Linkpl pisze:
Skóra się nie zużywa szybko ... trzeba ją tylko wyczyścić i wróci do dawnej świetności ...
Uszkodzenia od jeansów, zamków od kurtek i bluz niestety nie zejdą po wyczyszczeniu... a jest już ich z 10. Coś czuję, że jakby zabrać i paznokciem przejechać po skórze to idzie ją przeciąć
A kolega z głównego wątku dostaje nowy silnik i katalizator, pewnie niebawem podzieli się i z Nami tą informacją oficjalnie
Kia Optima SW GT Line 1,7Crdi 7DCT Pluto Brown + Pakiet Technologiczny + Panorama Dach(08/2017r)
żadna skórzana tapicerka nie przeżyje nitów na spodniach czy kurtce, przetestowane już na kilku, nie tylko "eko"-skórach. Po prostu trzeba kupować dżinsy bez nitów
Linkpl pisze:
Skóra się nie zużywa szybko ... trzeba ją tylko wyczyścić i wróci do dawnej świetności ...
Uszkodzenia od jeansów, zamków od kurtek i bluz niestety nie zejdą po wyczyszczeniu... a jest już ich z 10. Coś czuję, że jakby zabrać i paznokciem przejechać po skórze to idzie ją przeciąć
A kolega z głównego wątku dostaje nowy silnik i katalizator, pewnie niebawem podzieli się i z Nami tą informacją oficjalnie
Nie chcę tu wszczynać dramatów jakichś, ale to tak jak byś miał pretensje o to że lakier się rysuje gwoździem ... No na takie rzeczy trzeba uważać, na pewno samochód inaczej wygląda jak jeździ się w nim w koszuli, a inaczej jak codziennie wozisz np. dzieci do szkoły ...
Linkpl pisze:
Nie chcę tu wszczynać dramatów jakichś, ale to tak jak byś miał pretensje o to że lakier się rysuje gwoździem ... No na takie rzeczy trzeba uważać, na pewno samochód inaczej wygląda jak jeździ się w nim w koszuli, a inaczej jak codziennie wozisz np. dzieci do szkoły ...
Mam dokładnie takie samo spostrzeżenie. Kilkadziesiąt tysięcy przejechane samochodem, a skóry jakby dopiero co wczoraj wyjechał z salonu. Jakimś pedantem nie jestem. Po prostu trzeba uważać żeby czymś nie przeryć skóry. To nie jest kuloodporny materiał. Mogę jedynie potwierdzić, że boczki faktycznie mogą być podatne na uszkodzenia jak ktoś lubi rozsiąść się. Ja akurat mam je w idealnym stanie, ale patrząc na ich budowę nie dziwię się, że często ktoś narzeka, że mu przecierają się. Nawet przy głupim wsiadaniu cały czas dostaje.
PawełC pisze:Czy nowy silnik wymienią bo tak sami stwierdzili czy dlatego że kancelaria prawna do której oddałeś sprawę się w to włączyła i postraszyłeś ich TVN-em ?? Bo to w sumie najlepsza decyzja jaką mogli podjąć.
Sami tak stwierdzili... przynajmniej nic nie mówili. Tak przy okazji dwie nowe info
- dzisiaj pierwsza "miesięcznica". Jestem miesiąc bez auta w tym bez auta zastępczego, a końca historii nie widać.
- w poniedziałek spotkanie z redaktorem TVN Turbo
Deniorek pisze:Mam identyczną Optimę GT jak ty. Nawet kolor zgadza się. I przejechała niemal tyle samo (moja na dzisiaj ma ok. 36 tys.). Aż trudno mi uwierzyć, że coś takiego może dziać się z autem. Masz wybitnego pecha. Ja odpukać jestem więcej niż zadowolony.
Mam wrażenie, że miałeś "drobnego" pecha (z pompą) i dalej poszła lawina, bo coś poszło nie tak, bo źle zostało naprawione. A spartolili tak, że wręcz niszczą samochód. Do tego dochodzi słaba obsługa i totalna wylewka. Nie wiem gdzie kupowałeś i serwisujesz samochód, ale musisz powalczyć z nimi za sam fakt niekompetencji i umywania rączek od problemu, który sami prawdopodobnie Tobie zgotowali. Na reakcję importera nie liczyłbym. Oni akurat mają w głębokim poważaniu pewnie twój problem i ew. każdego z nas osobna jeżeli pojawi się. Ruszą ich tylko masowe takie same problemy. No chyba, że uda ci się faktycznie nagłośnić mocno sprawę to już ktoś pochyli się nad tematem żeby było marketingowo.
Przykład jak powinno być. Kiedy wymieniałem Optimę na Optimę dostałem do jeżdżenia na ponad miesiąc nową Rio (z przebiegiem ok. 2000 km) póki czekałem na nowy egzemplarz (pomimo, że nie byłem w potrzebie i inne auta stały pod domem). To był dobry gest ze strony salonu. Jestem przekonany, że w przypadku podobnej awarii dostałbym od razu samochód (mam nadzieję jednak, że nie będę musiał tego testować). Jedyne co do tej pory było nie tak to pęknięta kamera przednia. Wymienili bez zająknięcia na gwarancji. Akcje serwisowe na bieżąco przeprowadzają i zapraszają. Kiedy wymieniając nawigację w ramach akcji serwisowej lekko uszkodzili listwę dekoracyjną ją otaczającą, sami zadeklarowali, że wymienią lekko drapniętą listwę. Oczywiście pewnie przy głębszej awarii zostaliby nieco mocniej zweryfikowani, ale elementarne zachowania są zachowane. Więc przede wszystkim zależy od konkretnego salonu/ASO. I ludzi tam pracujących.
Mam jednak nadzieję, że ostatecznie zakończy się sprawa dobrze. Albo dopniesz swego w sądzie albo dostaniesz sprawny samochód. Powodzenia!
Sigma_74 pisze:Michał - ja mam tak z VW - never wiesniaka:)
moze faktycznie padło na trefny model ?
walcz z nimi, fajny i przyjazdny serwis jest w łowiczu - osobiście polecam.
Coraz wiecej osob ma tak z VW Gdyby mi sie dzialy takie przygody jak koledze w poscie tez bym byl nie zadowolony. Ktos musial z mechanikow przy czyms nawalic, a moze juz na produkcji. Generalnie z KIA czy Hyundai jest bardzo wielu zadowolonych posiadaczy.