ciekawa historia - pompa paliwa

[winio111]

Cześć wszystkim,
postanowiłem Wam napisać ciekawą historię dotycząca mojej Kijanki bo może ktoś będzie miał podobno objawy i będzie wiedział gdzie szukać w pierwszym momencie.
Od pewnego czasu w swoim samochodzie słyszałem lekkie gwizdy podczas dodawania gazu pomiędzy 2-3 tyś mniej więcej na drugim i trzecim biegu. A że akurat zaczęło się to dziać po zrobieniu serwisu olejowo filtrowego, to mój mechanik i ja pomyśleliśmy, że może nowy filtr powietrze był wadliwy lub że gdzieś jest jakaś nieszczelność. Sprawdziliśmy wszystko, założyliśmy nowy filtr i nic. Problem dalej występował. Padło, że to prawdopodobnie turbina zaczęła ze mną dyskutować. Tradycyjnie padło hasło jeździć - obserwować. Najwyżej padnie i wtedy zregenerujemy. Po jakimś czasie zauważyłem, że spalanie w aucie wzrosło, natomiast moc lekko spadła. No i pojawiłem się ponownie na serwisie, wszystko sprawdziliśmy itd. komp podłączony, zero błędów, wszystko ok. Po kilku tygodniach jadę sobie wieczorkiem samochodem i zaczyna się palić check silnika (migać) po wyłączeniu i włączeniu samochodu świecił się już na stałe ale poza tym nic innego się z autem nie działo. Dojechałem do domu, postawiłem auto na parkingu z zamiarem odstawienia do mechanika rano i poszedłem spać. Rano po uruchomieniu, zero błędu, nic się nie dzieje. Postanowiłem dalej pojechać. Z racji tego że mam dosyć dobry asistance i auto głownie jeździ w trasie jakoś nie miałem obaw. Przejechałem jakieś 300 km i nic. Po powrocie do domu i po kolejnej nocy odpaliłem auto i z okolic baku zaczął się wydobywać głośny dźwięk i zaczęło wywalać błędy w aucie. Lawet - mechanik i przekonanie że padła pompa paliwa. Po dniu odbieram telefon od mechanika i mmsy. Diagnoza: takiego syfu w baku nikt się nie spodziewał. Piękne paliwo mamy w Polsce. Bak wyczyszczony, filtry wymienione i wyczyszczone auto śmiga jak nowe pompa chodzi bez zarzutu. Dodam, że ponad 90% przebiegu auta jest zrobione na trasach, głównie tankowane jest na Orlenie a samochód ma 176 przebiegu.
Jakby ktoś miał podobne objawy to może sprawdźcie sobie stan swoich filtrów paliwa w baku bo może to jest przyczyna.
ps. zdjęcia w załączniku a pana Obajtka i jego stacje serdecznie nie pozdrawiam

[tomekjulia]

Piszesz głównie tankowałem na Orlenie Ja tylko tankuje na Orlenie i pozdrawiam pana Obajtka

[hepos]

Niestety to nie kwestia paliwa, a wady fabrycznej baków w kia, gdzie ropa powoduje łuszczenie lakieru którym są pomalowane. Po czyszczeniu za jakiś czas będzie to samo.
Tutaj moje sitko po czyszczeniu 2kkm wcześniej, tankuje na bp, oraz widok baku w środku - wyraźnie widać że na dnie baku schodzi lakier.

[winio111]

to fajnie ze strony KIA, że takie baki nam montują dzięki za info

[Tolinek]

Mnie to wygląda na bak że stali nierdzewnej a osad na dnie to bród z paliwa. Macałeś to palcami?

[hepos]

tak, schodzi paznokciem. Sprawa jest znana, są filmiki na internecie, no chyba że akurat mam pecha

[fafik78jk]

Niestety to standard w Kia, mam Optimę niecałe 5 msc-y i zauważyłem, że najlepiej tankować gdy poziom paliwa schodzi delikatnie poniżej ostatniej "ćwiartki" na wskaźniku, wcześniej byłem posiadaczem 508 i wyciągałem paliwko praktycznie do zera, tu zrobiłem tak 2 razy, za każdym razem sitko zaciągało syf z dna zbiornika pompa zaczynała wyć, po 2 gim czyszczeniu, nie wyjeżdżam ropki do zera , z ciekawości wyjąłem w sobotę pompę zerknąć jaki stan sitka, po 3 tankowaniach i jest czyste, więc odradzam jazdę na rezerwie:).