ASO -> polecane i nie
: 03 sie 2018, 23:56
Dziś mój pierwszy głos dotyczący Wrobud Wrocław na Szczecińskiej.
ZDECYDOWANIE NA NIE !!!
Problem - po odbiorze auta wibracje na kierownicy + ściąganie. Telefon dzień po odbiorze auta do serwisu - termin po tygodniu - czyli dziś.
Recepcja serwisu miła, wykazująca NIBY zrozumienie ale:
-pierwsza diagnoza: złe ciśnienie w oponach (chodź różnice po 0,1 w stosunku do instrukcji), przejażdżka - bez zmian, do tego napompowano o 0,5 więcej niż ma być.
-druga diagnoza: sprawdzimy wyważenie, niby jest ok nic nie trzeba poprawiać, teraz już przejażdżka z serwisantem. Jeszcze gorzej + teraz napompowano koła za mało.
- poprosiłem o sprawdzenie na kołach z innego auta: nie chcieli, niby wyważono koła: bez zmian.
Serwis już był przy końcu pracy więc zaczęło się spuszczanie mnie na drzewo: ułoży się, proszę pojeździć, w demówce też tak jest !!! (czyli niesprawne auto jest wg nich ok bo w demo też trzepie?)
I apogeum: ponieważ czarów na świecie nie ma, pojechałem do zaufanego warsztatu oponiarskiego, z usług którego korzystam od lat. Po wyważeniu kół wibracji nie ma!!! Chodź dalej troche ściąga. Podobno trzaśnięta jest jedna opona. Rzeczywiście mimo wyważenia wibruje pod ręką na maszynie.
Więc co zostało zrobione dziś w aso? Praktykanci pojeździli sobie autem? Bo chyba nic ponad to.
Porozmawiam jutro z Wrobudem ale podejrzewam że kłamstwa/ ściemniania i braku odpowiedzialności będzie ciąg dalszy, a walniętego laczka będę musiał kupić za swoje.
Powinienem sprawdzić geometrię ale jak w takim miejscu oddać auto?? STRACH.
A narzekałem na serwis seata...
ZDECYDOWANIE NA NIE !!!
Problem - po odbiorze auta wibracje na kierownicy + ściąganie. Telefon dzień po odbiorze auta do serwisu - termin po tygodniu - czyli dziś.
Recepcja serwisu miła, wykazująca NIBY zrozumienie ale:
-pierwsza diagnoza: złe ciśnienie w oponach (chodź różnice po 0,1 w stosunku do instrukcji), przejażdżka - bez zmian, do tego napompowano o 0,5 więcej niż ma być.
-druga diagnoza: sprawdzimy wyważenie, niby jest ok nic nie trzeba poprawiać, teraz już przejażdżka z serwisantem. Jeszcze gorzej + teraz napompowano koła za mało.
- poprosiłem o sprawdzenie na kołach z innego auta: nie chcieli, niby wyważono koła: bez zmian.
Serwis już był przy końcu pracy więc zaczęło się spuszczanie mnie na drzewo: ułoży się, proszę pojeździć, w demówce też tak jest !!! (czyli niesprawne auto jest wg nich ok bo w demo też trzepie?)
I apogeum: ponieważ czarów na świecie nie ma, pojechałem do zaufanego warsztatu oponiarskiego, z usług którego korzystam od lat. Po wyważeniu kół wibracji nie ma!!! Chodź dalej troche ściąga. Podobno trzaśnięta jest jedna opona. Rzeczywiście mimo wyważenia wibruje pod ręką na maszynie.
Więc co zostało zrobione dziś w aso? Praktykanci pojeździli sobie autem? Bo chyba nic ponad to.
Porozmawiam jutro z Wrobudem ale podejrzewam że kłamstwa/ ściemniania i braku odpowiedzialności będzie ciąg dalszy, a walniętego laczka będę musiał kupić za swoje.
Powinienem sprawdzić geometrię ale jak w takim miejscu oddać auto?? STRACH.
A narzekałem na serwis seata...