłoka ceramiczna vs dobry wosk.

Post autor: Impress »

bejker1989 pisze: 06 gru 2021, 10:57
Grundi pisze: 05 gru 2021, 10:28 Panowie, samochód ma być środkiem transportu z punktu a do B który sprawi więcej frajdy niż jazda komunikacja czy taksówka :-) ma być czysty, pokrowce, maty? Przecież rozmawiamy o 2-3 letnich autach a nie o klasykach za kilkaset tysięcy które lakier maja jak farby plakatowe dla dzieciaków :-)
Jakbym.widzial sasiada ktory codziennie naklada i zdejmuje tego kondoma to bym chyba padl ze smiechu i zalecil wynajecie garazu.

Takie cos mozna zakladac jak jest planowane gradobicie....
Tak tylko, że ja mam lakier w stanie idealnym. auto zawsze czyste a inni płaczą że mają odpryski, ślady po ptasim g*wnie albo rysy po odśnieżaniu ;) Nie widzę w tym nic śmiesznego. Pokrowiec robi robotę a garaż w dzisiejszych czasach to znaczne koszty. Poza tym powodzenia z "planowanym" gradobiciem :lol: na 100% przewidzisz zawczasu.
bejker1989
Posty: 99
Rejestracja: 27 paź 2021, 23:39
model samochodu: Xceed

Re: Powłoka ceramiczna vs dobry wosk.

Post autor: bejker1989 »

Impress pisze: 06 gru 2021, 12:26
bejker1989 pisze: 06 gru 2021, 10:57
Grundi pisze: 05 gru 2021, 10:28 Panowie, samochód ma być środkiem transportu z punktu a do B który sprawi więcej frajdy niż jazda komunikacja czy taksówka :-) ma być czysty, pokrowce, maty? Przecież rozmawiamy o 2-3 letnich autach a nie o klasykach za kilkaset tysięcy które lakier maja jak farby plakatowe dla dzieciaków :-)
Jakbym.widzial sasiada ktory codziennie naklada i zdejmuje tego kondoma to bym chyba padl ze smiechu i zalecil wynajecie garazu.

Takie cos mozna zakladac jak jest planowane gradobicie....
Tak tylko, że ja mam lakier w stanie idealnym. auto zawsze czyste a inni płaczą że mają odpryski, ślady po ptasim g*wnie albo rysy po odśnieżaniu ;) Nie widzę w tym nic śmiesznego. Pokrowiec robi robotę a garaż w dzisiejszych czasach to znaczne koszty. Poza tym powodzenia z "planowanym" gradobiciem :lol: na 100% przewidzisz zawczasu.
O zone tez tak dbasz jak o auto? 😛 Ofc zartuje...lekko dogryzam, ale.szanuje ze dbasz o autko - kazdy na swoj sposob.

Zastanawia mnie tylko tylko pare rzeczy:
- zakladasz to na mokre auto? Wydaje mi sie ze brakuje przewiewu i blacha zacznie.rdzewiec.
- jak deszcz napada/ptak nasra to sciagasz to i ladujesz mokre do bagaznika czy lecisz do domu i chowasz w domu? Pierzesz potem jak jest obsrane przez latajace szczurki?

Pytania lekko sarkastyczne...ale takie real life case scenario 😛
Daj znac jak z powyzszym sobie radzisz...moze sie przekonam, choc wole chyba wosk/powloke 😛
Awatar użytkownika
Impress
Posty: 91
Rejestracja: 19 mar 2021, 10:09
model samochodu: ProCeed GT '21

Re: Powłoka ceramiczna vs dobry wosk.

Post autor: Impress »

bejker1989 pisze: 06 gru 2021, 12:53
Impress pisze: 06 gru 2021, 12:26
bejker1989 pisze: 06 gru 2021, 10:57

Jakbym.widzial sasiada ktory codziennie naklada i zdejmuje tego kondoma to bym chyba padl ze smiechu i zalecil wynajecie garazu.

Takie cos mozna zakladac jak jest planowane gradobicie....
Tak tylko, że ja mam lakier w stanie idealnym. auto zawsze czyste a inni płaczą że mają odpryski, ślady po ptasim g*wnie albo rysy po odśnieżaniu ;) Nie widzę w tym nic śmiesznego. Pokrowiec robi robotę a garaż w dzisiejszych czasach to znaczne koszty. Poza tym powodzenia z "planowanym" gradobiciem :lol: na 100% przewidzisz zawczasu.
O zone tez tak dbasz jak o auto? 😛 Ofc zartuje...lekko dogryzam, ale.szanuje ze dbasz o autko - kazdy na swoj sposob.

Zastanawia mnie tylko tylko pare rzeczy:
- zakladasz to na mokre auto? Wydaje mi sie ze brakuje przewiewu i blacha zacznie.rdzewiec.
- jak deszcz napada/ptak nasra to sciagasz to i ladujesz mokre do bagaznika czy lecisz do domu i chowasz w domu? Pierzesz potem jak jest obsrane przez latajace szczurki?

Pytania lekko sarkastyczne...ale takie real life case scenario 😛
Daj znac jak z powyzszym sobie radzisz...moze sie przekonam, choc wole chyba wosk/powloke 😛
Luz. Co do pierwszej kwestii nie ma mowy o żadnym rdzewieniu. Auto przykrywam mokre bo przeważnie przed przykryciem korzystam z myjni (z racji tego, ze na aucie tez mam ceramikę to przez pęd wiatru większość kropelek spłynie zanim dojadę na parking). Poza tym "boki" pokrowca są z nieco innego materiału niż góra. Boki są przewiewne i pozostała z myjni woda pięknie odparowuje. Jeszcze nie zdarzyło mi się, żeby po przykryciu mokrego auto woda na nim pozostała. Co do drugiej kwestii to masz rację. Jak pada deszcz to składanie tego nie jest przyjemne. W półrocznej karierze raz mi się zdarzyło w czasie deszczu ściągać... Pozostałości po gołębiach dość dobrze zmywa deszcz więc nie ma potrzeby raczej ręcznego czyszczenia pokrowca. Pokrowiec w domu czyściłem raz po tym jak koło mojego parkingu remontowano elewację. Pokrowiec był cały w pyle i piasku i faktycznie wymagał czyszczenia, ale z drugiej strony byłem przeszczęśliwy, że piasek osiadł na pokrowcu a nie na lakierze.

Masz również rację, że codzienne zakładanie i ściąganie byłoby dosyć uciążliwe. Dlatego ja przykrywam auto jak wiem, że np, przez tydzień nie będę nigdzie jeździł. Nie wiem, jakoś lepiej czuje się z przykrytą furą i widzę tego zalety. Poza tym nie rzuca się tak chamsko w oczy miłośnikom cudzej.własności.

P.S Jak za parę lat będę sprzedawał Kię to będę mógł śmiało powiedzieć, że "pod kocem trzymana" :lol: :lol: :lol:
bejker1989
Posty: 99
Rejestracja: 27 paź 2021, 23:39
model samochodu: Xceed

Re: Powłoka ceramiczna vs dobry wosk.

Post autor: bejker1989 »

Impress pisze: 06 gru 2021, 13:09
bejker1989 pisze: 06 gru 2021, 12:53
Impress pisze: 06 gru 2021, 12:26

Tak tylko, że ja mam lakier w stanie idealnym. auto zawsze czyste a inni płaczą że mają odpryski, ślady po ptasim g*wnie albo rysy po odśnieżaniu ;) Nie widzę w tym nic śmiesznego. Pokrowiec robi robotę a garaż w dzisiejszych czasach to znaczne koszty. Poza tym powodzenia z "planowanym" gradobiciem :lol: na 100% przewidzisz zawczasu.
O zone tez tak dbasz jak o auto? 😛 Ofc zartuje...lekko dogryzam, ale.szanuje ze dbasz o autko - kazdy na swoj sposob.

Zastanawia mnie tylko tylko pare rzeczy:
- zakladasz to na mokre auto? Wydaje mi sie ze brakuje przewiewu i blacha zacznie.rdzewiec.
- jak deszcz napada/ptak nasra to sciagasz to i ladujesz mokre do bagaznika czy lecisz do domu i chowasz w domu? Pierzesz potem jak jest obsrane przez latajace szczurki?

Pytania lekko sarkastyczne...ale takie real life case scenario 😛
Daj znac jak z powyzszym sobie radzisz...moze sie przekonam, choc wole chyba wosk/powloke 😛
Luz. Co do pierwszej kwestii nie ma mowy o żadnym rdzewieniu. Auto przykrywam mokre bo przeważnie przed przykryciem korzystam z myjni (z racji tego, ze na aucie tez mam ceramikę to przez pęd wiatru większość kropelek spłynie zanim dojadę na parking). Poza tym "boki" pokrowca są z nieco innego materiału niż góra. Boki są przewiewne i pozostała z myjni woda pięknie odparowuje. Jeszcze nie zdarzyło mi się, żeby po przykryciu mokrego auto woda na nim pozostała. Co do drugiej kwestii to masz rację. Jak pada deszcz to składanie tego nie jest przyjemne. W półrocznej karierze raz mi się zdarzyło w czasie deszczu ściągać... Pozostałości po gołębiach dość dobrze zmywa deszcz więc nie ma potrzeby raczej ręcznego czyszczenia pokrowca. Pokrowiec w domu czyściłem raz po tym jak koło mojego parkingu remontowano elewację. Pokrowiec był cały w pyle i piasku i faktycznie wymagał czyszczenia, ale z drugiej strony byłem przeszczęśliwy, że piasek osiadł na pokrowcu a nie na lakierze.

Masz również rację, że codzienne zakładanie i ściąganie byłoby dosyć uciążliwe. Dlatego ja przykrywam auto jak wiem, że np, przez tydzień nie będę nigdzie jeździł. Nie wiem, jakoś lepiej czuje się z przykrytą furą i widzę tego zalety. Poza tym nie rzuca się tak chamsko w oczy miłośnikom cudzej.własności.

P.S Jak za parę lat będę sprzedawał Kię to będę mógł śmiało powiedzieć, że "pod kocem trzymana" :lol: :lol: :lol:
Aaa widzisz...ja myslalem ze.codziennie.to zakladasz po jezdzie. A jak stoi pod przykryciem tylko jak dluzej niejezdzone to ma to wiekszy sens.

Do pralki zakladam ze to nie wchodzi nie? Trzeba recznie czyscic nie?
A zima ze.sniegiem/lodem zalegajacym jak sobie radzisz z tym pokrowcem?

Skoro myjesz auto przed przykryciem to nie boisz sie zima na duzych mrozach myc?
Awatar użytkownika
Impress
Posty: 91
Rejestracja: 19 mar 2021, 10:09
model samochodu: ProCeed GT '21

Re: Powłoka ceramiczna vs dobry wosk.

Post autor: Impress »

bejker1989 pisze: 06 gru 2021, 13:26
Impress pisze: 06 gru 2021, 13:09
bejker1989 pisze: 06 gru 2021, 12:53

O zone tez tak dbasz jak o auto? 😛 Ofc zartuje...lekko dogryzam, ale.szanuje ze dbasz o autko - kazdy na swoj sposob.

Zastanawia mnie tylko tylko pare rzeczy:
- zakladasz to na mokre auto? Wydaje mi sie ze brakuje przewiewu i blacha zacznie.rdzewiec.
- jak deszcz napada/ptak nasra to sciagasz to i ladujesz mokre do bagaznika czy lecisz do domu i chowasz w domu? Pierzesz potem jak jest obsrane przez latajace szczurki?

Pytania lekko sarkastyczne...ale takie real life case scenario 😛
Daj znac jak z powyzszym sobie radzisz...moze sie przekonam, choc wole chyba wosk/powloke 😛
Luz. Co do pierwszej kwestii nie ma mowy o żadnym rdzewieniu. Auto przykrywam mokre bo przeważnie przed przykryciem korzystam z myjni (z racji tego, ze na aucie tez mam ceramikę to przez pęd wiatru większość kropelek spłynie zanim dojadę na parking). Poza tym "boki" pokrowca są z nieco innego materiału niż góra. Boki są przewiewne i pozostała z myjni woda pięknie odparowuje. Jeszcze nie zdarzyło mi się, żeby po przykryciu mokrego auto woda na nim pozostała. Co do drugiej kwestii to masz rację. Jak pada deszcz to składanie tego nie jest przyjemne. W półrocznej karierze raz mi się zdarzyło w czasie deszczu ściągać... Pozostałości po gołębiach dość dobrze zmywa deszcz więc nie ma potrzeby raczej ręcznego czyszczenia pokrowca. Pokrowiec w domu czyściłem raz po tym jak koło mojego parkingu remontowano elewację. Pokrowiec był cały w pyle i piasku i faktycznie wymagał czyszczenia, ale z drugiej strony byłem przeszczęśliwy, że piasek osiadł na pokrowcu a nie na lakierze.

Masz również rację, że codzienne zakładanie i ściąganie byłoby dosyć uciążliwe. Dlatego ja przykrywam auto jak wiem, że np, przez tydzień nie będę nigdzie jeździł. Nie wiem, jakoś lepiej czuje się z przykrytą furą i widzę tego zalety. Poza tym nie rzuca się tak chamsko w oczy miłośnikom cudzej.własności.

P.S Jak za parę lat będę sprzedawał Kię to będę mógł śmiało powiedzieć, że "pod kocem trzymana" :lol: :lol: :lol:
Aaa widzisz...ja myslalem ze.codziennie.to zakladasz po jezdzie. A jak stoi pod przykryciem tylko jak dluzej niejezdzone to ma to wiekszy sens.

Do pralki zakladam ze to nie wchodzi nie? Trzeba recznie czyscic nie?
A zima ze.sniegiem/lodem zalegajacym jak sobie radzisz z tym pokrowcem?

Skoro myjesz auto przed przykryciem to nie boisz sie zima na duzych mrozach myc?
Do pralki nie ma szans, ustrojstwo jest naprawdę duże więc do ewentualnego czyszczenia pozostaje gąbeczka ale tak jak pisałem raczej w wyjątkowych sytuacjach trzeba to robić. Co do śniegu, jak jest gruba warstwa to normalnie z grubsza szczotką zmiatam plandekę a pozostałości można strzepnąć przy pakowaniu. Przy niewielkich mrozach i dosyć sporej ilości śniegu plandeka nie przymarzła mi do karoserii. Od wewnątrz jest taki miękki dziurkowany filc i raczej niechętnie przymarza do karoserii z tego co widziałem. Jak będzie przy grubszych mrozach to sam jeszcze nie wiem... Raczej nie wyobrażam sobie pozostawiać auta to "posolonych" drogach bez chociaż zgrubnego opłukania. To dopiero pożywka dla rdzy. Cóż pożyjemy zobaczymy jak to będzie dalej.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Kia ProCeed”