Generalnie z tej dwojki wybralbym bez zastanowienia Optime, powody podali juz koledzy wczesniej. Dla mnie w sumie mocno problematyczne bylo ciasne wnetrze w Mazdzie, przy wzroscie 195cm wszystko bylo tam dla mnie zle umiejscowione i male - malo miejsca na nogi, z tylu za mna miejsce tylko dla kogos niskiego, obsluga przyciskow na konsoli srodkowej (przed podlokietnikiem) katastrofalna, generalnie nie wiedzialem jak sie w to auto wcisnac, czulem sie troche jak w Skodzie Octavii
Co do pytania o skrzynie hydrokinetyczna z pierwszego posta - dla mnie bajka. O ile na poczatku potrafila reagowac dosc nerwowo, tak teraz (przebieg 5.5kkm; prawdopodobnie kwestia zaprogramowanego docierania auta i adaptacji sterownikow) elegancko wyciaga od niskich obrotow i bardzo milo wspolpracuje z 245KM i 350Nm. Najlepiej czuc to przy jezdzie autostradowej, gdzie nawet z 1700rpm auto przyspiesza dosc zwawo i jednostajnie, bez jakiegos redukowania po dotknieciu gazu (co niesamowicie mnie wkurzalo np. w VAGowskim DSG). Oczywiscie mocniejsze depniecie gazu oznacza natychmiastowa redukcje o bieg albo i dwa, ale nie trzeba sie starac zeby tej redukcji nie bylo. Poza tym skrzynia nie szarpie, biegi zmienia wtedy kiedy by sie tego chcialo - dziala super.
Kolejna rzecz, ze o ile czesto slysze zarzuty, ze tryby jazdy w GT line niczym sie nie roznia, tak w przypadku GTka roznica miedzy trybami jazdy jest mocno zauwazalna. Tryb Eco rzeczywiscie jest troche mulasty, ale w sumie wg mnie do miasta nadaje sie swietnie, bo nie trzeba sie tak ostroznie obchodzic z gazem przy wiekszym ruchu (generalnie silnik reaguje na gaz dosc zwawo i latwo dac go troche za duzo, po czym oczywiscie trzeba sie shamowac). Tryb normalny - jedzie normalnie i pozwala sprawnie korzystac z mozliwosci silnika, a Sport - to jest bajka. Niby Optima to nie jest wyscigowka (4.85m i 1.6t), ale w trybie Sport to jest calkiem inne auto.