Re: PRZYMIERZAM SIĘ DO KUPNA NIRO
: 15 lut 2020, 21:04
Witam!
Jestem szczęśliwym posiadaczem Niro od 2 tygodni - własnie wyjeźdżam pierwszy zbiornik paliwa
Opiszę jak to się stało, że padło na to konkrętne autko, może pomoże to w przyszłych decyzjach zakupienia Niro przez czytelników.
Planowałem kupić nowy samochód na przełomie roku, ale już w sierpniu zacząłem odwiedzać salony w poszukiwaniu tego właściwego.
Szukałem coś suv-owatego i ekonomicznego - wcześniejsze moje auta gazowałem by było tanio. Pod rozwagę i na jazdę testową trafiły kolejno:
1. Ford EcoSport - jazda super - jednak nie gazują tego modelu , a silnik EcoBoost mnie przeraża.
2. Mazda CX3 - jazda super, nie gazują, mały (klaustrofobiczny), CX5 jak i CX-30 (które jako nowość właśnie pojawiło się na lawecie w salonie) za drogie.
3. Opel Mokka w wersji Gaz - jazda przeciętna, Małę autko, a w wybranej konfiguracji z 95 tyś. nie przekonało mnie.
4. Mitsubishi ASX 2019 - można zagazować w salonie, trochę pudełkowaty - toporny i strasznie mułowaty - dowiedziałem się, żę ma być nowa wersja z mocniejszym silnikiem.
5. Po drodze mijałem salon Kia, zajechałem. Przeszedłem obok Niro "potykając się o niego". Nic ciekawego nie znalazłem, Sportige za drogie i nie gazują. Wychodząc z salnou drugi raz przchodziłem obok Niro i od niechcenia zaczepiłem handlowca bo nigdy nie słyszałem o tym samochodzie. Dowiedziałem się, że Niro nie reklamują i że to elektryk. Pojechałem dalej.
6. Suzuki Cross i Vitara - jazda przyjemna, jednak sillniki już wyżyłowane z turbinami i nie gazują
W kolejnych miesiacach zaczłęm czytać o Niro i nowym ASX. W listopadzie zrobiłem drugie podejście - były dni otwarte w Mitsubishi z okazji nowego ASX. Nowego ASX na jazdę testową dostałem w formie "niech Pan wróci przed 14-tą" Pierwszy raz dostałem samochu bez handlowca (ponad 2 godzinki) I fakt nowy ASX już mnie zaskoczył pozytywnie, mocniejeszy silnik dawał radę. W promocji dawali full led, opony zimowe, tak więc w 100 tyś. zamykałem się z hakiem, automatem i instalacją gazową.
Jazda testowa Niro to miłe zaskoczenie pod każdym względem no i wersja 2020 nie ma już "ręcznego" w podłodze - "zakochałem się" i zamóiłem i mam w wersji L. Za trochę ponad 100 tys. mam b.db. wyposażony samochód, z aktywnym tempomatem, skrzynię automatyczną z opcją sport, podgrzewane fotele i kierownicę, a do tego oszczędne. Przejechałem 630 km od tankowania, a pokazuje mi, że mogę jeszcze przejechać 120 km. Czyli na pełnym zbiorniku jakieś 750 km. Po mieście komputer wyświetla 4,9-5,7. Na trasie S-ką 120 tempomat 5,7 w dzień i 6,0 w nocy. Latem powinno być oszczędniej z tego co wyczytłem na forum.
Jestem szczęśliwym posiadaczem Niro od 2 tygodni - własnie wyjeźdżam pierwszy zbiornik paliwa
Opiszę jak to się stało, że padło na to konkrętne autko, może pomoże to w przyszłych decyzjach zakupienia Niro przez czytelników.
Planowałem kupić nowy samochód na przełomie roku, ale już w sierpniu zacząłem odwiedzać salony w poszukiwaniu tego właściwego.
Szukałem coś suv-owatego i ekonomicznego - wcześniejsze moje auta gazowałem by było tanio. Pod rozwagę i na jazdę testową trafiły kolejno:
1. Ford EcoSport - jazda super - jednak nie gazują tego modelu , a silnik EcoBoost mnie przeraża.
2. Mazda CX3 - jazda super, nie gazują, mały (klaustrofobiczny), CX5 jak i CX-30 (które jako nowość właśnie pojawiło się na lawecie w salonie) za drogie.
3. Opel Mokka w wersji Gaz - jazda przeciętna, Małę autko, a w wybranej konfiguracji z 95 tyś. nie przekonało mnie.
4. Mitsubishi ASX 2019 - można zagazować w salonie, trochę pudełkowaty - toporny i strasznie mułowaty - dowiedziałem się, żę ma być nowa wersja z mocniejszym silnikiem.
5. Po drodze mijałem salon Kia, zajechałem. Przeszedłem obok Niro "potykając się o niego". Nic ciekawego nie znalazłem, Sportige za drogie i nie gazują. Wychodząc z salnou drugi raz przchodziłem obok Niro i od niechcenia zaczepiłem handlowca bo nigdy nie słyszałem o tym samochodzie. Dowiedziałem się, że Niro nie reklamują i że to elektryk. Pojechałem dalej.
6. Suzuki Cross i Vitara - jazda przyjemna, jednak sillniki już wyżyłowane z turbinami i nie gazują
W kolejnych miesiacach zaczłęm czytać o Niro i nowym ASX. W listopadzie zrobiłem drugie podejście - były dni otwarte w Mitsubishi z okazji nowego ASX. Nowego ASX na jazdę testową dostałem w formie "niech Pan wróci przed 14-tą" Pierwszy raz dostałem samochu bez handlowca (ponad 2 godzinki) I fakt nowy ASX już mnie zaskoczył pozytywnie, mocniejeszy silnik dawał radę. W promocji dawali full led, opony zimowe, tak więc w 100 tyś. zamykałem się z hakiem, automatem i instalacją gazową.
Jazda testowa Niro to miłe zaskoczenie pod każdym względem no i wersja 2020 nie ma już "ręcznego" w podłodze - "zakochałem się" i zamóiłem i mam w wersji L. Za trochę ponad 100 tys. mam b.db. wyposażony samochód, z aktywnym tempomatem, skrzynię automatyczną z opcją sport, podgrzewane fotele i kierownicę, a do tego oszczędne. Przejechałem 630 km od tankowania, a pokazuje mi, że mogę jeszcze przejechać 120 km. Czyli na pełnym zbiorniku jakieś 750 km. Po mieście komputer wyświetla 4,9-5,7. Na trasie S-ką 120 tempomat 5,7 w dzień i 6,0 w nocy. Latem powinno być oszczędniej z tego co wyczytłem na forum.