Gwarancja

[wader 55]

Witam, jestem posiadaczem Stonica 1.4 100 KM skrzynia manualna i mam pytanie, czy Waszym zdaniem robiąc ok. 5 - 6 tys km rocznie jest sens robić kolejne przeglądy gwarancyjne w serwisie (zakładając że pierwszy był zrobiony) w sytuacji kiedy i tak większość podzespołów najbardziej narażonych na awarie ma gwarancje na rok lub dwa(czyli jest już po gwarancji), a znając złośliwość przedmiotów martwych problemy z autem zaczną się po upływie siedmioletniej gwarancji, czy zdać się na kolegę mechanika, który zrobi mi takie przeglądy nie gorzej od serwisu, a na pewno taniej i co ważne w mojej obecności.

[jotes1911]

Moim zdaniem, odpuść sobie p. Rysia, posiadacza kanału i jeździj na przeglądy do ASO.

[jacek1]

Też się nad tym zastanawiam , mam już dwa przeglądy . Auto w czerwcu będzie miało 3 lata , teraz mam przejechanie 20 tyś . Po drugim przeglądzie chyba zrezygnuję za tą cenę
https://postimg.cc/CZp0BWkY

[jotes1911]

Rzeczywiście, podana przez ciebie cena za przegląd wydaje się być nadmiernie wysoką.
Ja za pierwszy przegląd (po roku) zapłaciłem 450 zł. Pisałem już o tym w temacie o cenach przeglądów. Za drugi przegląd (po 2 latach) 865 zł.
Czynności obsługowe wykonywane na przeglądach w większości marek są tak ustawione, że te parzyste są droższe.

[adamo64]

Też jestem zdania że takie kwoty przez 7 lat gwarancji i po 35tys km to jest bandyctwo.
Jako były posiadacz Toyoty płaciłem ok 400zł za przegląd i to dawało powinno było mi zapewnić korzystną odsprzedaż po 7 latach, a wg mnie nie miało to odzwierciedlenia w cenie sprzedaży bo i tak kupujący widział stan auta,nawet nie zaglądał do książki gwarancyjnej.
Ale gdzie 1100zł do 300-400 w Toyocie

[StonicScross]

W większości marek co roku buli się kolo 1.000, więc układ 500 po roku, 1000 po dwóch nie jest najgorszy. Po wtóre, ja dawałem takie Rio 5letnie w rozliczeniu za Stonic to z pocałowaniem ręki wzięli. Za cenę podobna jak dostałbym sam sprzedając.
- Tak tylko ogólnie sprawdzacie stan techniczny?
- Serwisował pan u nas, a auto jest na gwarancji.

[kon]

Samochód i tak należy serwisować: zmieniać olej, filtry, płyny itp.
Wiadomo że usługi ASO są stosunkowo drogie, ale ile zaoszczędzisz? 300 zł rocznie? Max 500...
Czy to wystarczająco dużo, żeby świadomie rezygnować z gwarancji, dostępu do ewentualnych akcji serwisowych? Aktywna gwarancja to także wyższa wartość pojazdu.
Wg mnie to bezsensu.

PS jeśli chodzi o zakres gwarancji, to część podzespołów ma ją ograniczoną czasowo, ale nie jest tego wcale dużo.

[StonicScross]

Rozumiem odpuszczenie ASO po gwarancji w autach które mają 2 czy 3 lata gwarancji.

[jotes1911]

Rozumiem odpuszczenie ASO po gwarancji w autach które mają 2 czy 3 lata gwarancji.

Niekoniecznie, to indywidualna decyzja. Wprawdzie dużo elementów akurat po gwarancji "siada", ale i tak są to elementy, które w naturalny sposób ulegają zużyciu, a więc wymiana ich nie odbywa się w ramach gwarancji.
Wiele użytkowników nie wie, że wykonywanie przeglądów poza ASO nawet w okresie gwarancyjnym nie powoduje utraty gwarancji, pod warunkiem, że były wykonywane zgodnie ze sztuką, a więc w sposób wymagany przez producenta i przy użyciu oryginalnych części.
Wykonując przeglądy poza ASO musimy jednak zdawać sobie sprawę, że każdorazowo musimy czytać książkę serwisową i tłumaczyć mechanikowi (właścicielowi firmy) co np. na szóstym przeglądzie chcemy wykonać i jakich materiałów eksploatacyjnych użyć. Przecież normalne, że ww. osoby w warsztacie, zajmującym się setkami marek, nie mogą tego wiedzieć. W ASO nie zawracamy sobie dupy takimi rzeczami.

[kon]

Po 1 jeśli to ty warsztatowi masz wskazywać zakres obsługi w ramach danego przeglądu, to już na początku jest coś nie tak.
Po 2 co z tego że wymienicie i przejrzyście wszystko co trzeba, skoro producent wymaga np podłączenia i sprawdzenia błędów przy użyciu oryginalnego testera i oprogramowania diagnostycznego? Przecież nikt tego nie ma. Można to oczywiście zakupić, ale nikt tego nie robi, bo taki zakup się nie zwróci.