Forum Kia

Rysio pisze: ↑04 mar 2024, 11:48 Witam. Ja swoje Niro zamówiłem 19.11.2023, HEVL biała perła z pakietem bezpieczeństwa, obiecano mi termin oczekiwania 4-6 mcy. Przed chwilą miałem tel. z salonu, że auto zostało wyprodukowane w Korei i wyruszyło w drogę do Polski, w salonie początek kwietnia. Jestem zaskoczony tak szybką realizacją po tym jak niektórzy złowieszczyli, że termin ten jest nierealny i zacząłem już w to wierzyć i zbroić się w cierpliwość a tu taka wspaniała wiadomość.

Ooo ciekawostka... to chyba dziś zadzwonię do swojego salonu bo zamawiałem w październiku

Przyszedł czas i ja się doczekałem - 9 marca odebrałem 7 mc i kilka dni jako czas oczekiwania & info że od października/ listopada czas oczekiwania to 10 mc. Jak na chwilę obecną jestem zadowolony, ale fakt ten wargot na niskich obrotach nieco mnie zdziwił pomimo czasu oczekiwania wrażenia przy odbiorze oraz podczas jazdy super. Tylko co z tym tankowaniem, jakie paliwo rakietowe będzie najlepsze, bo jak widzieliście naklejka ma oba oznaczenia, dobrze że 'on' jeszcze nie dodali

Przy temperaturach >10 st. chwile z warkotem trwają bardzo krótko, a silnik spalinowy staje się prawie niesłyszalny. A kiedy jedziemy z prędkością podróżną (krajówka), trudno czasem się zorientować na słuch czy to EV, czy silnik spalinowy, bo szum od kół jest na poziomie silnika.

Ponad 8 m-cy oczekiwania, przejechane 2500 km.
Rozczarowanie, przy normalnej jezdzie pali jak venga. Auto boleśnie nijakie. Odradzam.
Byłem o krok od kupna VW Tigyana lub Volvo XC40. szczerze żałuję, że posłuchałem żony - napaliła sie na ten dziadkowóz.

ru77 pisze: ↑22 mar 2024, 08:48 Rozczarowanie, przy normalnej jezdzie pali jak venga. Auto boleśnie nijakie. Odradzam.

Już jak zamawiałeś, to narzekałeś. Czego się spodziewałeś co do spalania? Jest zgodne z katalogowym. Opisuję to systematycznie w wątku viewtopic.php?p=95614#p95614
Może opiszesz co tak boli i na czym polega ta nijakość ?

ru77 pisze: ↑22 mar 2024, 08:48 Ponad 8 m-cy oczekiwania, przejechane 2500 km.
Rozczarowanie, przy normalnej jezdzie pali jak venga. Auto boleśnie nijakie. Odradzam.
Byłem o krok od kupna VW Tigyana lub Volvo XC40. szczerze żałuję, że posłuchałem żony - napaliła sie na ten dziadkowóz.

Zgadza się - Niro to auto boleśnie nijakie, bo do bólu poprawne.
Za to naprawdę boleśnie o awaryjności przekonałem się na przykładzie wymienionego VW więc jednak słuchaj żony także w przyszłości.

No to dziś w międzyczasie do mnie sam zadzwonił mój dealer i "mam dla pana niespodziankę - właśnie patrzę na pana samochód, zapraszam"
Zamówiony w połowie października - odbiór miał być koniec sierpnia, a dealer zastrzegał się, że może nawet wrzesień być. A tu taka niespodzianka

Tylko ciekawe, jaka moc będzie miał silnik. Informacja za www.autogaleria.pl:
"Tutaj do tej pory mieliśmy do dyspozycji 141 KM. Teraz będzie to 129 KM. Dlaczego? Wcześniej silnik spalinowy 1.6 GDI oferował 105 KM, a elektryczny 44 KM. Po zmianach jednostka spalinowa oferuje 93 KM, a elektryczna 43,5 KM.

Ta sama zmiana tyczy się wersji PHEV. W tym modelu również osłabiono silnik spalinowy, przez co moc spadła do 171 KM (pierwotnie 183 KM). W obydwu przypadkach moc na koła przekazuje niezmiennie dwusprzęgłowa automatyczna skrzynia biegów."

To zmniejszenie mocy, to znów efekt dostosowania się producentów do coraz bardziej wyśrubowanych norm emisji spalin.
Najpewniej jeszcze więcej udziwnień na drodze wydechu w postaci ogromnych katalizatorów i filtrów cząstek stałych. Do tego zmienione oprogramowanie silnika, by był bardziej zmulony, przez co generował mniej smrodów.
A prawda natomiast jest taka, że za przeproszeniem, srające krowy wydzielają więcej gazów niż dzisiejsze samochody.

Auto nijakie ? Cóż, jak to napisał @collins, no nijakie i bardzo poprawne. Jeżdżę 6 miesięcy, 9500 km i sam czasami miałem wątpliwości tutaj ale koledzy wyprowadzili mnie z błędu bo o ile potrafię jeździć hybrydą tak aby spełniała swoje zadanie - no i spełnia to jednak muszę nauczyć się tolerować bezkrytycznie zasadę działania tego samochodu w różnych warunkach. O ile zimą komfort jest mało uwydatniony to teraz, kiedy jest ciepło i samochód ponownie na letnich oponkach jest, moja biała perełka daje mi dużo przyjemności z jazdy. A to, że dziadkowóz ? No jest dziadkowóz ale gdyby nie był dziadkowozem to nie byłby tak ekonomiczny choć dziadki z tą ekonomiczną jazdą rzadko idą w parze. Wiedziałem, że piszę się na dziadkowóż, jeździłem przed zamówieniem i nie zamierzam narzekać bo w warunkach miejskich i lokalnych samochód idealny. A narzekanie na Niro i wzdychanie do XC40, no wybaczcie nie idę na to bo o ile marki Volvo kwestionować nie zamierzam bo ma świetne auta to XC40 odstaje od tego znaczka. na temat VW nie będę się wypowiadał bo to nie moja bajka, wypowiadałem się już na innym forum.