Stinger facelit (2021?)

forum użytkowników Kia Stinger
ACextreme
Posty: 308
Rejestracja: 13 lis 2018, 20:38
model samochodu: Stinger

Re: Stinger facelit (2021?)

Post autor: ACextreme »

Dobra - udało mi się pojeździć nowym Stingerem i mam następujące spostrzeżenia w porównaniu do GT-Line 2018 (po pierwszym mini-lifcie).

1. Wyciszenie - tu jest zdecydowana poprawa przy wyższych prędkościach. Nie wiem co poprawili, ale różnica jest bardzo wyraźna. Z ciekawości jest nieco inny odgłos otwierania/zamykania szyb.

2. Silnik - 3 lata temu jeździłem V6 chwilę, lecz mało co pamiętam - był szybki i tyle, jeździłem Golfem 1.4 140KM dla porównania.
Obecnie porównując do Stingera 2.0 uwagi mam w sumie trzy:

a) moc / osiągi - no tu nie ma co gadać - jest przepaść. Czuć to w każdym momencie przy każdej prędkości. Od zera kosmos, ale co ważniejsze przyspieszenie z 60, 100 czy 140 i elastyczność w takich zakresach jest bajeczna

b) szeroko pojęta kultura pracy tego silnika - zwyczajnie czuć że to jest silnik do tego samochodu. Pracuje znacznie płynniej, często ciszej, nie słychać charczenia, które czasem są w 2.0, na wysokich obrotach się tak nie drze mechanicznie. Do tego płynność jazdy w mieście jest znacznie lepsza. Tu jest największa zmiana i tyle.

c) wrażenia akustyczne - tu powiem lekki zawód. Wiedziałem, że wydech jest jaki jest - ok, lecz myślałem że sam odgłos silnika V6 będzie nieco lepszy. Poza powyżej opisaną kulturą raczej nie czuję że jadę super V6-tką. Oczekiwałem trochę lepszych wrażeń, ale to tam szczegół.

3. Audio - niby nic nie zmienili, ale na 100% gra lepiej - może przez poprawę wyciszenia - to może zmienić wrażenia z systemu audio

4. Uszczelki / buble itp. - nie odnotowałem niczego - cisza jak makiem zasiał. Auto z przebiegiem 5000km i oknem dachowym. Nie słychać nic.
Co jest ważne i nie wiem jak osiągnięte przez nich - u mnie podczas jazdy po nierównościach czy wjeździe na krawężnik słychać wyraźnie że nadwozie pracuje, trzeszczą uszczelki (chyba) itp było tak od nowości - tu tego nie było. Cicho i tyle. Obstawiam zmianę uszczelek.

5. Zmiany we wnętrzu, nowości itp - są spoko, ale w sumie człowiek się przyzwyczaja po chwili i nie zwraca na to uwagi.
Jedyny punkt znaczący to wyświetlanie z kamer między zegarami - na pewno się trzeba do tego przyzwyczaić - patent niby super, ale na tym obrazie ten obraz jakby w przyspieszeniu / nienaturalnie jakoś i odwraca mocno uwagę na początku.

Podsumowanie - czekam na ofertę i zamawiam :)

PS. Mam jedno pytanie do posiadaczy V6 - jedyny mankament jaki zauważyłem był taki, że w mieście od prędkości ok. 45km/h coś się włączało w samochodzie i świszczało. Na 99% pod maską. Jak cichy odkurzacz, ale jednak wyraźnie słyszalny i drażniący dźwięk. Włączało się na 20-30 sekund, kila sekund przerwy i znów. Znikało zupełnie poniżej tej prędkości i na postoju. Obstawiałem chłodnicę, jest upał, ale chłodnica na postoju/przy niższych prędkościach też powinna się włączać, a tu nie. Ma ktoś tak czy jakiś feler w testówce?
Volver
Posty: 136
Rejestracja: 15 lut 2020, 19:23
model samochodu: Kia Ceed III BL 1 4 T-GDi, DCT, JBL, winter pack, killer seats.

Re: Stinger facelit (2021?)

Post autor: Volver »

Czyli jest nas już kilka osób, które potwierdzają, że to fajne auto po lifcie na MY 21. Mocno się zastanawiam. Byłem dziś w Audi Cichy - Zasada w Modlniczce pod Krakowem, coś strasznego. Totalny olew, auta na expo w większości pozamykane. Nikt niczego nie chce zrobić dla klienta z 300 tys. w kieszeni. Już się przyzwyczaiłem do tego, ale w Audi się nie spodziewałem, choć sama firma ma taki stosunek do klientów - identycznie w Alfa Romeo w Krakowie tej samej grupy dealerskiej. Nic nie ma, niczego się nie dowiesz i tyle. Omijać z daleka te salony! Niech sobie dalej siedzą i patrzą w sufity. Swoją drogą znam ich prezesa, chyba się podzielę obserwacjami. Porównując Stingera także pod względem jakości wykonania wnętrza, to obecnie nie ma się czego wstydzić i przy Audi. Za tę cenę to fajny wybór. Problem z konkurencyjnym finansowaniem w Audi i BMW, bo to jest jednak przyczyna słabej sprzedaży w Europie. Ale gdy się auto chce MIEĆ, nie użytkować i oddawać, to ma sens.
hefajstos
Posty: 140
Rejestracja: 19 paź 2020, 20:44
model samochodu: Stinger FL

Re: Stinger facelit (2021?)

Post autor: hefajstos »

Ja po premierze Stingera w 2017 odbylem jazde testowa i wtedy niby fajnie ale wlasnie - uszczelki skrzypialy, aktywny tempomat nagle przyspieszal, byl wyczuwalny lag po wcisnieciu gazu.. i wnetrze czasem cos skrzyplo wtedy kiedy nie powinno.

Wybralem Audi.

W 2019 juz tych problemow co wyzej nie odczulem ale nadal przeszkadzal mi wyglad ekranu multimedialnego i costam w bagazniku jakby latalo (potem czytalem ze to zamek i wystarczylo posmarowac) ale sprzedawca wspomnial, ze bedzie lift. Poczekalem i znowu wybralem VAGa.

Po jezdzie w marcu 2021 zdecydowalem sie - wszystkie problemy ktore dostrzegalem zostaly poprawione a odbywajac w tym samym tygodniu jazde A5 (jezdzilem tez S5 i RS5 ale to nie bylo teraz brane pod uwage do zakupu), Arteonem i BMW 4 GC po wejsciu do Stingera z alcantara i przejechaniu 5 km juz wiedzialem ze zostaje Kia.

W Audi od 2017 nastapil spadek jakosci wykonania wnetrza - chowane ekrany zastapiono przyklejonym tabletem, pojawilo sie morze fortepianowego plastiku, zlikwidowano pokretlo systemu MMI wiec trzeba macac ekran jak w VW. Dodatkowo za cene Stingera w A5 czesto na stocku byly fotele na wajchy.. o wentylacji to mozna sobie zapomniec :D

Takze jak widac jest to realny postep od dnia premiery do czasu duzego liftingu. Nie kazda marka tak ma, niektore modele po lifcie maja gorzej niz przed. Prawda jest taka, ze to ostatni Stinger - nie wierze ze bedzie spalinowy nastepca. I w ogole ze jeszcze jakas marka ponizej 500 tys bedzie ofertowac cos wiecej niz 4 cylindry za 3-4 lata. Kultura pracy 6 cylindrow jest inna - 4 zawsze bedzie brzmiec bardziej metalicznie, bedzie charczec jak to kolega zauwazyl - przerobilem rozne 2.0 nawet takie mianujace sie obecnie AMG. No wszedzie to jest odczuwalne.

@Volver widze ze tez krakus i te same doswiadczenia. Przynajmniej mozna spokojnie chodzic i nikt nie przeszkadza :D w salonie Merola obok Alfy jest identycznie. A zamykanie aut to u Cichego - Zasady widze ze trzyma sie od marca zeszlego roku. Moze oszczedzaja na szmatkach do dezynfekcji ;)
ACextreme
Posty: 308
Rejestracja: 13 lis 2018, 20:38
model samochodu: Stinger

Re: Stinger facelit (2021?)

Post autor: ACextreme »

Co do porównania obecnie też dodam swoje.

Gdy 3 lata temu brałem Stingera miałem już zamówionego Arteona 2.0TSI 190KM, gdyż KIA nie miała żadnego finansowania - odwołali mi zamówienie dwukrotnie przez problemy z WLTP w tamtym czasie, a w KIA pojawiła się oferta ARVAL i został Stinger.

Teraz na prawdę kombinowałem na wszystkie strony - jednak stoję przed decyzją zmiany na prawie taki sam samochód, nawet w tym samym kolorze i zostanie z nim na długo. Wziąłem wszystkie opcje pod uwagę zakładając że ok, jeśli znalazłbym coś na prawdę EXTRA to jakoś mogę dołożyć do ok. 300tyś. I co wyszło?

Arteon - niestety polityka VW jest chora. Porównywać można jedynie topowe wersje z pełnym wyposażeniem R-Line. Z Silnikiem 280KM cena przebija Stingera, a nadal np. wentylacji foteli brak. R-ka przebija 300tyś i nadal mamy silnik 2.0. Przy czym porównywałem dziś wnętrza i niestety Stinger mocno odskoczył do przodu.

S5/BMW4 - ceny są kosmiczne. W A5/S5 jakość się jeszcze broni w dobrych wersjach
Volvo S60/V60 - cenowo znacznie drożej, silnik nadal dwa litry, a wnętrze o ile na zdjęciach wygląda super premium (choć ten ekran...), to odczucie przy Stingerze jest jakby to była plastikowa zabawka. Wszędzie w testach pieją z zachwytu nad tymi wnętrzami w Volvo, a ja pojęcia nie mam dlaczego.
Swoją drogą - kiedyś widziałem relację z jakichś targów na wschodzie gdzie prezentowali rodzaj Vana/kombivana ala Berlingo z środkiem żywcem przejętym z Volvo - i to nie była kopia, tam były elementy identyczne jak w Volvo - ekran, kierownica, nawiewy, pokrętło itp.

Niestety - alternatywy nie ma i chyba już nie będzie. Stinger też pewnie za 2 lata zniknie i wprowadzą coś w rodzaju Audi Etron GT na prąd.
Tak na prawdę jedynym samochodem, który mi na prawdę leży oprócz Stingera jest nowe A7, które przebija cenę dwukrotnie i tyle - nie ten level.
hefajstos
Posty: 140
Rejestracja: 19 paź 2020, 20:44
model samochodu: Stinger FL

Re: Stinger facelit (2021?)

Post autor: hefajstos »

Arteon ma jeszcze jedna istotna wade - skrzynia. W DSG czuc przelaczanie biegow (zwlaszcza jazda w korku i zmiana 1-2), nowe VAGi dodatkowo maja laga w skrzyniach - jazda w trybie D w miescie i proba naglego przyspieszenia / zmiany pasa bez przelaczenia na S moze sie skonczyc frustracja. Ktos zmierzyl i opoznienie w skrajnych wypadkach wynosi nawet 1,5s.

No i naped. W Arteonie czuc ze to przod z dolaczanym tylem, ja umiem wywolac w haldexie efekt uslizgu przednich kol (tzw wheelhop - ten kto jezdzil mocnym FWD wie ocb) i odczucie jest koszmarne. Stinger ma jednak rodowod tylnonapedowy wiec o takim chamskim mieleniu przodu nie ma mowy i to kolejna duza zaleta Stingera.

Oczywiscie te powyzsze wady sa w codziennym uzytkowaniu malo istotne ale zakladam, ze jesli ktos patrzy w kierunku Stingera to "jeszcze by cos chcial" - czy czasem na tor wpasc czy po prostu zrobic szybsze nightdrive ;) Arteon sie wydaje taki bardziej stonowany w tym porownaniu.
Volver
Posty: 136
Rejestracja: 15 lut 2020, 19:23
model samochodu: Kia Ceed III BL 1 4 T-GDi, DCT, JBL, winter pack, killer seats.

Re: Stinger facelit (2021?)

Post autor: Volver »

Nie chcę, żeby to jakoś źle zabrzmiało, ale miałem ponad 35 aut , więc mam porównanie i nie chrzanię głupot jak napalony nastolatek. Jak patrzę na obecne "Sremium", to smutno mi się robi jaki ekwiwalent dostajemy za kupę pieniędzy pamiętając co miałem kiedyś za 250 tys zł w tej klasie. Minęło mi już skakanie z auta do auta i nie wydaje mi się zasadne wydawanie na dobry samochód więcej niż ok. 250 tys, bo za 100 tys więcej dostajemy tylko więcej bełkotu marketingowego, kilka durnych silników elektrycznych i ciężkich akumulatorów, więcej mazanych tabletów i masę problemów z zawieszającą się ciągle elektroniką plus w bonusie koszmarne koszty serwisu. A nie jakąś istotną wartość obiektywną. Technologie się uwspólniają i coraz trudniej wskazać rzeczywistą i użyteczną przewagę tej czy innej marki. To pompowanie rynku, wymuszanie rotacji zakupowej i cięcie kosztów przez koncerny. W tym budżecie Stinger dojrzał, a ja może do Stingera i nawet nie patrzę na kiedyś "luksusowe" marki. Nie dostaniemy bowiem czegoś więcej (użytecznego), a w tej cenie, jak już padło - 2,0 L i brak wentylacji foteli. Dojrzewam także do zostania na dłużej z fajnym autem, bo kolejne generacje za 2 - 3 lata to będzie dno i 3 metry mułu - dla mnie niestrawne w całości są te nowe "dziwadła". Chyba więc Stinger to optymalny wybór i po dniu zabawy mam pewność, że nie będzie to duży kompromis czy jakieś wyrzeczenie. No, może do foteli będę musiał dopasować tyłek i uda. Szkoda też, że nie ma porządnych LEDów z matrixem.
Grunthor
Posty: 132
Rejestracja: 06 kwie 2021, 13:33

Re: Stinger facelit (2021?)

Post autor: Grunthor »

hefajstos pisze: 18 cze 2021, 21:36 No i naped. W Arteonie czuc ze to przod z dolaczanym tylem, ja umiem wywolac w haldexie efekt uslizgu przednich kol (tzw wheelhop - ten kto jezdzil mocnym FWD wie ocb) i odczucie jest koszmarne. Stinger ma jednak rodowod tylnonapedowy wiec o takim chamskim mieleniu przodu nie ma mowy i to kolejna duza zaleta Stingera.
10 lat jeżdżę tyko napędem na przód(nawet amatorsko sportowo trochę swoim gruzikiem). Gdy wsiadłem do stingera to moja opinia jest taka, że wolę mieć wybór RWD/4x4 niż FWD/4x4 ;-).
Oby tylko mnie żona nie pogoniła za ten bagażnik ;-P
Volver
Posty: 136
Rejestracja: 15 lut 2020, 19:23
model samochodu: Kia Ceed III BL 1 4 T-GDi, DCT, JBL, winter pack, killer seats.

Re: Stinger facelit (2021?)

Post autor: Volver »

Pokocha Cię jeszcze bardziej za to uczucie w brzuszku, gdy się napędza V6!
ACextreme
Posty: 308
Rejestracja: 13 lis 2018, 20:38
model samochodu: Stinger

Re: Stinger facelit (2021?)

Post autor: ACextreme »

Volver pisze: 18 cze 2021, 22:06 Dojrzewam także do zostania na dłużej z fajnym autem, bo kolejne generacje za 2 - 3 lata to będzie dno i 3 metry mułu - dla mnie niestrawne w całości są te nowe "dziwadła". Chyba więc Stinger to optymalny wybór i po dniu zabawy mam pewność, że nie będzie to duży kompromis czy jakieś wyrzeczenie. No, może do foteli będę musiał dopasować tyłek i uda. Szkoda też, że nie ma porządnych LEDów z matrixem.
Dokładnie tak - nie przerobiłem aż tylu samochodów, lecz zdążyłem przywyknąć do nowego co trzy lata. Obecnie jestem zdecydowany na zakup i zostawienie Stingera na 5-7 lat, a może i dłużej ze świadomością, że zwyczajnie za 3-4 lata nie będzie go na co zmienić w kasie poniżej 500k - w realne podróżowanie na prądzie w Polsce w tej perspektywie nie wierzę. Mam obecnie rocznego Ceed'a 1.4 jako drugi samochód na miasto więc później może tym będę obracał/zmieniał.
Volver
Posty: 136
Rejestracja: 15 lut 2020, 19:23
model samochodu: Kia Ceed III BL 1 4 T-GDi, DCT, JBL, winter pack, killer seats.

Re: Stinger facelit (2021?)

Post autor: Volver »

Za bycie tak przekonanymi do Stingera powinni nam dać w KMP rabat VIP! 😎 Kupujcie Stingery, tak szybko odchodzą normalne auta!
ODPOWIEDZ

Wróć do „Kia Stinger”