Według mnie w tym że są uślizgi podczas stania
, DCT ma czujniki i jak auto stoi to sprzęgło jest zupełnie rozłączane, to nie hydrokinetyk że na postoju konwerter zbiera moment, gdyby działało to inaczej to nie następowało by wysprzęglanie i byś dusił auto (ale nie ma już co wchodzić w szczegóły). DCT też nie jest archaiczne, to bardzo fajna i nowoczesna konstrukcja, a że mniej odporna od hudrokinetyka, no coś za coś
. Chodzi mi też o to, że ja mimo iż dbam o auta to traktuję je użytkowo, są po to żeby działać i wykorzystuje ich możliwości i to do czego zostały zrobione, jeśli można sterować za pomocą pedału - start/stop i autohold to to robię bo to jest wygodne, tak samo jak używanie kluczyka bezdotykowego, aktywnego tempomatu i całej reszty. Jak już mamy się do czegoś czepiać to przy start/stop najbardziej dostaje dwumasa, chociaż niby też elektronika pilnuje tego żeby zatrzymywać silnik w najdogodniejszym położeniu.
Ale wiem, że jest różne podejście i niech każdy zasuwa jak chce, mam kolegę który od zakupu (już 2 lata) w aucie na ręcznikach jeździ bo mu się welury od jeansów brudzą