Forum Kia

z mojej wali jak z murzyńskiej chaty, ewidentnie wygrzewa się wydech, uszczelki i inne duperele xD

potwierdzam, moja też pachnie czasami jak kurczak z rożna
Ale mi w sumie to nie przeszkadza.

Co do oleju i jego wcześniejszej wymiany. Mi powiedzieli, że moja wola, generalnie nie widzą potrzeby ale mogę wpaść ze swoim olejem np. to mi wymienią.
Mam 2 przeglądy gratis więc dogadałem się że jak bym chciał wymienić tylko olej to mi to zrobią (np. po 5k Km) ale nie zaliczą to na poczet darmowego przeglądu,
więc może właśnie tek zrobię dla świętego spokoju, a potem normalne dwa przeglądy za free

Dzisiaj zrobilem sobie z nudow przejazdzke, w sumie przebiegu mam cos kolo 220km i przestaje smierdziec

Dobry olej to podstawa ja bym nie jeździł na fabrycznym 10k km . Ktoś gdzieś napisał że kupił, pojechał w trasę po Europie i silnik padł oraz że jest do wymiany. Okazało się że wlasciel nie przestrzegał zasad docierania silnika. Cheers

sPiDy pisze:...Ktoś gdzieś napisał że kupił, pojechał w trasę po Europie i silnik padł oraz że jest do wymiany. Okazało się że wlasciel nie przestrzegał zasad docierania silnika...

najlepszy fragment - tak się właśnie rodzą legendy, dużo takich rzeczy słyszałem, ale jak zapytałem: kto, gdzie, kiedy, co się stało dokładnie? To zawsze kończyło się to... no właśnie gdzieś słyszałem

bo jak się komuś wysra coś w aucie to na wszystkich forach i stronach będzie to opisywać. I nie ważne, że dał ciała bo o czymś zapomniał.
A jak auto śmiga i się nie psuje to ciężko znaleźć takie informacje. Zresztą co tu pisać o rzetelności jak każdy jest subiektywny

Tak a propos tego docierania, szczegolnie GTka - tez sie wam zdarzalo na poczatku, ze silnik zaraz po odpaleniu trzymal dziwnie wysokie obroty (1500), a po ruszeniu i zatrzymaniu czasem schodzil jakby za nisko (okolice 800) tak, ze go troche trzeslo?
W tej chwili po tych 250km wyglada ze sie uspokoil chodzi elegancko, po rozgrzaniu nawet go nie czuc na biegu jalowym.

u mnie jest tak, że po zapaleniu przez chwile trzyma obroty ale to tak jak kiedyś na ssaniu. Dławienia nie zaobserwowałem.

Seb - bo to jest swojego rodzaju ssanie tylko sterowane komputerowo, na początek dostaje bogatszą mieszankę paliwo/powietrze żeby szybciej złapać roboczą temperaturę
bidżej - to też normalne na początku, komputer ustawia optymalne parametry mieszanki i jej dawkowania, sterowanie turbo, skrzyni, itd. na podstawie danych z bieżącego odczytu i danych historycznych, do tego wygrzewają się różnego rodzaju czujniki czy sondy, wypalają się resztki montażowe, itd., tak więc przez pierwsze 1-2tys km może to skakać (tzw. układnie (nie docieranie ) silnika)

Zastanawiałem się jaka jest żywotność oleju samochodowego. Mechanik mówił, że lepiej wymienić po 20 tysiącach kilometrów. Tylko czy mogę bez obaw samemu wymienić olej w aucie? Jestem zielony w temacie i martwią mnie te wszystkie komputery, czujniki itd. Prosze o pomoc.