Kupno stonic tak czy nie
Re: Kupno stonic tak czy nie
[quote=jotes1911 post_id=38669 time=1608280471 user_id=6355}
Nie wiem ile lat zamierzasz użytkować ten samochód, z tonu wypowiedzi wynika że raczej długo. Sądzę, że kupując następny o podobnej wielkości i przeznaczeniu wyboru raczej mieć nie będziesz.
[/quote]
Co najmniej 10 lat, w przeciwnym wypadku w ogólne bym nie kupował nowego auta.
Prawdopodobnie po tylu latach będą już tylko dostępne same elektryki lub jakieś hybrydy, a czterocylindrowy silnik benzynowy będzie złotym krukiem
Nie wiem ile lat zamierzasz użytkować ten samochód, z tonu wypowiedzi wynika że raczej długo. Sądzę, że kupując następny o podobnej wielkości i przeznaczeniu wyboru raczej mieć nie będziesz.
[/quote]
Co najmniej 10 lat, w przeciwnym wypadku w ogólne bym nie kupował nowego auta.
Prawdopodobnie po tylu latach będą już tylko dostępne same elektryki lub jakieś hybrydy, a czterocylindrowy silnik benzynowy będzie złotym krukiem
Re: Kupno stonic tak czy nie
Do wszystkiego można się przyzwyczaić, kolega ma Seata Aronę 1,5 TSI 150 KM i także narzekał na "kangury", serwis również wgrywał mu nowy soft co nie do końca pomogło tak samo jak w przypadku naszych Stonek.mstrum pisze: ↑18 gru 2020, 12:40 A ja samochodu z silnikiem 1,4 pojemności kartonu mleka o przestarzałej konstrukcji, który jak na pojemność 1,4 kartonu mleka dużo pali, ma małą moc i jeszcze mniejszy moment obrotowy i dodatkowo są z nim same kłopoty- kangury i dziwne zachowania po aktualizacji oprogramowania sterującego, cytuję słowa Iżu z innego wątku: "Zgadza się, użytkuję taki pojazd z silnikiem 1.4 100 KM i mimo wgrania "anty-kangura" jest dokładnie tak jak piszesz, dziwnie się jeździ tym samochodem."
W czym Twoim zdaniem silnik 1.4 100 KM jest przestarzały konstrukcyjnie ? tym że nie ma turbo i dpf ?
Silnik benzynowy 1,4 100 KM to najmniej awaryjna jednostka KIA wyposażona w łańcuch rozrządu i hydrauliczną kasację luzów zaworowych, przy regularnej wymianie oleju i filtra jest to praktycznie jednostka bezobsługowa, co potwierdzają mechanicy serwisujący policyjne Ceedy.
Właśnie po to się kupuje takie auta by mieć święty spokój z awaryjnym osprzętem silnika trzycylindrowego.
Przypomnę Ci tylko że ten sam motor tylko z turbo zastosowano w Ceed, XCeed, weź sobie na jazdę testową samochód z czterocylindrowym silnikiem turbo i potem porównaj z trzycylindrowym, który tak wychwalasz, różnica jest kolosalna.
Trzycylindrowe jednostki powstały tylko i wyłącznie po to by spełniać wyśrubowane normy spalania i emisji CO2, bo łatwiej to uzyskać w takich wysilonych maleńkich jednostkach.
Samochód z silnikiem czterocylindrowym bez turbo jest w dłuższej perspektywie czasu tańszy i mniej kłopotliwy w eksploatacji, nie zgodzę się też co do spalania, bo na trasie uzyskuję moim 1,4 100 KM spalanie rzędu - 6,2 l/100 km. na autostradzie - 7,0 a w mieście 8,5 w zimowych warunkach przy krótkich przebiegach gdzie silnik nie jest w pełni nagrzany, a to są dobre wartości dla tej pojemności i tego typu motoru.
Mam zamiar eksploatować ten pojazd co najmniej 10 lat
-
- Posty: 98
- Rejestracja: 11 cze 2020, 15:57
- model samochodu: Kia Stonic 1.0 T-GDI 120 7DCT XL AEB
Re: Kupno stonic tak czy nie
Ja w swoim po mieście (mieszkam w centrum Warszawy) uzyskują średnio 7,2l/100km, moc i moment większy, spalanie sporo mniejsze czyli chyba lepiejIżu pisze: ↑19 gru 2020, 08:47Do wszystkiego można się przyzwyczaić, kolega ma Seata Aronę 1,5 TSI 150 KM i także narzekał na "kangury", serwis również wgrywał mu nowy soft co nie do końca pomogło tak samo jak w przypadku naszych Stonek.mstrum pisze: ↑18 gru 2020, 12:40 A ja samochodu z silnikiem 1,4 pojemności kartonu mleka o przestarzałej konstrukcji, który jak na pojemność 1,4 kartonu mleka dużo pali, ma małą moc i jeszcze mniejszy moment obrotowy i dodatkowo są z nim same kłopoty- kangury i dziwne zachowania po aktualizacji oprogramowania sterującego, cytuję słowa Iżu z innego wątku: "Zgadza się, użytkuję taki pojazd z silnikiem 1.4 100 KM i mimo wgrania "anty-kangura" jest dokładnie tak jak piszesz, dziwnie się jeździ tym samochodem."
W czym Twoim zdaniem silnik 1.4 100 KM jest przestarzały konstrukcyjnie ? tym że nie ma turbo i dpf ?
Silnik benzynowy 1,4 100 KM to najmniej awaryjna jednostka KIA wyposażona w łańcuch rozrządu i hydrauliczną kasację luzów zaworowych, przy regularnej wymianie oleju i filtra jest to praktycznie jednostka bezobsługowa, co potwierdzają mechanicy serwisujący policyjne Ceedy.
Właśnie po to się kupuje takie auta by mieć święty spokój z awaryjnym osprzętem silnika trzycylindrowego.
Przypomnę Ci tylko że ten sam motor tylko z turbo zastosowano w Ceed, XCeed, weź sobie na jazdę testową samochód z czterocylindrowym silnikiem turbo i potem porównaj z trzycylindrowym, który tak wychwalasz, różnica jest kolosalna.
Trzycylindrowe jednostki powstały tylko i wyłącznie po to by spełniać wyśrubowane normy spalania i emisji CO2, bo łatwiej to uzyskać w takich wysilonych maleńkich jednostkach.
Samochód z silnikiem czterocylindrowym bez turbo jest w dłuższej perspektywie czasu tańszy i mniej kłopotliwy w eksploatacji, nie zgodzę się też co do spalania, bo na trasie uzyskuję moim 1,4 100 KM spalanie rzędu - 6,2 l/100 km. na autostradzie - 7,0 a w mieście 8,5 w zimowych warunkach przy krótkich przebiegach gdzie silnik nie jest w pełni nagrzany, a to są dobre wartości dla tej pojemności i tego typu motoru.
Mam zamiar eksploatować ten pojazd co najmniej 10 lat
Re: Kupno stonic tak czy nie
Co najmniej 10 lat, w przeciwnym wypadku w ogólne bym nie kupował nowego auta.
Prawdopodobnie po tylu latach będą już tylko dostępne same elektryki lub jakieś hybrydy, a czterocylindrowy silnik benzynowy będzie złotym krukiem
[/quote]
Nie bądź takim pesymistą. Pewnie znajdzie się jakaś kijanka z silnikiem 1.0, 68KM.
-
- Posty: 709
- Rejestracja: 22 maja 2020, 12:55
- model samochodu: Stonic 1.0 120
Re: Kupno stonic tak czy nie
Kijanka 1.0 60 i mazda 2.0 120... Czemu nowe musi być na 10 lat? Moje Rio demo w 2015 kosztowało 48, a w 2020 w rozliczeniu dostałem 33. Czasem też opłaca się sprzedać np.po 4 latach jakis model bo np.jest jego obecna generacja i ktoś da np.65 proc.wartosci nowego. A po 5 latach cos juz bardziej leci w dół bo nowy model wchodzi.
Re: Kupno stonic tak czy nie
Według mnie dobrze jest pozbyć się auta kupionego jako nowe po ok. 6 latach i nie dotyczy to tylko Kii, której akurat upływa gwarancja. Po tym czasie kończy się, jak to nazwał kol. Iżu, tzw. okres bezobsługowy i zaczyna się wydatkowanie kasy na elementy, które w naturalny sposób uległy zużyciu.
Re: Kupno stonic tak czy nie
Wszystko pięknie tylko za te 5-6 lat nie będzie już prawdopodobnie żadnych nowych samochodów z samym silnikiem spalinowym, dostępne będą tylko elektryki lub hybrydy w odpowiednio wysokich cenach, pozostanie więc kupno "używek".StonicScross pisze: ↑19 gru 2020, 21:22 Kijanka 1.0 60 i mazda 2.0 120... Czemu nowe musi być na 10 lat? Moje Rio demo w 2015 kosztowało 48, a w 2020 w rozliczeniu dostałem 33. Czasem też opłaca się sprzedać np.po 4 latach jakis model bo np.jest jego obecna generacja i ktoś da np.65 proc.wartosci nowego. A po 5 latach cos juz bardziej leci w dół bo nowy model wchodzi.
-
- Posty: 709
- Rejestracja: 22 maja 2020, 12:55
- model samochodu: Stonic 1.0 120
Re: Kupno stonic tak czy nie
Ta rewolucja eko moze być jednak nieco spowolniona. Po drugie, będzie trochę mikrohybryd czyli droższych z 5 tysięcy i palących pol litra mniej. Wreszcie- skoro ma być tak jak piszesz, jednak używki będą w cenie. No zgoda, 1.0 turbo moze używane kosztować tyle co 1.4 100 (czyli wlasciciel wolnosaacego straci mniej bo kupił taniej z 4kola), ale ja te 4k dopłaciłem ze względu na moją wygodę z tym turbo. Nawet gdyby juz pomijać spalanie (w Rio 1.4 nie miałem np. Start stop, stąd też miałem wysokie spalanie w mieście).
Re: Kupno stonic tak czy nie
Nie warto. Film nie dotyczy Stonica i nie dotyczy wyposażenia, które jest w Stonicu. Dla mnie ciekawostka, jakich wiele w internecie. Na każdą markę znajdą się haki. Jak miałem Avensisa, przez 7 kat nic się nie zepsuło. Czy to oznacza, że ASO Toyoty stoją puste? Absolutnie nie, wtedy też nasłuchałem się opowieści jaka to Toyota jest baznadziejna. Owszem, była nudna do bólu, ale moja akurat w ogóle się nie psuła
Na Stonica na razie nie narzekamy, a to już 3 rok Czy polecam i warto go kupić? W mojej ocenie tak, jeżeli spełnia kryteria jakim ma służyć i cena nie odstraszy. Model Stonica, który mnie obecnie interesuje kosztuje 100 tys.zł. I to jest już cena, przy której namawiałbym żonę na inny samochód...
Na Stonica na razie nie narzekamy, a to już 3 rok Czy polecam i warto go kupić? W mojej ocenie tak, jeżeli spełnia kryteria jakim ma służyć i cena nie odstraszy. Model Stonica, który mnie obecnie interesuje kosztuje 100 tys.zł. I to jest już cena, przy której namawiałbym żonę na inny samochód...
Re: Kupno stonic tak czy nie
Mi się trafił akurat mocno felerny egzemplarz wiec według mnie nie warto. Z drugiej strony wina też serwisu w Bydgoszczy bo dla nich awaria to ta w której silnik wypada na asfalt, a nasilające się stuki w głowicy już nie. Światła drogowe w niebo ? No problemo po troszku opuszczamy co wizyta itd
Z drugiej strony chyba wszystkie nowe auta to taka kaszana.
Dlatego coraz częściej myśle że zamiast nowego auta dla siebie za 120tys wezmę używane z wyższej półki bo auto za 70tyś przez serwis jest traktowane jak rower.
Z drugiej strony chyba wszystkie nowe auta to taka kaszana.
Dlatego coraz częściej myśle że zamiast nowego auta dla siebie za 120tys wezmę używane z wyższej półki bo auto za 70tyś przez serwis jest traktowane jak rower.