Obecnie silniki są wyposażone w masę elektroniki i mechanicznych patentów na obniżenie spalania i wyciśniecie jak najwięcej z silnika. Wystarczy że olej jest trochę gorszej jakości i dzieją się cuda, poniżej wypiszę jakie 1. Awaria układu zmiennej fazy rozrządu - układ zaczyna źle pracować a komputer ma problemy ze sterowaniem silnika - efekty typu szarpanie silnika itp itd
2. Alarmy i kontrolka Check Engine - po weryfikacji często okazuje się że błędy dotyczą zaworów zmiennej fazy rozrządu. Kasowanie błędów powoduje że jedziemy dalej do następnego błędu.
3. Zwiększone spalanie - czasami więcej, czasami mniej
4. Źle pracujący układ rozrządu z łańcuchem - tutaj wiele zależy od producenta, niektóre silniki mają kiepskie napinacze, do tego dochodzą słabe pompy paliwa i w efekcie przy złym oleju codziennie rano słychać klepiący rozrząd przez 15 sek nawet do 30... a czasami 60 sek.
Zjawisko o którym mówisz najlepiej widać tutaj:
https://www.youtube.com/watch?v=stTSkExjFfE
Sam tego doświadczyłem w dwóch autach (Opel, Citroen), ALE... wszystkie miały silniki po downsizeingu - nie spotkałem się z tym zjawiskiem w autach które mają pojemności 2.0 i więcej.
Osobiście uważam że należy unikać R3 bo downsizeing w obecnych autach to takie samo zdzierstwo kasy jak DPFy i GPFy. Obecnie nawet nowej generacji R4 mają sporo problemów bo UE ciśnie EŁRO normy... Najlepiej to uciekać od rzędówek i kupować Vki bo spalanie podobne a silniki np V6 są dużo bardziej trwałe (nie dotyczy AUDI 2.5TDI starej daty
)Zapewne znajdą się osoby które będą za i przeciw
ale każdy ma swój pogląd i tyle KONIEC OT
Stinger19 co z autem? Nastała cisza... dalej wysyłają wykresy do centrali?
