Niedomagania/ problemy ze Stingerem
Re: Niedomagania/ problemy ze Stingerem
A co Ci się działo, że skrzynia do wymiany u mnie przy 4tys wymienili hydrokinetyka bo też był problem ale teraz jest ok samochód jeździ jakby dostał z 30koni ;(
Re: Niedomagania/ problemy ze Stingerem
Ja bym się tak szybko nie obrażał - te zastępcze samochody to kwestia umów / polis głównie. Padła np. skrzynia, zdiagnozowali, wymieniają na gwarancji - no ok, nie takie rzeczy się zdarzają. Może być jednak dużo gorzej...
Przed trzema laty kupiłem nowe Berlingo - po 2 latach i ok. 30tyś.km, dwa miesiące po gwarancji padł silnik - pęknięty blok + sporo dodatków (długa historia). Samochód stał ponad miesiąc, reklamacje były odrzucane, wina użytkownika itp. Propozycja wymiany silnika za 30.000zł itp. Gestem handlowym miało być pokrycie kosztu silnika, ale ja płacę za osprzęt + wymianę ok. 6000zł. Po miesiącu starganych nerwów i z finałem prawie w sądzie zgodzili się wymienić wszystko na gwarancji... na silnik nowy/regenerowany. Cała sprawa prawie 2 miesiące. Jeszcze nigdy nie sprzedawałem samochodu z taką radością i nigdy nie kupię żadnego francuza jednak - i nie przez same samochody, a podejście importera.
Przed trzema laty kupiłem nowe Berlingo - po 2 latach i ok. 30tyś.km, dwa miesiące po gwarancji padł silnik - pęknięty blok + sporo dodatków (długa historia). Samochód stał ponad miesiąc, reklamacje były odrzucane, wina użytkownika itp. Propozycja wymiany silnika za 30.000zł itp. Gestem handlowym miało być pokrycie kosztu silnika, ale ja płacę za osprzęt + wymianę ok. 6000zł. Po miesiącu starganych nerwów i z finałem prawie w sądzie zgodzili się wymienić wszystko na gwarancji... na silnik nowy/regenerowany. Cała sprawa prawie 2 miesiące. Jeszcze nigdy nie sprzedawałem samochodu z taką radością i nigdy nie kupię żadnego francuza jednak - i nie przez same samochody, a podejście importera.
-
- Posty: 369
- Rejestracja: 22 cze 2018, 23:28
- model samochodu: Stinger GT, CEED III GT
Re: Niedomagania/ problemy ze Stingerem
Też uważam, że nie ma sensu się obrażać. Jak byś doświadczył tego jakie rzeczy i z jaka częstotliwością dzieją się w autach grupy Vag to byś dziękował, że masz Kię. Tutaj przynajmniej masz 7 lat gwarancji na szarzyźnię, a w V to byś usłyszał, że w ramach gestu to mogą pokryć cześć kosztów. Jak też można przeczytać auto zastępcze też da się dostać, choć ja tego nigdy w kii nie potrzebowałem. Podam tylko przykład mojego dobrego kolegi, w którego służbowej Oktawii do 100 k km wymieniono już skrzynię i silnik, a po kolejnych 100 k km znów trzeba było wymienić silnik 2.0 tdi
Re: Niedomagania/ problemy ze Stingerem
Prawda jest taka, że wszystkie ASO w Polsce mają poziom taki jaki mają. Jeżeli ktoś myśli, że to kwestia Kia to gratuluję dziecięcej wręcz niewinności i naiwności
Miałem styczność z ASO różnych marek (głównie budżetowych, z "premium" tylko Mercedes) i problemy są w każdym. Nikt Wam pieniędzy za darmo nie rozdaje. Są sytuacje gdzie posypują głowy popiołem, a są takie, gdzie pójdą w zaparte i nie wydadzą/nie zrobią Wam czegoś dla zasady. Kia jest o tyle uczciwa, że po walkach przeważnie uznają gwarancję - jakkolwiek to brzmi, to zaleta.
O problemach w VAG, Mercedesach, Renault itp. każdy słyszał, jeżeli ktoś myśli, że w innych markach jest lepiej to zachęcam do poczytania forum Porsche (bez linka, zgooglujcie) i poszukanie fraz jak "ASO przegląd" czy "ASO naprawa" lub "Panamera usterki". Ludzie zostawiają prawie milion w salonie, a i tak zdarzają się sztuki, gdzie przy 80 tys. km mają wymienione połowę zawieszenia.
Na zachętę parę cytatów:
Miałem styczność z ASO różnych marek (głównie budżetowych, z "premium" tylko Mercedes) i problemy są w każdym. Nikt Wam pieniędzy za darmo nie rozdaje. Są sytuacje gdzie posypują głowy popiołem, a są takie, gdzie pójdą w zaparte i nie wydadzą/nie zrobią Wam czegoś dla zasady. Kia jest o tyle uczciwa, że po walkach przeważnie uznają gwarancję - jakkolwiek to brzmi, to zaleta.
O problemach w VAG, Mercedesach, Renault itp. każdy słyszał, jeżeli ktoś myśli, że w innych markach jest lepiej to zachęcam do poczytania forum Porsche (bez linka, zgooglujcie) i poszukanie fraz jak "ASO przegląd" czy "ASO naprawa" lub "Panamera usterki". Ludzie zostawiają prawie milion w salonie, a i tak zdarzają się sztuki, gdzie przy 80 tys. km mają wymienione połowę zawieszenia.
Na zachętę parę cytatów:
Najbardziej mnie bawi cennik za umycie samochodu w salonach Porsche
.
Ceny zaczynają sie od 200 zł za podstawowe mycie.
Jak salon Porsche
moze oddac brudny samochód po przeglądzie który kosztuje minimum 1800 PLN ??
Cześć,
słuchajcie nie wiem, czy trafił mi się felerny egzemplarz ale jestem załamany jakością wykonania Panamery. Jeżdżę samochodem od nowości, zrobiłem nią 80 tysięcy a wymieniłem już prawie całe zawieszenie.
Z przodu:
-wahacze górne
-wahacze dolne (tuleje)
-maglownicę
-amortyzatory
-część półosi
-gumy stabilizatora
Z tyłu:
-łączniki stabilizatora
-zawieszenie mostu
Poza tym wszystkie poduszki silnika.
Najlepszy numer był z bocznymi poduszkami silnika. Padła jedna z poduszek a serwis stwierdził, że nie można jej kupić, bo jest wycofana ze sprzedaży. Trzeba wtedy kupić 2 poduszki i całą belkę silnika. Koszt ponad 10 tysięcy. Kupiłem więc używaną ale boję się co będzie, jak i ta padnie.
Też się nad tym zastanawiałem ale pomyślałem: eeee to Porsche
, nie będzie się psuło
Przedłużenie gwarancji, to o ile dobrze pamiętam koszt 7 tysięcy. Mnie już naprawy kosztowały ok 50 tysięcy!!!! (gdybym napraw dokonywał w ASO, byłoby pewnie 2 razy tyle). Sama wymiana poduszki silnika wychodziła w ASO ponad 17 tysi a zmieściłem się w tysiącu
Re: Niedomagania/ problemy ze Stingerem
Ewidentnie widać, że te Porsche kupiły osoby, które na nie nie stać
Opel Insignia GS 2.0T 260 KM AT8 4x4
Re: Niedomagania/ problemy ze Stingerem
Stwierdzono duże ilości opiłków metalu w oleju czyli- skrzynia się zmieliła.
Objaw był taki,że skrzynia zablokowała się na 5 biegu.Dojechałem jakoś do domu. Na drugi dzień już nie jeżdził.Wchodził na obroty,ale nie jechał-jak bez sprzęgła.
Re: Niedomagania/ problemy ze Stingerem
Ja się nie obrażam. Po prostu uczę się na błędach,wyciągam wnioski,i nie wejdę drugi raz w to samo g...ACextreme pisze: ↑25 maja 2021, 06:34 Ja bym się tak szybko nie obrażał - te zastępcze samochody to kwestia umów / polis głównie. Padła np. skrzynia, zdiagnozowali, wymieniają na gwarancji - no ok, nie takie rzeczy się zdarzają. Może być jednak dużo gorzej...
Przed trzema laty kupiłem nowe Berlingo - po 2 latach i ok. 30tyś.km, dwa miesiące po gwarancji padł silnik - pęknięty blok + sporo dodatków (długa historia). Samochód stał ponad miesiąc, reklamacje były odrzucane, wina użytkownika itp. Propozycja wymiany silnika za 30.000zł itp. Gestem handlowym miało być pokrycie kosztu silnika, ale ja płacę za osprzęt + wymianę ok. 6000zł. Po miesiącu starganych nerwów i z finałem prawie w sądzie zgodzili się wymienić wszystko na gwarancji... na silnik nowy/regenerowany. Cała sprawa prawie 2 miesiące. Jeszcze nigdy nie sprzedawałem samochodu z taką radością i nigdy nie kupię żadnego francuza jednak - i nie przez same samochody, a podejście importera.
Zdajesz sobie sprawę,że ta nowa skrzynia może być obciążona tą samą wadą??Skoro firma-fabryka- nie wie co dokładnie jest wadliwe ,to siłą rzeczy znaczy , że problem nie jest usunięty.
Nie mam ochoty ponownie sprawdzać działania ich 7mio letniej gwarancji.
Re: Niedomagania/ problemy ze Stingerem
Ja również nie kupię już Kia. Przez 28 lat nigdy nie zepsuł mi się samochód w trasie. A Stinger 3 razy.
Re: Niedomagania/ problemy ze Stingerem
Ciekawy tok myślenia. Bo co, jak ktoś wywalił bańkę na samochód, to przecież stać go na naprawy za mały % tej sumy? Tu nie chodzi o to, czy stać czy nie. Uważasz, że ktoś, kto ma pieniądze wywala je gdzie popadnie? Jak ktoś ma trochę pieniędzy, to lubi mieć nad nimi kontrolę, inaczej szybko by je stracił.
Każdy wolałby nie musieć niepotrzebnie wyrzucać pieniędzy czy to jest kilkanaście tys. na Porsche czy kilka tys na o wiele tańszego stingera. Chyba, że sugerujesz, że większość osób tutaj na forum też nie stać na samochody, którymi jeżdżą...
Re: Niedomagania/ problemy ze Stingerem
Ci którzy kupują za bańkę wykupują corocznie przedłużenie gwarancji. A potem sprzedają tym którym się wydaje, ze kupując 3-4 letnie auto za ułamek ceny nowego robią świetny interesmaronesz pisze: ↑25 maja 2021, 22:02Ciekawy tok myślenia. Bo co, jak ktoś wywalił bańkę na samochód, to przecież stać go na naprawy za mały % tej sumy? Tu nie chodzi o to, czy stać czy nie. Uważasz, że ktoś, kto ma pieniądze wywala je gdzie popadnie? Jak ktoś ma trochę pieniędzy, to lubi mieć nad nimi kontrolę, inaczej szybko by je stracił.
Każdy wolałby nie musieć niepotrzebnie wyrzucać pieniędzy czy to jest kilkanaście tys. na Porsche czy kilka tys na o wiele tańszego stingera. Chyba, że sugerujesz, że większość osób tutaj na forum też nie stać na samochody, którymi jeżdżą...